WSPOMNIENIE WSZYSTKICH WIERNYCH ZMARŁYCH

       Musisz zrozumieć, że jesteśmy w momencie śmierci ciała fizycznego, a w naszej wierze nie mówi się o tym! Przecież cała nasza nadzieja jest w wyzwoleniu się z ciała fizycznego, które Adam i Ewa otrzymali jako karę. Nie wiem za co, ale stwierdzili, że są nadzy. Jako dusze nie mamy wstydu, ponieważ w Królestwie Bożym jesteśmy święci!

      Pan Bóg wszystko objawił, nic nie ukrywa, ale musisz ujrzeć to w świetle naszej wiary. To zarazem jest łaska, mało interesowna, bo nic z niej ma w sensie naszego poczucia pożytku. To pułapka! Szatan wie o tym, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej. Stąd tajemnica z jego strony...

1.  Posiadanie duszy (doskonałego i wiecznego ciała), którego nie może zabić nawet Piekło. Zarazem śpiewamy sobie 100 lat, a patriarcha Wasyl życzył Wowie, aby rządził do końca tego wieku! Ja dodałbym...na wieki wieków! Tak byśmy chcieli żyć, a jak Pan Jezus mówił o Królestwie Bożym to Go bestialsko zamordowali i to ci, którzy na niego czekali!

2.  Śmierć o której dzisiaj będzie mówił kapłan dotyczy „prochu z prochu”. Nawet jest to narysowane na mojej witrynie, a tu obiecanka, że mamy zmartwychwstać...z tym ciałem?! Przecież mogą zebrać się wszyscy mistycy, żyjący w obecnym czasie i niech ustalą, bo faktycznie wychodzą bajki. Za 1000 lat wstanę z grobu z moim nędznym ciałem!? Pan Jezus ożywiał ludzi, a to przecież całkiem coś innego. Właśnie babcia u której stwierdzono śmierć i zaniesiono ją do prosektorium, przebudziła się rano i została wypisana ze szpitala! 

3.  O tym problemie świadczy zjawisko "życia po życiu" (pozornej śmierci) jako znaku mówiącego o tym, a w wypadku profesor Joanny Senyszyn było to ostrzeżenie i to dwukrotne! Nie przebudziła się, a przez całe życie obrażała wierzących katolików! Inne wiary nie przeszkadzają takim! Ja wciąż twierdzę, że nie ma Boga oprócz „Jahwe” i to, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim! Co oznacza wszystko?

4. To Ciało Duchowe Pana Jezusa, które przyjmujemy w konsekrowanym opłatku (w obozach były to okruszyny chleba). Nasz chleb codzienny jest cudem stworzenia, ponieważ nigdy się nie znudzi! Natomiast Duchowe Ciało Zbawiciela łączy się z naszą duszą sprawiając naszą świętość! Dzieje się to przez krótki czas, ponieważ już podczas wychodzenia z kościoła, nie zachowujemy się odpowiednio, a to oznacza lekceważenie Zbawiciela, który oddał za nas swoje życie.

5.  Nie usłyszysz też w naszej wierze o Księciu tego świata, upadłym Archaniele o nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła! Został wypędzony z Królestwa Bożego raz na zawsze...nie mnie to oceniać, ale fakt faktem z tego powodu nienawidzi nas, a właściwie naszych dusz, ponieważ wie, że jakaś ich ilość wróci do miejsca z którego zostały wypędzony.

     Jego zadaniem jest zapełnianie Piekła, przez to podsuwa żarty, lekceważenie, a nawet ośmieszanie - szczególnie ludzi wykształconych - mówiących o jego istnieniu! Tutaj postraszę Rafałka Betlejewskiego, że dusza nie ginie nawet w Piekle, a jest to szczyt naszej życiowej tragedii! On twierdzi, że moja wiara jest wynikiem straszenia piekłem przez kapłanów (wejdź: YouTube Sekielski-Betlejewski).

6.  Z tym łączy się trafienie do Królestwa Bożego lub Piekła oraz Czyśćca (Poprawczaka), a to wielkie cierpienie w oczekiwaniu na trafienie przez wąską furtę do Ojczyzny Wiecznej Szczęśliwości.

    O 11.15 towarzysząc grającym w piłkę z płaczem i bólem serca wołaniem do Boga Ojca za dusze czyśćcowe potrzebujące szczególnego miłosierdzia Boga Ojca. Serce rozrywał ból duchowy...płakałem współcierpiąc ze Zbawicielem w Jego Bolesnej Męce.

      W tym czasie bliscy zmarłym palą znicze i przynoszą kwiaty i wieńce. Natomiast Jarosław Kaczyński robi „miesięcznice”, gdzie z nienawiści dochodzi do burd. Czy tego chcą dusze oczekujące na wsparcie? Jest oczywiste, że zbawione lub potępione nie potrzebują naszych modlitw, ale są one przekazywane za innych.

     Na Mszy św. wieczornej koło mnie było młode małżeństwo z dwoma urwisami...przeszkadzali i w końcu wyszli. Po Eucharystii serce zalała ekstaza, a ja w tym czasie błagałem Matkę Jezusa o wsparcie zaginionego syna. Ogarnij cały świat zabijających się, którzy nie wiedzą, że ich ofiary wracają często do Ojczyzny Prawdziwej, a oni wpadną do Czeluści. Ostrzegam wszystkich w różny sposób napadających na innych, bo Pan Bóg zna nawet ich myśli, a tacy są pewni swojego incognito (łac. incognitus czyli "nieznany")

     Zrobiło mi się przykro, ponieważ właśnie w tym dniu nowy proboszcz na zakończenie spotkania z Panem Jezusem opowiadał „żarty”. „Co tak siedzicie jak na Tytaniku”, a ma być Tytanicu. Na końcu opowiedział „śmieszną sytuację”, bo do dwóch chłopców mówił o królach, a oni się tak nazywali.

     Wszyscy zaśmieli się, nie wiem z czego. Tak przebiega gwiazdorzenie, robienie z siebie równego, a to wszystko jest od Szatana, ponieważ zjednani duszami z Panem Jezusem powinniśmy posiedzieć w ciszy! Później błagać Boga Ojca w różnych sprawach, krzywdach, wykluczeniach, potrzebie uzdrowienia...w końcu prosi się przygotowanie do czekającej nas zagłady! 

                                                                                                                                     APeeL