Pogrzeb papieża Franciszka
W drodze do garażu - przed zjednaniem z Duchowym Ciałem Pana Jezusa - w sercu płynęła pieśń religijna, a na przywitanie w kościele siostra ją zaśpiewała.
Dzisiaj bezpieka świątynna chciała aresztować Apostoła Piotra (Dz 4,13-21), który jako prosty człowiek nauczał w Świątyni Jerozolimskiej. Ten zapytał: „Rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga? Bo my nie możemy nie mówić tego, cośmy widzieli i słyszeli”.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii: Mk 16,9-15 ukazał się samym Jedenastu i „wyrzucał im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego. I rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” Ja czynię to samo przy pomocy Internetu.
Nie oglądałem relacji z pogrzebu papieża, ponieważ misterium jakim jest Msza św. nie jest "telewizyjne", bo trzeba w nim uczestniczyć. Po powrocie do domu wyraźnie widziałem atak demona, który zalewał mnie pustką, „nie wiedziałem, co robić”, żadna modlitwa była nie możliwa, nie szło nawet przepisywanie, bo dodatkowo raziło światło wpadające do pokoju.
Później podczas opracowywania świadectw z sierpnia 2003 r. trafiłem na ksero „Tajemniczego listu znalezionego w Watykanie” znalezionego w 505 r. Dziwna zbieżność z dzisiejszym pogrzebem chyba ostatniego papieża.
Tam były słowa napisane złotymi literami: „Jam, Jezus Chrystus – Syn Boga Żywego. Nakazuję wyznających wiarę chrześcijańską, abyście wierzyli w to wszystko, co Kościół Rzymsko-Katolicki do wierzenia daje.” Dziwne, bo to jakby mój wątek na www.gazeya.pl Wszystko jest prawdziwe w Kościele Katolickim!
Tam było zalecenie, aby dla zarobku nie pracować w niedziele, co znamy jako nakaz święcenia tego dnia. Chodzi o potrzebę nawrócenia, a niedziela ma służyć do rozliczenie się w sumieniu z grzesznego postępowania.
We wczorajszej intencji dziękowałem Bogu Ojcu, a tu zalecenie, abyśmy „udawali się do Boga Ojca, modlili i za otrzymywane dobrodziejstwa dziękowali". Zalecona była także modlitwa za dusze zmarłych, co czynię, a nawet przyjmuję cierpienia zastępcze...dodatkowo od lat pościliśmy z żoną w środy i piątki (ze względu na nasz wiek jest to złagodzone).
To ostrzeżenie jest wynikiem naszej grzeszności z zagrożeniem III Wojną Światową z budzeniem się mordowania jedni drugich (Federacja Rosyjska -Ukraina, Izrael - Państwo Palestyńskie, itd.). Już trwa szerzenie się różnych szkodliwości w tym plag (właśnie przybyły do nas afrykańskie kleszcze).
Wczoraj na portalu x nasz premier Donald Tusk zapewniał ("mowa to sprawa ust"), że będziemy mocarstwem na które nikt nie napadnie! Zapytałem kiedy był Świątyni Opatrzności Bożej?
Celem życia Jego opcji obsadzenie stanowiska prezydenta przez Rafała Trzaskowskiego, który podobnie mówi do niego obiecując, że zrealizuje wszystko to, co pragnie każdy Polak! Jutro fiknie i dowie się wszystkiego.
Mamy dorabiać się z pracy rąk i prosić o błogosławieństwo Boże z przestrzeganiem Dekalogu. Padło wskazanie na Msze św. z Sakramentem Pojednania i Eucharystią jako warunek wejścia do Królestwa Bożego. „Nie przysięgajcie nadaremnie, szanujcie bliźniego i Matką Bożą".
Następnie były wymienione piątki z zaleceniem postu o wodzie i chlebie (nie bułce). Wiele lat stosowałem to w środy i piątki, nawet mając - po pracy w przychodni - dyżur w pogotowiu ratunkowym. W ramach kultu Krzyża Świętego były wymienione zawołania, a uwagę zwróciła prośba, abym wrócił do drogi zbawienia! Dodam, że od czasu nawrócenia opiekuję się przydrożnym krzyżem...
Na końcu padło zdanie do mnie: „Błogosławić będę temu, który szerzy to dla innych”. Ja potrafię odróżnić fałsz demona od zaleceń Pana Jezusa. Szatan nigdy nie wspomniałby o Eucharystii, bo zawsze po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa znika poczucie jego obecności.
Z zadziwienia nie mogłem dojść do siebie, ponieważ ten list znalazł się w ręku właśnie dzisiaj…
ApeeL