Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny

       W śnie napłynęły jakieś symboliczne obrazy dotyczące braku naszego syna. Właśnie pojawił się porwany chłopiec z kagańcem na szyi, ale przybyła na ratunek grupa wojskowych!

        Dzisiaj nie spieszę się do pracy, a będzie bardzo ciężki dzień, bo mam dużo ludzi umówionych na środę lub piątek. Chodzi o to że w tych dniach pracuję od 8:00 do 18:00, a dodatkowo mam ścisły post jak w Wielki Piątek w intencji pokoju na świecie.

       To wielkie poświęcenie, którego owoce poznam po śmierci! Po pracy padłem, a dodatkowo zaatakowała mnie spięta i cierpiąca żona. Nie zareagowałem rozumiejąc naszą sytuację. Mnie jest łatwiej znosić to cierpienie, ponieważ na co dzień stykam się z wielkimi tragediami.

      Na Mszy św. padną słowa czytań...

1. Prorok Micheasz zapowie od Boga Ojca narodzenie i panowanie Pana Jezusa (Mi 5,1-4a), że z Betlejem wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu! „Powstanie On i paść będzie mocą Pańską, w majestacie imienia Pana Boga swego (…) rozciągnie swą potęgę aż po krańce ziemi”. My doczekaliśmy tego, a to wielka łaska, bo – tacy jak ja – wiedzą, że czeka nas życie wieczne w Królestwie Bożym.

2. Psalmista wezwie nas do radosnej wdzięczności Bogu Ojcu (Ps 96,1-2.11-13)...

„Śpiewajcie Panu pieśń nową, śpiewaj Panu, ziemio cała.

Śpiewajcie Panu, sławcie Jego imię, każdego dnia głoście Jego zbawienie.

Niech się radują niebiosa i ziemia weseli, szumi morze i wszystko, co je napełnia.

Niech się cieszą pola i wszystko, co na nich rośnie, niech wszystkie drzewa w lasach wykrzykują z radości”.

     Takie pragnienie wołania z duszy...często napływa po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa.

3. Św. Paweł powie (Rz 8,28-30), że Bóg Ojciec współdziała z miłującymi Go we wszystkim dla ich dobra. Potwierdzam to i widzę w mojej codzienności. Nawet dodam, że oznacza to prowadzenie w wędrówce do Królestwa Niebieskiego.

      Teraz podczas zapisywania tych słów napłynęła bliskość Stwórcy mojej duszy. Płynie piosenka o kochaniu ponad życie. Tak właśnie jest w tej chwilce ze mną i podobnie powołanymi. Mamy stać się „na wzór obrazu Jego Syna”.

4. Natomiast w Ewangelii (Mt 1,1-16.18-23) będzie rodowód Pana Jezusa, chyba nikomu niepotrzebny, bo narodził się z niewiasty Niepokalanie Poczętej i z Ducha Świętego. Padną też słowa: „Szczęśliwa jesteś, Najświętsza Panno Maryjo, i godna wszelkiej chwały, bo z Ciebie narodziło się słońce sprawiedliwości, Chrystus, który jest naszym Bogiem”.

      Po Eucharystii nie mogłem opuścić świątyni. Ofiarowałem ten dzień w intencji cierpiących z powodu utraty dzieci. Ogarnij cały świat tego cierpienia: zabieranie dzieci biednym, porywanie, matka w więzieniu, choroby dzieci (dam tylko przykład: mukowiscydoza, karłowatość, wady), zgony, wypadki oraz samobójstwa. To nie ma końca. Herod chciał zabić Jezuska, później zgubił się, a na końcu został bestialsko zlikwidowany...

                                                                                                                                                 APeeL