- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 866
Przygnębienie, rozdrażnienie, a nawet zdenerwowanie zalało serce, bo PiS nie uzyskał dobrego wyniku wyborczego. Prawi Polacy przegrali „Bitwę polską”. Precyzyjna dezinformacja sprawiła, że nie przeszedł poseł Zbigniew Romaszewski, który jest prawdziwym obrońcą pokrzywdzonych.
Przepowiedziałem im to na spotkaniach, bo Jarosław Kaczyński, szef głównej partii opozycyjnej - w prowadzonej kampanii - nawet nie wspomniał o zbudowanym „państwie w państwie".
Jak możesz wygrać z kimś nie obnażając jego fałszu i złych zamiarów? Nie wskazano na tych, którzy naprawdę rządzą w RP, a właściwie urządzają się. Nie ujawniono cech fałszywej władzy, nie nazwano po imieniu przestępstw (grabieży, fałszu sądownictwa, prób walki z Bogiem). Nie można wygrać wyborów jeżdżąc po kraju, a to do „paprykarza”, a to do piekarni.
W smutku pojechałem na Mszę św. poranną. Nic nie docierało, a po Komunii św. nie udało się zostać sam na Sam z Panem Jezusem, bo kościelny ostentacyjnie chodził, a walczę z nim o wodę święconą, której nie nalewa.
Mój stan trwał przez cały dzień, a zły natychmiast zalał mnie poczuciem rezygnacji i zalecał opuszczenie Mszy św. wieczornej i nabożeństwa różańcowego. Niespodziewanie z wielką mocą ujrzałem potrzebę wsparcia wszystkich ofiar klęski: od powodzi do przegranych w wyborach.
Napłynęła postać szefa SLD Grzegorza Napieralskiego. To dobry człowiek niepotrzebnie zaplątany w partię przeciwstawiającą się Prawom Boga. Nie ma charyzmy i powinien porzucić politykę.
Napłynęła też uwięziona przez dyktatora Janukowicza Julia Tymoszenko, której zarzucono podpisanie niekorzystnej umowy gazowej z Rosją, a przecież taką samą parafował nasz „śpiący królewicz” Waldemar Pawlak.
W partyjnej TVN 24 radowali się zniewoleni dziennikarze. W "Super Stacji" wrócili do ataków na PiS, a fałszywa Eliza Michalik udawała, że krytykuje "swojego" premiera Tuska.
Wszedłem do kościoła i zatrzymałem się zadziwiony pięknie oświetlonym ołtarzem. Całe przeżycie to przyjęcie Komunii św., która rozpłynęła się w ustach dając słodycz, której nie ma na świecie. Ktoś może zarzucić, że coś dodają do opłatka, ale Boża słodycz obejmuje także serce i jest skojarzona z pokojem.
Zaczynam zapis, a z TV History płyną obrazy inwazji Japonii na tereny kolonialne zajmowane przez USA i W. Brytanię. To typowy blitzkrieg, który spowodował szok Amerykanów, a zarazem niepotrzebne samobójstwo agresora.
Łzy płynęły po twarzy, bo przypomniała się scena rozdzielenia - przez Pana Jezusa - dwóch Żydów ze sztyletami. Nie pomogły ostrzeżenia więc sprawił cudowne rozpadnięcie się ostrzy...rozprysły się jak szkło rozbite o skałę. Pragnący bójki doznali szoku, a żołnierze rzymscy sprawdzali czy faktycznie rozpadła się stal!
Trwała wstrząsająca bitwa w powietrzu i na wodzie...wet za wet. Jak sądzić tych ludzi, których grzechem jest gniew i nienawiść? Po trzęsieniu ziemi Japończycy stanęli w obliczu próby. Bóg wprost mówi do nich: wykażcie się w walce z żywiołem przyrody! Gdzie wasza moc?
W TV pokazują niesłusznie skazanego przez sąd, a w sercu moja krzywda. Jeszcze „Misja specjalna”, gdzie pokazano mechanizm wyłudzania majątków od tych, którzy biorą pożyczki pod zastaw.
Czyniła to zorganizowana grupa przestępcza z notariuszem lubiącym pieniądze. Ludzie tracili dorobek całego życia. Sprawcy są na wolności, bo „proces się toczy". Mężczyzna ze łzami w oczach mówił: „jak człowiek człowiekowi może zrobić coś takiego”, a tutaj dodatkowo Polak Polakowi!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 982
Barbarzyństwo kojarzy się z najazdem hord tatarskich. Na ten moment guru pogan Janusz Palikot ze zbieraniną przyrzeka w Sejmie RP, że będzie budował państwo świeckie, obywatelskie i przyjazne! To oznacza państwo bez Boga czyli pogańskie!
