Wspomnienie bł. M. M. Kolbe

     Po przebudzeniu poprosiłem Najświętszego Tatę o ulgę w pracy, ponieważ pragnę mieć więcej czasu dla naszej wiary. Ja jestem prawie mordowany przez pacjentów, przy bezrobociu wśród lekarzy.

     W powietrzu wisi zagłada świata z poczuciem zesłania i rozłąki z Ojcem Najświętszym. Dzisiaj jedziemy do Warszawy, a ja mówię pod kościołem do znajomych robotników czekających na przewóz...o życiu po śmierci, do niewiast.

     Nie mogę zahamować tego pragnienia ewangelizacji ulicznej ("napieraniu w porę i nie w porę". Podczas przejazdu popłynęła moja modlitwa. Upały, a w Warszawie trafiamy na objazdy. Natomiast mamy tutaj "zbawicieli", którzy pragną budować Raj na ziemi jak pan Gadzinowski tworzący program dla gejów i lesbijek!

     Po zakupach weszliśmy do kościoła Świętego Krzyża, gdzie przyjąłem ponowną Hostię świętą z wołaniem za żyjących dla chwały Boga Ojca. W ręku znalazła się pismo religijne dla chorych, a później będzie film „Pasja” i film o ojcu Pio.

     Padłem na kolana przed św. Józefem z Dzieciątkiem i Mateczką Najświętszą. Zarazem szukałem krzyżyka, a w w punktach z dewocjonaliami: znowu święty Józef, figurki Aniołów, święci, s. Faustynka oraz Matka Zbawiciela.

       Podczas powrotu zasnąłem w fotelu autobusu, a ponieważ żona nie była w kościele poszedłem za nią na Mszę świętą wieczorną, ale już bez Eucharystii. Syn ma zaostrzenie depresji, co niepokoi,bo przerwano mu kurację traktując wszystko jako „epizod depresji”.

     W tym czasie z telewizji popłynął obrazy Apokalipsy według św. Jana! Czy to wszystko jest przypadkowe? To był ulubiony uczeń Zbawiciela, pokazano cierpienia pierwszych chrześcijan i tak teraz będzie z nami.

       Na ten czas będzie opisana wędrówka narodu wybranego i to z Arką Przymierza (Joz 3,7-10a.11.13-17) "Gdy więc lud wyruszył ze swoich namiotów, by przeprawić się przez Jordan, kapłani niosący Arkę Przymierza szli na czele ludu. (...) Kapłani niosący Arkę Przymierza Pańskiego stali mocno na suchym łożysku w środku Jordanu, a tymczasem cały Izrael szedł po suchej ziemi, aż wreszcie cały naród skończył przeprawę przez Jordan”.

     W tym czasie Zbawiciel wskazał na nasze przebaczenie innym (Ewangelia: Mt 18,21-19,1): „Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. (…) Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu”.

     Przepisuję to 26 kwietnia 2025 i doczekałem się początku napadu na nas. Zapowiadał to wszystko Pan Jezus! 

                                                                                                                              ApeeL