DZIEŃ JUDAIZMU W KOŚCIELE KATOLICKIM

      Dzisiaj intencja napłynęła błyskawicznie...nawet nie wymaga wielkiego uzasadniania. Ogarnij cały świat wrogów wiary objawionej, a nie wymyślonej...jedynie prawdziwa jest katolicka, ponieważ tylko u nas jest Cud Ostatni, którym jest Duchowe Ciało Pana Jezusa (Eucharystia).

      Właśnie Bóg Ojciec mówi do nas Przekaz Boga Ojca do Żywego Płomienia (26 grudnia 2023r. nr 1322)

     "Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha.

     Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę".

     Natchnienie do odczytu tej intencji wynikło z protestu na Portalu Gazeta.pl (www.gazeta.pl Forum Religia) z moim wątkiem apel1943: "Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim"), gdzie mim1656awo małpował moją łaskę wiary...robiąc ze mnie głupiego. Ponadto szydził z Ducha Świętego, a ten grzech nie ma przebaczenia (nie wiem dlaczego)...

     Napłynęły wydarzenia...napadanie na nasze świątynie podczas Rewolucji Ulicznic z nasłaną na nas Martą Lempart, negowanie naszych Prawd wiary (w tym Trójcy Świętej).

     Zaznaczę, że inne jest poczucie obecności Deus Abba (dzieciątko w ramionach ojca ziemskiego), inny kontakt duchowy z Panem Jezusem, który wiąże się ze współcierpieniem. Natomiast działanie Ducha Świętego widzę podczas zapisywania świadectw wiary (po mojej prośbie).

     Wróciły błędy Lutra i Kalwina w postaci kościołów zreformowanych. Dalej św. Jehowy (nasz Bóg to Jahwe), wkraczanie posłanki Scheuring-Wielgus na Misterium Mszy św. z wymaganiem aborcji (niech stworzy sobie religię i głosi demonizmy), małpowanie wiary przez bożków bolszewickich.

    W tym jest głupota duchowa kolegów psychiatrów, którzy nie mając łaski wiary oceniają przeżycia duchowe mistyków. Wg nich moje doznania to "brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć". W dobie internetu nie słyszeli o mistyce i to w kraju katolickim. Mam leczyć się z "chodzenia do kościoła".

    To nieuctwo toleruje Izba Lekarska, a prezesi na rozkaz potwierdzają ich diagnozy, bo zdrowi psychicznie są tylko psychiatrzy - obowiązkowo ateiści! Powinni robi kariery w państwie kimolskim (KRLD). Co wymagać od maluczkich lub pogan, gdy tacy rodacy panoszą się w białych fartuchach.  Ten dzień poświecę w tej intencji z Mszę św. wieczorną i Eucharystią oraz odmówieniem mojej modlitwy przebłagalnej.

     Po wyjściu z kościoła w ekstazie wołałem do Boga Ojca: "Tato! Tatusiu! Przepraszam za prowadzenie grzesznego życie! Ile ochrony miałem w różnych sytuacjach. Jak żyłbym bez łaski wiary z możliwością odpokutowania moich grzechów? Padłbym marnie i czekał na wsparcie modlitewne, ale od kogo? Przecież większość modli się o swoje zdrowie i to zdrowi!

    Czas jest tak krótki, śmierć często przychodzi nagle, a prawie wszyscy żyją jak dzieci bawiące się beztrosko lub starcy rozprawiający o niczym na rynkach. Tacy właśnie jesteśmy, a później mamy pretensje do Ciebie Ojcze, a przecież wszystko pokazujesz. Po prostu nie chcą Ciebie, wyśmiewają i poniżają wierzących. Niech słowa mojego dziękczynienia trafią do poszukujących Twojej Świętej Woli. Niech mój głos dojdzie na krańce ziemi."     

    Pomógł protest do "Gazety wyborczej", bo: mim1656awo[...]05.12.23, 15:57"Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu"...