Swoim postępowaniem stawia się poniżej zwierząt, a przez grzech gniewu zespala się z demonami i oddaje im swoją duszę. Jeżeli uważasz, że opętanie kojarzy się z krzykami, skakaniem oraz pluciem gwoźdźmi to się bardzo mylisz.
Demon, który małpuje Boga tym, którzy oddali się jemu - dla odniesienia tryumfu - udziela wyższej inteligencji, ale zwróconej ku czynieniu największego zła jakim jest obrażaniu Boga i ludzi. Te opętania są najgorsze, bo niczego nie widać na zewnątrz. Zginie wielu jego „wyznawców”, bo ma dzielnych pomocników (Judasz Roman Kotliński, Jerzy Urban, apostata Robert Leszczyński).
Na końcu kampanii wyborczej rządzący zagrali krzyżem smoleńskim: pokazali broniących ten święty znak naszej wiary i dodali do tego obraz demolujących stadion. Nawet nie mignięto krzyżem z puszek po piwie, któremu towarzyszył nasz opętany guru.
Nie pokazano też nasłanych dla obrażania modlących się oraz bezczeszczących tą świętość. Na dzisiejszej Mszy św. Pan Jezus powie o Królestwie niebieskim jako uczcie w której udziału odmawiają zaproszeni i zostaną wytraceni. Mt 22, 1-14
Barbarzyńców promują mass-media. Wg b. ks. R. Kotlińskiego, który właśnie z J. Palikotem będzie budował „nowoczesne państwo” narodzenie Dzieciątka Jezus to „Narodzenie Bachora” (jwstępniak w „Fim”).
Pomagają im dwa Kubusie: Wojewódzki i Wątły. Ten ostatni skarżył się, że nazwano go „ścierwem na dwóch nogach”. Posłuchaj jego jadu w „Krzywym zwierciadle” we wrogiej Polsce i Kościołowi Katolickiemu „Super Stacji”. Mój telefon zablokowali, a listów nie przyjmują: Goliat boi się Dawidka.
Teraz oglądam program o Kainie zabijającym Abla i czytam artykuły o niesprawiedliwości, zdradzie i fałszu. TVN dotarła aż do Kambodży i pokazuje tamtejsze okrucieństwa: oblewanie bliskich kwasem i sprzedawanie małych dziewczynek do domów dziecka. Nie obchodzi ich sprawa kolegi psychiatry, który powalił krzyż Pana Jezusa (specjalnie pisałem do nich kilka razy).
W „Naszym dzienniku” krzyczy tytuł o Katyniu, opisywany jest proces identyfikacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej i „sekcja ciał”, „Fałszerstwa wyborcze”, „Odmowa sprawiedliwości”. Tam też wywiad z o. Rydzykiem, który stwierdza, że będzie rosła „zorganizowania banda złoczyńców”.
W „Naszej Polsce” przeczytałem list 90-latka, który pisze o destrukcji dokonanej na narodzie przez komunistów: „pan Tusk to pełnomocnik pani Merkel, a pan Komorowski to uzurpator i namiestnik rosyjski”. Tam też tytuł „Ubecy kłamią w żywe oczy”, „Przemilczana prawda o KOR”.
Piszę to, aby pokazać barbarzyństwo europejskie, a jutro Pan Jezus powie: "To plemię jest plemieniem przewrotnym (...)". Łk 11, 29-32
Przedstawiciele mojego Kościoła odpowiedzą przed Bogiem. Nie podoba im się mówiący prawdę o. Rydzyk, a krzyczącego ks. Piotra Natanka razem z TVN uciszyli. Nigdy nie skierowali żadnego pozwu do sądu przeciwko „Nie” lub „Faktom i mitom”.
Właśnie pokazują płonący kościół w Kairze, do protestujących Koptów strzela policja i wjeżdża w nich rozpędzony pojazd wojskowy. To będzie także u nas.
Kapłan wspomniał pontyfikat JPII, a ja ujrzałem zamach na jego życie, ścięcie Jana Chrzciciela, kamieniowanie Szczepana, zabójstwo ks. J. Popiełuszki, Kaina i Abla...napłynie też postać ks. Ignacego Skorupki, kapelana wojskowego, który zginał 14 sierpnia 1920 r. pod Ossowem mając 27 lat. Łzy popłynęły po twarzy, a serce zalała moc do walki z poganami obrażającymi Boga i wiarę.
