W przychodni pracuję od 8.00, ale już o 7.30 trafiłem na ponowny nawał pacjentów z kłótniami i wpadaniem do gabinetu. Ciężko chorą udało się wysłać do szpitala (była wolna karetka transportowa). Trochę darów, pacjentka po pobycie w sanatorium przyniosła butelkę whisky. Demon zawsze podaje mi lekarstwo na "zanik alkoholu we krwi".

     Na szczycie udręki pojawiła się "babcia wędrowniczka", a facet prosił, abym zbadał wahadełkiem czy może zażywać Viagrę (wygoniłem go ze śmiechem), emerytka chciała uzyskać grupę inwalidzką, bo chce pracować, jeszcze przewrotna wdowa i kierowca, który stał się rolnikiem (chodzi o zwolnienia) oraz żebrząca,!

     W tym czasie...

- bezrobotny miał ciężkie uczulenie, który opanowaliśmy zastrzykami No wyłącz ten-

- zgłoszono trzy wizyty (odmówiłem) oprócz zgonu (udało się załatwić)

- prośba o wniosek sanatorium oraz wypełnienie dokumentów (zawsze umawiam się z takimi, gdy mam dyżur w pogotowiu (na dole budynku)

- prosząca o dwa zaświadczenia do opieki społecznej

- skarżąca się w sprawie męża (54 lata), którego musi oprowadzać

      Chwilami kręciłem głową z zadziwienia, na koniec udręki o 14:30 łzy zalewały oczy. Podają, że strajkują anestezjolodzy z zagrożeniem sprowadzenia obcych z Białorusi! Wracałem w smutku odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego! Przepłynął cały świat tak udręczonych.

      Teraz, gdy to przepisuję 01.03.2025 przypomina się ostatni program "Państwo w państwie", gdzie właściciela budynku "wzięła pożyczkę"...od znajomej, a u notariusza podpisała, że pod zastaw budynku. Straciła majątek. W mojej rodzinie "siostrzyczki" też wskoczyły na spadek po rodzicach...zlitowała się nade mną córka brata, moja chrzestna i dała parę groszy za cześć spadku. Tak też jest z napadem Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.

     Na Mszy św. wieczornej, przysypiałem zmęczony i byłem nieobecny, a w 1 J3,11-21 był mowa o Kainie, który zabił Abla. "Nie dziwcie się, bracia, jeśli świat was nienawidzi. My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci". W Ewangelii (J 1,43-51) Pan Jezus powołał Filipa na apostoła.

     Ze zmęczenia nie chciało się jeść, a jutro poszczę przez całą w intencji pokoju na świecie. Podziękowałem za ten dzień padając w sen...

                                                                                                                                  APeeL