Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

    Przed rozpoczęciem Mszy św. porannej zdziwiłem się zatrzymanie wzroku na krzyżu z Panem Jezusem w bocznej nawie kościoła. Zawołałem: "Pod Twą obronę Ojcze na niebie", a po informacji kapłana o dzisiejszym święcie krzyknąłem: "Jezu!"

    Prorok Izajasz przekazał (Iz 6, 1-4.8) łaskę widzenia Pana "zasiadającego na wysokim i wyniosłym tronie" w Światłości Wiekuistej wśród Serafinów wołających: <<Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia jest pełna Jego chwały>>

   Zrozum moje serce wiedzącego, że to jest Prawda, a zarazem moje "widzenie" w duszy ...nawet niepotrzebne, bo wiem, że Deus Abba, Omnipotens Pater...Jest i wszystko jest prawdziwe w naszej wierze.

   Psalmista zawołał w Ps 23(22): "Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego", a  najważniejsze jest posiadanie Kościoła Świętego, kapłanów i Chleba Życia (Duchowego Ciała Pana Jezusa). Ponadto jestem wiedziony "po właściwych ścieżkach (...) namaszczony olejkiem", a na końcu "zamieszkam w domu Pana po najdłuższe czasy"...wg mnie wiecznie.

   Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy (Ew. J 17) wołał do Boga Ojca w intencji Apostołów, a zarazem powoływanych obecnie, których nienawidzi świat, tak jak znienawidził Zbawiciela..."Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali (...) Objawiłem im Twoje imię (...)".

     Zobacz, co uczyniono ze Zbawicielem...

 

                                 Jezus UCC

    

    Po Eucharystii, podczas powrotu zatrzymałem się samochodem wołając w ekstazie; "Tato! Tatusiu! Słodki Boże Wszechmogący. Posłałeś mnie na świat, gdzie zostałem znienawidzony, a to wielka łaska współcierpienia z Panem Jezusem z uwiarygodnieniem powołanego.

   Spraw Boże przemianę serc antykrzyżowców z Izby Lekarskiej, bo gubią swoje dusze jako zaprzedani poganom. Pewni swego, zakochani w głupiej władzy, której nie chce większość lekarzy"...

  Tylko fałszywi "nauczyciele" zapraszani sa do mass-mediów, a prorok Eliasz powiedział do ludu (1 Krl 18,20-39): "Tylko ja sam ocalałem jako prorok Pański, proroków zaś Baala jest czterystu pięćdziesięciu".

   Na zakończenie nabożeństwa wieczornego do Serca Pana Jezusa popłakałem się podczas pieśni: "Jezu dobry i cichy Serca Pokornego"...

      W jutrzejszym Słowie (1 Krl 19,9a.11-16) Eliasz po usłyszeniu Boga Ojca zasłoni twarz płaszczem i stanie przy wejściu do groty.

- Co ty tu robisz, Eliaszu?

- Eliasz zaś odpowiedział: Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie...

     W wielkim bólu odmówiłem moją modlitwę.

                                                                                                           APeeL

 

 

Aktualnie przepisane...

04.08.1992(w) ZA PRZEGANIANYCH ZE SWOICH SIEDZIB...

    Tuż po wstaniu w przeglądanej prasie katolickiej trafiłem na słowa Jana Pawła II; "Każda uczciwa praca jest udziałem w stwórczym planie Boga (...) to droga uświęcenia, do której powołuje Bóg, znajduje się wśród normalnych codziennych zajęć".

   Popłynęły modlitwy poranne, bo wówczas miałem narzucony zestaw. Najczęściej były odmawiane ustne, bo dzisiaj, gdy to przepisuję wołam do Boga Ojca tylko z serca...po zaproszeniu.

   Dalej trafiłem na zapiski ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego w których dziękował za cierpienie ("odsunięcie od Ołtarza św.") przez perfidne zesłanie na zapomnienie. Okupanci radzieccy byli wyćwiczeni w walce z Krk z wprowadzaniem kultu ludobójców.

   Zdziwiłem się, bo dzisiaj, gdy to przepisuję (08.06.2022) sam jestem odsunięty od udzielania pomocy chorym. Uczynili to ich bezkarni pogrobowcy z samorządu lekarskiego. Nie widzą swojej nędzy...stając po stronie psychiatry ważniaka z ich opcji.

   Podczas przyjęć pacjentów wielka radość zalewała serce z powodu daru bycia lekarzem (pomagania i pocieszania). W tym czasie śpiewał Toto Cotugno..."Jezu mój!", łzy zalały oczy. Tak samo jest teraz, gdy to przepisuję, bo wszystko wróciło z tamtego czasu.

   Właśnie jest u mnie udręczona i biedna 60-latka, która kocha wnuczki i dlatego jest przy tej rodzinie. Jak ją pocieszyć i obdarować?

- Czy macie radio? Odpowiedziała, że jest zepsute i nie opłaca się go reperować. Podarowałem jest swoje z gabinetu i dałem parę groszy...