Wprost widzę tych wysłanników diabła, którzy "Bitwę o Polskę" rozgrywają bawiąc się przed komputerami! Nie zabija się już kapłanów, ale ducha całego narodu, a to jest gorsze, bo "nie ten co zabija ciało".
Czym różnimy się od Kambodży i Korei Północnej? Tam jest wszystko czarno - białe, a u nas nie zobaczysz nawet „czarnego na białym”. Na tym polega fałsz intelektualny.
Trwa bolszewizm; śledzenie, prowokowanie i likwidacja. Poseł Stefan Niesiołowski budował dzisiejszą „demokrację” nawet w nocy (obalenie rządu Olszewskiego). Jeżeli ja to widzę to Bóg na pewno... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 884
Obudzono na Mszę św. o 6.30. Na tablicy ogłoszeń przeczytałem oświadczenie przewodniczącego KEP arcybiskupa Józefa Michalika w sprawie Nergala. Nie protestowano, gdy podarł Biblię, ale hierarchów zdenerwowało promowanie go w telewizji publicznej. Nadal spokojnie można lżyć Boga i naszą wiarę w piśmie „Nie”, „Faktach i mitach” i w „Super Stacji”...
Zaczyna się nabożeństwo, a w moim sercu jutrzejsze wybory. Dziwne, bo gdy to ponownie edytuję z powodu upadku spółki Vel.pl...jutro także mamy wybory (25.10.2015). Szkoda, bo tyle ofiar poszło na marne...
Na ten moment prorok Joel woła: "Niech się ockną (...) Pan jest ucieczką swego ludu (...) Ja jestem Pan, Bóg wasz (...) Egipt będzie wydany na spustoszenie, (..) gdyż krew niewinną przelewali (...) Pomszczę ich krew, nie pozostawię bez kary (...)". Jl 4, 12-21
Ciało Zbawiciela wygięło się „ochronnie” („My”), a w sercu pojawiło się pragnienie dotarcia ze św. Hostią do samochodu, a nawet do domu. Tak właśnie zaprosiłem Pana Jezusa, aby był z nami podczas przejazdu na film „Bitwa warszawska” w reż. Jerzego Hofmana.
Słodycz i pokój zalały serce. Wprost chciałbym, aby Pan Jezus był w moich ustach w momencie śmierci i na wieki wieków.
Teraz pragnę krótkiej fazy snu głębokiego. Tak się stało, ale zły sprawił, że w ciągu 20 minut trafiłem do kostnicy, gdzie oczy otworzył zmarły, chodziłem w ciemności ledwie poruszając nogami, a miałem świadomość wyjazdu, odwiedziłem przychodnię, a nawet szpital, gdzie zabłądziłem.
Na końcu niosłem mojego Pana Jezusa Glinianego (podarunek od chorej z Instytutu Reumatologii), który kruszy się, bo nie jest wypalony!
Piszę to, aby pokazać jak może udręczyć książę tego świata. Sen dał wielką moc, a przed wyjściem zabrałem płytę z JPII odmawiającym modlitwę różańcową! W każdą stronę wypadły dwie części, a po powrocie...pod garażem padło słowo "Amen"! Serce rozrywały też pieśni sefardyjskie (zespół harmonisty Wyrostka).
Podczas czekania na w/w film szefowa dużej grupy harcerzy podarowała nam dwa wolne bilety! Ja w podziękowaniu dałem jej świadectwo wiary. Razem z żona przepłakaliśmy cały seans, bo przeżycia były wstrząsające! Ojczyzna to wielki dar Boga i naprawdę nie możesz jej kochać bez wiary. Nie zrozumie tego ten, który pragnie władzy oraz oszukiwania innych.
Film został zrobiony z natchnienia Boga. Niektóre sceny szokowały: po wybuchu na cmentarzu z nieba spadały dwa krzyże. Nie mogłem dojść do siebie. Napłynęło pragnienie, aby znaleźć się w kościele, paść na kolana i wołać do Boga, bo wiele dusz patriotów potrzebuje naszego wsparcia. Trwał drugi dzień postu, krążyłem w smutku, a serce koiła moja modlitwa (z instruktażu).
Podczas pisania trafiłem na relację z Powstania Styczniowego oraz na film "Wrota Europy", który przenieśli na wieczór wyborczy, aby nikt go nie oglądał. Fałsz bolszewicki trwa nadal...w małym i w dużym.
