Ta intencja jest wiecznie aktualna, ponieważ wojny pomiędzy ludźmi istniały, istnieją i będą istniały. To jest także pokazane w świecie ożywionym, gdzie jeden napada na drugiego w potrzebie przeżycia. Czasami samce zabijają małe, aby współżyć. Jednak nie mają grzechu, bo jest to ich instynkt, ale to samo spotykamy u ludzi, którzy mają sumienie czyli Boskiego sędziego, chyba w naszej duszy!

      Ponadto mamy Dekalog, ale jako ludzie wiemy, co jest dobre, a co złe. Na szczycie tego jest postępowanie zgodne z miłosierdziem Boga Ojca. Jednak, gdy to przepisuję (1 maja 2025 roku) widzimy u pojedynczych przywódców lub całych nacji nienawiść do słabszych, aby ich zniewolić. Często nienawiść prowadzi do zabójstwa, a także ludobójstwa. Istnieją także różne dewiacje: np. nieuzasadnione znęcanie się nad innymi!

     Dzisiaj, gdy co przepisuję świat wymaga zmiłowania Bożego, ale nie widać poruszenia. Przed kościołem stali robotnicy oraz inni ludzie, bo wykonano obwodnice i trudno złapać okazję (mały ruch). Wróciło wczorajsze umęczenia, a zarazem przepłynął cały świat różnych udręk ludzkich oraz złych czynów. Pomijam zabijanie dzieci nienarodzonych przez ginekologów lekarzy, co nikogo nie dziwi, ale ale zrobił się szum, bo kobieta włożyła urodzone 5-raczki do beczki z kapustą! Przytuleni popłakaliśmy się z żoną...

    Dzisiejsze umęczenie w pracy trwało od 7:00 do 16:00 z krótkim snem i wytrwaniem na Mszy świętej! W czytaniu (Sdz 6,11-24a) padło pytanie do Anioła od Gedeona, dzielnego wojownika: Jeżeli Pan jest z nami, skąd pochodzi to wszystko, co się nam przydarza? Gdzież są te wszystkie dziwy, o których opowiadają nam ojcowie nasi, mówiąc: Czyż Pan nie wywiódł nas z Egiptu? (…)

     Zrozumiał Gedeon, że to był Anioł Pana, i rzekł: Ach, Panie, Panie mój! Oto Anioła Pana widziałem twarzą w twarz! Rzekł do niego Pan: Pokój z tobą! Nie bój się niczego! Nie umrzesz. Gedeon zbudował tam ołtarz dla Pana i nazwał go "Pan jest pokojem".

      Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mt 19,23-30) powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego”. (…) Wtedy Piotr rzekł do Niego: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?” Pan powiedział: „każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy. Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi.

     Wcześniej padłem w sen, a w tym czasie w Jerozolimie nastąpił potężny wybuch. Przepłynie cały świat i z niewyobrażalnym bólem w mojej duszy. Dopiero następnego dnia popłyną błagalne wołania do Najświętszego Taty...

                                                                                                                                    APeeL