Wczoraj oglądałem cały film "Braven" o przypadkowym napadzie mafii narkotykowej na spokojną rodzinę, która ukryła - w ich domku na działce - towar o wielkiej wartości. Pokazano okrucieństwo ludzi dla których zawodem jest zabijanie ludzi.

    Trafiłem też na zdjęcie ks. Jerzego Popiełuszki oraz jego list do matki ziemskiej wg Joanny Śledziewskiej.

"Rozmawiałem Mamo.

Oglądali sutannę zszarganą

i...twarz... w błocie... widzieli Mamo.

Liczyli razy na głowie...".

 

                                              Ks. Jerzy Popiełuszko

 

   Przed Mszą św. poranną serce zalało pragnienie świętości, bo inaczej nie możesz trafić bezpośrednio do naszej Ojczyzny Prawdziwej. Nie można wyjaśnić tego pragnienia, bo musisz poznać je sam...jak picie wódki, hazard i bezmiar ludzkich przyjemności skrupulatnie podsuwanych przez Szatana.

    W tym czasie "nasz człowiek w Moskwie" bombarduje miasta na Ukrainie. Sprawia to pokusa władzy nad światem, którą Kłamca proponował Panu Jezusowi...za pokłon!

   W wielkim smutku duchowym jechałem na Mszę św. o 6.30, a w radiowej jedynce wspomną zakaz wystawiania "Dziadów" z protestami studentów. Pomyślałem o krzyżu Pana Jezusa, który powalił kolega psychiatra...nikt z samorządu lekarskiego nie stanął po stronie tego znaku zbawienia! Zarazem napłynęło bestialstwo mordujących Syna Bożego!

   Podczas piosenki "Kwiaty we włosach" we wstrząsającym wykonaniu Kasi Kowalskiej serce uciekło do Pana Jezusa, mojej Ostatniej Miłości, a łzy zalały oczy przy słowach: "dzisiaj Ty i dzisiaj ja to drogi dwie, to szczęścia dwa"...

   Zarazem pomyślałem o moich świadectwach, którego trafiają podobnie w serce poszukującego Prawdy. "Jezu mój! Jak pięknie zaczyna się ten dzień i tydzień z Twoją Obecnością"! Na tablicy informującej o filmie "Sprawa Chrystusa"...litera "t" to krzyżyk. Natomiast pod figurą Pana Jezusa na krzyżu leżał dla mnie piękny różaniec z Jeruzalem.

    Zaczęło się ciche Misterium jakim jest Msza św. Mocny głos kapłana zalecał chwalenia Boga Ojca oraz rozliczenie się z marnowania czasu (drugiego daru oprócz wolnej woli). Ja dodam, że nie tylko marnowaniu, bo i grzeszeniu w tym czasie. Na wszystko mamy czas, ale nie dla Boga.

    Dalej było Słowo Boże o powołaniu kapłanów z wywodem św. Pawła rozrywającym serce (Hbr 5,1-10): "Każdy arcykapłan z ludzi brany, dla ludzi bywa ustanawiany w sprawach odnoszących się do Boga, aby składał dary i ofiary za grzechy. I nikt sam sobie nie bierze tej godności, lecz tylko ten, kto jest powołany przez Boga (..)".

    Zarazem wróciła sprawa papieża Benedykta XVI wybranego z Woli Boga (19 kwietnia 2005 r.), który porzucił tę łaskę i wybrał "bądź wola moja"...studiowanie i pisanie o teologii. Zobacz nadprzyrodzoną inteligencję upadłego Archanioła, który nabrał nawet następcę św. Piotra, a ten zostawił Kościół św. zamiast go zreformować!

    W kilka godzin po jego abdykacji (11 lutego 2013 r.) piorun uderzył w kopułę Bazyliki św. Piotra, a podczas jego pogrzebu (05.01.2023) pojawiła się straszliwa mgła i czarne ptaki.   

    Uczniowie Jana Chrzciciela i faryzeusze właśnie pościli (Ewangelia: Mt 2,18-22). Zapytali Pana Jezusa dlaczego "Twoi uczniowie nie poszczą?" Zbawiciel odpowiedział pytaniem: "Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi?"

    Eucharystia ułożyła się pionowo wzdłuż jamy ustnej ("My" z Bogiem). Wymieniłem lampkę pod krzyżem, a żona powiesiła nowy wieniec. Ekstaza po zjednaniu z Panem Jezusem trwała długi czas.

    Ja nie oglądam filmów, ale dzisiaj trafiłem na napad piratów z porwaniem jachtu i dwuletnim przetrzymywaniem zakładników - w okrutnych warunkach - w oczekiwaniu na okup (przekazali Włosi, ponieważ znali tego żeglarza).

    Następnego dnia trafię na plakat niemiecki...o Katyniu.

 

                                                 Katyń

 

    W TVP Info będzie reportaż o zbrodniach naszych wyzwolicieli w 1944 r. na Pradze. Dzisiaj to samo czynią na Ukrainie. Wejdź https://przegladpraski.pl/czerwona-nic-terroru-katownie-nkwd-i-ub-na-pradze/

    Przytoczę tylko fragment zamieszczonego tam opisu. "Budynek przy ul. Strzeleckiej do dziś budzi grozę. Na piętrach mieściły się sale przesłuchań. To w nich torturowano aresztowanych żołnierzy niezłomnych.

    W okrutny sposób usiłowano zmusić ich do zeznań, np. wsypania kolegów, zdradzenia dowódców, wyjawienia skrytek z bronią czy punktów kontaktowych. W piwnicach osławionej siedziby NKWD mieściły się cele.

    W niewielkich pomieszczeniach trzymano dziesiątki osób. Do dziś są zachowane na murach wyryte przez udręczonych więźniów napisy. Czasami jest to modlitwa, błaganie o pomoc z wysoka, np. „Królowo Korony Polskiej, módl się za nami” lub wstrząsające wyznanie „Śmierć naszym wybawieniem!”, czasami wyryte jest tylko czyjeś nazwisko i data uwięzienie, bo ktoś bał się, że przepadnie bez wieści jak tylu innych, aresztowanych przez Sowietów"…

    Jak później sądzić takich ludzi? A jak naszych zdolnych do wszystkiego, którzy szkodzą jak chcą poprzez swoje "gorące linie" i dalej po ruskich stosują metodę: śledzić, prowokować i likwidować!

   "Pukają" do naszych drzwi, włóczą po swoich "niezależnych" sądach, zarzucają pisanie anonimów, napuszczają na niewinnych mafię narkotykową, mogą oskarżyć o co zechcą. Zabijanie dla takich to normalna procedura w stosunku do "wrogów ludu". To wszystko ujawnił napad Federacji Rosyjskiej na Ukrainę...

                                                                                                         APeeL