Wczoraj wieczorem słuchałem, jak nigdy radia "Maryja", gdzie trafiłem na dyskutujących przeciwnikach wiary katolickiej, ateistach i "demokracji" w której wszystko wolno! Dzisiaj, gdy to przepisuję (31 marca 25 roku) trwa "demokracja Walcząca". To jakieś wariactwo podsunięte przez Szatana.
W tym czasie napływały świadectwa wiary, telefony...nawet sam próbowałem się dodzwonić się, ponieważ chciałem wspomnieć o działaniu Szatana, ale nie udało się.
W ręku znalazła się zalecona pokuta (litania do Najświętszego Serca Zbawiciela), gdzie wzrok padł na słowa o nieprzyjaciołach kościoła. Nigdy nie kupuję "Rzeczypospolitej", a dzisiaj wzrok zatrzymał tytuł artykułu o Jerzym Urbanie: "Obraża papieża". Tak trafiłem na Mszę świętą.
Prorok mówił to, co czuję i wiem (Hi 7,1-4.6-7), że pędzimy życie niewolników. Ja określam nasze zesłanie: "Obozem Ziemia".
"Czyż nie do bojowania podobny byt człowieka? Czy nie pędzi on dni jak najemnik? Jak niewolnik, co wzdycha do cienia, jak robotnik, co czeka zapłaty".
Natomiast św. Paweł wskazał (1 Kor 9,16-19.22-23), że: "Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku (...) Jakąż przeto mam zapłatę? Otóż tę właśnie, że głosząc Ewangelię bez żadnej zapłaty, nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia". Znam to, bo to jest łaska Boga Ojca. Nie mogę ukryć otrzymanego światła! Dzisiaj Pan Jezus uzdrowi teściową Szymona (Mk 1,29-39)...
Nie mogłem wyjść z kościoła - to jest nieprzekazywalne, ale po powrocie do domu został zniszczony pokój...
- zadzwoniła babcia, chora cała rodzina, było już pogotowie, które zaleciło leczenie u lekarza domowego. Zaznaczę, ze chorzy traktują mnie jako lekarza domowego...dlatego dzwonią do mnie o każdej porze!
- po pewnym czasie do mieszkania chciała wkroczyć młoda pani, a ja byłem w piżamie i na bosaka. Odezwałem się przez szparę w drzwiach zalecając zgłoszenie się do pogotowia. Wiem, że to było w ramach niszczenia poczucia świętości, czasu dla Boga i zerwania z nim łączności (po Eucharystii)!
- w ręku mam pismo z tytułem art.; "Bariery wobec wiary"
- jeszcze o pornoskandalu u harcerzy
- natomiast " Gazeta wyborcza" napisała: "Demokracja z piekła rodem" w dziale Arka Noego
- po chwilce ponownie ktoś dzwonił do drzwi, ale nie otworzyłem.
Na ten czas w telewizji popłynie śpiew: "Grajmy Panu na harfie, grajmy Panu na cytrze", ale to było prześmiewcze i obrażające Stwórcę! O 20:30 popłynie relacja z telewizji "Puls" o Andrzeju Boboli. Cud nad Wisłą z 1920 roku z Bitwą Warszawską w Sowietami.
Zdarzały się próby zniszczenia ciała Andrzeja Boboli, przekazano je do Watykanu. 17 kwietnia 1932 roku ile możliwości jest obrażenia wiernych Stwórcy, nawet profanacja zwłok świętego oraz głupi kabaret. Wielki ból towarzyszył mi w czasie konsekracji..."Oto jest Baranek Boży, który gładzi grzechy świata!". Podczas samej Eucharystii 'patrzył" wizerunek Ducha Świętego, a ja krzyczałem powtarzając "Tato! Jezu! Tatusiu!"...
APeeL