Ostateczna intencja napłynęła następnego ranka, gdy w drodze do kościoła kończyłem moją modlitwę. Wyjaśniło się kilkakrotne „spojrzenie” zdjęcia ks. Jerzego Popiełuszki...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 848
MB Różańcowej
Dzisiejsze wspomnienie MB Różańcowej ustanowił papież św. Pius V, który dowiedział się o planowanej inwazji Muzułmanów z Turcji. Ówczesny sułtan turecki Selim II pragnął podbić całą Europę i zaprowadzić w niej wiarę muzułmańską.
Papież usłyszawszy o zbliżającej się inwazji prosił Maryję o wstawiennictwo. W wizji znalazł się w miejscu bitwy pod Lepano w dniu 7 października 1571 r. gdzie ujrzał ogromną flotę przygotowującą się do starcia (Zatoka Koryncka). Nad nimi była Matka Boża.
Wiatr „zawiał w oczy” muzułmanom i ponieśli sromotną klęskę: zatopiono sześćdziesiąt galer, zdobyto połowę okrętów, śmierć poniosło 27 tysięcy Turków, a 5 tysięcy dostało się do niewoli. Kult rozszerzano aż do obecnego.
Siedziałem do 2.00 i nie mogłem zasnąć, a po obudzeniu serce zalało kuszenie: „pośpię, a do kościoła pójdę wieczorem...skasuję wszystkie zapisy, przestanę dawać świadectwo wiary, bo liczy się spokojne życie”. Towarzyszyła temu pustka oraz zwątpienie.
Zapamiętaj. Szatan atakuje katolików szczególnie w święta Matki Zbawiciela. Jeżeli trzymasz się różańca, kochasz wizerunki Matki Bożej, wołasz do Niej i jesteś Jej dzieckiem to uważaj. Odwrotnie jest z pupilkami bestii!
Egzorcyści stwierdzają, że szatan i demony śmierdzą spalenizną (siarką). Ciekawe czy "gwiazda" używa na koncertach tego zapachu, gdy tworzy aurę piekła.
Wszystkie „lepsze” kościoły, które wykluczają kult Maryjny są w błędzie. Zabierz Objawienia, pieśni, modlitwę różańcową i zamknij radio „Maryja”. Cóż dobrego uczynisz ludzkości zjednanej o g. 15.00 odmawianiem koronki do Miłosierdzia Bożego, a to przecież modlitwa za świat!
Jeszcze w kościele trwały rozmyślania aż do wystawienia Monstrancji. Spojrzałem na Ciało Pana Jezusa, a serce i duszę zalała wielka moc. Wołałem z wszystkimi „zmiłuj się nad nami” i wróciłem do siebie.
Teraz z pokoju żony płynie modlitwa różańcowa prowadzona przez JPII. Jakże mocny i piękny miał głos, a s. Faustyna wołała: „Matko Słodka! Złącz moją duszę z Jezusem, /../ bo tylko ofiary złączone z Jezusem będą miłe Bogu. Matko Najsłodsza! Pouczaj mnie o życiu wewnętrznym. Niech miecz cierpień nigdy mnie nie złamie. /../ Wejdź w serce moje i strzeż go”.
Nabożeństwo różańcowe poprowadził proboszcz: zamiast rozważań lud śpiewał odpowiednie pieśni; „To nie gwoździe Cię przybiły lecz mój grzech” i „Golgoto, Golgoto”. W pewnym momencie uprzytomniłem sobie, że powtarzane: „Zdrowaś Mario” zawiera pozdrowienie Matki Bożej, a w drugiej części naszą prośbę o Jej modlitwę za nas.
Tak właśnie Anioł pozdrawia Matkę: „Duch Święty zstąpi na Ciebie”. Dzisiaj apostołowie zebrali się i "trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, z Maryją, Matką Jezusa i braćmi Jego”. Dz 1, 2-12 To właśnie dało intencję modlitewną. Ogarnij wszystkich odmawiających różaniec oraz koronkę do miłosierdzia. Komunia św. rozpłynęła się w ustach, a pokój ponownie zalał serce.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 988
Nie planowałem Mszy św. porannej, ale musiałem zawieść niewiasty na plebanię, a to sprawiło, że trafiłem do kościoła. Dzisiaj Bóg mówił do ludu, który zaczął odmawiać posłuszeństwa, bo:
«Daremny to trud służyć Bogu (...) jakiż pożytek mieliśmy z tego (...) teraz raczej zuchwałych nazywamy szczęśliwymi, bo wzbogacili się bardzo ludzie bezbożni (...)”.
