Na kończącym się dyżurze w pogotowie dyspozytorka zerwała mnie o 6.00 do umówionej pacjentki na 7.30. Zarazem dobrze, ponieważ posłuchałem natchnienia, aby już nie kłaść się, bo dokładnie o 7:30 zwolni mnie zmiennik. Podjechałem pod mój krzyż, aby podlać kwiaty, ponieważ trwają straszliwe upały!
Na Mszy świętej o 12:00 popłynie czytania o narodzie wybranym (Wj 16,2-4.12-15)...cudownie wyprowadzonym z Egiptu, a ja pomyślałem o alegorii dotyczącej naszego powrotu do Królestwa Bożego! Żydzi zaczęli chwalić niewolę, a teraz, gdy to przepisuję wzrok zatrzymała gruba księga "GUŁAG" oraz bracia towarzysze "walki i kasy", którym dobrze żyło się za okupacji sowiecki z donoszeniem jeden na drugiego. To dalej zostało, bo czerwone namaszczenie trwa do trzeciego pokolenia...tak jak prześladowanie tych, co nie z nami.
Pan Bóg dał im mannę z nieba i przepiórki. Odpowiednikiem tego cudu jest Cud Ostatni czyli przekazanie nam Duchowego Ciała Pana Jezusa, Chleba Żywego dla naszych dusz. Piszę to jako obdarowany charyzmatem (mistyka eucharystyczna)...tam był pokarm podtrzymujący ciała fizyczne, a tu sprawiający świętość duszy z powrotem do otwartego Królestwa Bożego - po słowie Pana Jezusa na krzyżu: "wykonało się".
Zrób animację tego, pokaż ciało z duszą, jeden i drugi chleb...dający przetrwanie ciała fizycznego i świętość naszej duszy. Daj jej obrazy na przykładzie larwy z której wylatują piękne motyle i zarazem masy czarnych!
W tej Ewangelii (J 6,24-35) jest sedno naszej wiary (katolickiej, jedynie prawdziwej: "Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba»*. Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba.
Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu». «Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie*.
Naród wybrany odwrócił się od Boga Ojca, została im tylko Ściana Płaczu. Nic nie nauczył ich Holokaust, a teraz są otoczeni wrogami, co było zapowiadane. Gdzie dojdziesz bez Opatrzności Boże?
Gdzie dojdziesz zabiegany tylko o chleb nasz powszedni? To zabieganie o powoduje wypaczenia: złodziejstwo władzy wciąż ludowej, kradzieże i przekręty.
Święta Hostia sprawiła ekstazę, a w tym czasie popłynęła pieśń: "Z dawna Polski tyś królową". Przy kościele pożegnały mnie dwa gołąbki, a łzy pojawiły się w oczach. Na ten czas...
- bracia islamiści w imię swojego Boga wjechali ciężarówką wypełnioną materiałami wybuchowymi na budynek szpitala
- kibice rzucający kamieniami w policję
- podpalenia lasów (w czasie tej suszy)
- obraz antylopy zagrożonej przez lwy.
Ta duchowość zdarzeń ma różne znaczenie, ale całość dnia sprawia odczyt intencji modlitewnej. Dodatkowo trafiłem na otwarcie obwodnicy naszego miasta. Zarazem pomyślałem o krętych dróżkach także Bożych duchowych sprawiających zabłąkanie z zabijaniem w imię Boga!
APeeL