                                                                                                                           APeeL

 

Aktualnie przepisano...

06.03.1998(pt)  ZA GINĄCYCH W OKRUTNY SPOSÓB...

     Po dyżurze w pogotowiu wcześniej poszedłem do przychodni (na piętrze), ale zawrócono do wypadku. Pędziliśmy na sygnałach, a za nami policja. Na miejscu okazało się, że doszło do czołowego zderzenia "Żuka" z betoniarką! Masakra, porozrzucane ciastka, kierowca martwy, sterczał kikut złamanej kończyny. Zabraliśmy drugiego kierowcę zakrwawionego. Jak wielkie spotkało go nieszczęście. Zniszczony wóz, zabił człowieka i sam jest poszkodowany.

     Natychmiast poznałem intencję i oprócz pomocy udzielanej rannemu zacząłem moją modlitwę przebłagalną. Wzrok zatrzymała tablica poświęconą zamordowanym patriotom! Przypomniał się stary tygodnik z artykułem o zamordowaniu matki - staruszki, a dodatkowy ból zalał serce z powodu ginących w okrutny sposób.

      Zarazem napłynęła okrutna śmierć Zbawiciela i niewiniątek zamordowanych przez Heroda. Z samego rana napłynęło wzmocnienie w postaci pięknych melodii. Wprost chciało się płakać! Od 8:00 do 15:20 trwała ciężka praca w atmosferze kłótni chorych. 

    Później płynęły informacje z Kosowa (w byłej Jugosławii), gdzie Serbowie pacyfikują tereny zajęte przez Albańczyków. To bracia ziemscy, a tu zabijanie.  Przepłynął cały świat ginących w okrutny sposób, zabijanych, głodzonych, rozstrzeliwanych. Jeszcze górnicy oraz ostatnie wypadki: zatrucia, zawały, oderwanie nogi, przesłuchiwany zastrzelony przez pijanego policjanta.

    Na Drodze Krzyżowej z nabożeństwem przysypiałem udręczony, ale w serce dotarły słowa Boga Ojca przez proroka Ezechiela (Ez 18,21-28) o występnym, który odmieni się to będzie żył, bo Bogu nie "zależy na śmierci występnego (..), ale "raczej na tym, by się nawrócił i żył (..)".

Pan Jezus w Ewangelii (Mt 5,20-26) przypomniał przykazanie "Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi".

     Popłakałem się podczas Eucharystii z zwołaniem do Boga Ojca, a Ciało Zbawiciela pękło na pół, a to oznacza: "My"! Pan Jezus jest ze mną w tym cierpieniu. W telewizji padnie informacja o synu, który kijem zabił matkę, a w "Super expressie" doniesiono o bestialskim mordzie...trzech chłopców zabiło kolegę, pokazano też zdjęcia zabijanych Albańczyków w Pusz (Kosowo). W ręku znalazła się książeczka skazanego na śmierć "Za 5 godzin ujrzę Pana Jezusa"! Przepłynął cały świat...jakże cierpią z tego powodu w Królestwie Bożym.

     O 20:00 włączyłem film, gdzie na początku mężczyzna wrzuca do wody dziewczynę, która tonie, a później napłynął obraz zabijanych "złotym strzałem" narkomanów, zapicie na śmierć i ginący w różnych warunkach. Przypomniał się zamordowany lekarz w ośrodku zdrowia, prawdopodobnie mord polityczny. Także kolega lekoman, który jadł garściami relanium i zasnął na śmierć!

     Jeszcze ranni, ginący w zawodach sportowych oraz podczas zdobywania szczytów górskich (zamarznięcie), popisujący się z własnej głupoty...w ten sposób facet wpadł do szybu w kopalni. Dzisiaj przez 33 godziny miałem ścisły post w intencji pokoju na świecie: tylko jedna kawa.

                                                                                                                       APeeL