Prorok Malachiasz przekazał słowa Pana: "Bardzo przykre stały się wasze mowy przeciwko Mnie (...) zobaczycie różnicę między sprawiedliwym a krzywdzicielem między tym, który służy Bogu, a tym, który Mu nie służy. (...) dla was, czczących Moje Imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego promieniach". Ml 3, 13-20a
Po Komunii św. przed Panem Jezusem Miłosiernym wołałem za ks. Adama Bonieckiego, a w drodze do domu kupiłem „Fakt”, gdzie Nergal małpuje kapłana uzdrawiającego inwalidów na wózkach.
Tak też było w czasie, gdy działał Pan Jezus. Faryzeusze nasyłali na ludzi fałszywych uzdrowicieli, którzy ośmieszali Jego cuda („Poemat Boga- Człowieka” Marii Valtorty).
W domu trafiłem na program "rozrywkowy" Kuby Wątłego („Krzywe zwierciadło” w „Super Stacji”). Doznałem szoku z powodu obrażania naszej wiary i Boga. Napisałem protest do prezesa Komisji Etyki Mediów::
<<Prowadzący program mówił o figurze Pana Jezusa w Świebodzinie, że architekci nie wzięli pod uwagę ich propozycji, aby głowa była obrotowa z restauracją, a w źrenicach wielkie okna do spoglądania na świat. Gość szyderczo rechotał i stwierdził, że tam jest najstarsze Tesco, bo powstało przed Chrystusem.
Ci, bracia Polacy gubią własne dusze i nieskończoną ilość innych, bo program idzie na cały świat, a czynią to z serca przepełnionego szyderstwem i bezkarnością. To pewna forma opętania. Kuba Wątły skarżył się, że na Krakowskim Przedmieściu obrońcy krzyża Pana Jezusa nazwali go „ścierwem na dwóch nogach”.
Czy tych redaktorów programów telewizyjnych nie obowiązuje żadne prawo? Czy nie znają Kodeksu Etyki Dziennikarskiej? Może trzeba im przeczytać Konstytucję RP i paragrafy kodeksu karnego. Ich bezczelność wynika z przyzwolenia mocodawców oraz braku nadzoru ze strony ludzi odpowiedzialnych za mass-media. >>
Jakby tego było mało wieczorem w tej samej stacji oglądałem program "Nie ma żartów" Elizy Michalik. Znowu musiałem pisać, bo wywiad z prof. Zbigniewem Mikołejką religioznawcą rozerwał mi serce.
<<Prowadząca uważa, że nie obowiązują ją żadne przepisy, a nawet zwykła delikatność w poruszaniu spraw duchowych. Nie wiem ile dostaje judaszowskich srebrników za te szyderstwa i opluwanie świętości. Reprezentuje najgorszą odmianę ateizmu głupkowatego. Nie wystarczy jej psychiatra, bo potrzebny jest egzorcysta. Jej gość religioznawca prof. Zbigniew Mikołejko „zgłupiał podwójnie”.
Ogarnij podobnych: prof. Joannę Senyszyn i Magdalenę Środę, Janusza Palikota, Jerzego Urbana, redaktorów z „Faktów i mitów” z ich szefem b. kapłanem Romanem Kotlińskim. Wracają słowa psalmisty (Ps1, 1-4.6):
„Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych (..) i nie zasiada w gronie szyderców (...) grzesznicy: są jak plewa, którą wiatr rozmiata (...) droga występnych zaginie". Ci ludzie naprawdę lekceważą Prawo Boże... APEL
- 05.10.2011(ś) ZA FAŁSZYWIE MIŁOSIERNYCH
- 04.10.2011(w) ZA ŻYJĄCYCH JAK ZWIERZĘTA
- 03.10.2011(p) ZA TYCH, KTÓRYM TRUDNO MIŁOWAĆ
- 02.10.2011(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, ŻE MAJĄ BOSKIEGO OPIEKUNA
- 01.10.2011(s) ZA POŚWIĘCONYCH MATCE JEZUSA
- 30.09.2011(pt) ZA ŻALĄCYCH SIĘ NA SWÓJ LOS
- 29.09.2011(c) ZA OSAMOTNIONYCH W WALCE
- 28.09.2011(ś) ZA NIEGODNYCH KRÓLESTWA NIEBIESKIEGO
- 27.09.2011(w) ZA BEZSILNYCH W NAGŁYM NIESZCZĘŚCIU
- 26.09.2011(p) ZA NIESFORNE DZIECI