- Teraz jest u mnie kobieta z podejrzeniem zawału (było pogotowie). Napływa, abym wózkiem zawiózł ją do oddziału wewnętrznego (ten sam poziom), ale odesłano ją..."Panie zlituj się!" Teraz radzę przesuwającym się chorym...

- Proszę nie zazdrościć innym, a w tej pokusie łapać za różaniec.

- Nie wolno już pani pracować, bo ta udręka trwa od dziecka (straciła wówczas rodziców).

- Trzeba być zatroskanym o dzieci, ale prosić Boga Ojca o prowadzenie i opatrzność.

- Ważny jest odwyk, ale trzeba wołać do Matki, która zna pana cierpienie i może sprawić odjęcie nałogu! Moc do walki uzyska Pan w Eucharystii.

   Nie miałem czasu nawet na zejście na obiad (stołówka dla oddziału w piwnicy), ale Pan dał wypoczynek na wizycie u rozmodlonej, gdzie prowadziliśmy rozmowę duchową. Potwierdziła przeszkody Szatana w modlitwie. Nie zwolniłem jej z obowiązku uczestnictwa w Mszy św. tym bardziej, że sama pragnie przyjmowania Komunii św.

   Wziąłem jej książeczkę, którą otworzyłem na "chybił - trafił", gdzie trafiłem na słowa do mnie: "Moc uzyskasz w rozważaniu Mojej Męki i Zmartwychwstania". Łzy ponownie zalały oczy, bo moja obecna modlitwa to rozważanie Męki Jezusa (witryna) w odczytanych intencjach.

   Przepisuję to, a właśnie Krzysztof Krawczak śpiewa "To, co dał nam świat to odeszło z biegiem lat", ale wszystko otrzymujemy od Boga Ojca i tak powinno się Go chwalić każdym uderzeniem serca.

   Po powrocie do domu żona przekazała, że dzieci zdjęły gniazdo ptaszków z krzaka. Bardzo krzyczały ("płakały"), a ja razem z nimi, bo ujrzałem wysiedlanych (przeganianych) ze swoich siedzib: Sybiraków, podziały w b. Jugosławii, strzelanie do rodziców wracających z pogrzebu własnych dzieci oraz relacja z pobytu Jana Pawła II w więzieniu w Płocku (1991 r.).

   Teraz dochodzą do nich Ukraińcy atakowani przez opętanych Rosjan. Mówią, że są gorsi od zwierząt, ale to ubliża tym stworzeniom. Pasuje tutaj powiedzenie: "zachowują się jak Rosjanie" z nagradzaniem szczególnych barbarzyńców. "Dusza boli, a serce płacze"...łzy zalały oczy, a z serca wyrwało się wołanie:

"Ojcze mój, Który Jesteś w Niebie

Nad każdym gniazdkiem się pochylasz!

Ojcze mój! Święć się Imię Twoje! "Ja Jestem, ty jesteś, on jest!"

Ojcze mój! Niech przyjdzie Królestwo Twoje!...ptaszków śpiew i karmienie matek!

Ojcze mój! Bądź Wola Twoja!"

    To oznacza Pokój i Dobro, Miłość Miłosierną, Wolność i Sprawiedliwość oraz Prawdę w myśli, mowie i uczynku! Popłynie modlitwa w intencji tego dnia, a właśnie papież odwiedza rodaków we Wspólnocie Niepodległych Państw.

    Po interwencji dzieci przeniosły gniazdko w inne miejsce, a ptaszki przestały płakać...

                                                                                                              APeeL

 

05.08.1992(ś) ZA RODZINY DRĘCZONE PRZEZ SZATANA...

   Żona wyszła na Mszę św. poranną, a ja w tym czasie wołałem: "Proszę Ojcze o błogosławieństwo dnia. Ojcze pochyl się nad Jugosławią...zlituj się na tymi narodami, daj im pokój", a łzy zalały oczy. W środy i piątki poszczę w tej intencji (prośba MB Pokoju)...

    Dzisiaj nie ma wczorajszego pokoju w sercu, zaczynam przyjęcia chorych w stanie rozdrażnienia. Tak plano­wałem, aby "nie nauczać", bo z niektórymi ludźmi rozmowa duchowa nie ma sensu. Zarazem jest to dla mnie smu­tek i cierpienie, ponieważ wielu z nich jest niepewnych dnia ani godziny...

- Trafiła się staruszka gnębiona przez córkę i zięcia...po przekazaniu im swojego gospodarstwa rolnego. Nie dałem rady wytłumaczyć jej, że droga sądowa prowadzi w złym kierunku, bo trzeba się za nich modlić i nie ustawać! Ponadto dziękować za prześladowców, bo jest to droga do uświęcenia...

- Po "lewe zwolnienie" zgłosiła się ładna i obdarowana kobieta. Zły kusił, abym dał jej trzy dni, wyniósł na korytarz książeczkę...niech się odczepią! Wykorzystuję moment mówiąc jej: "posiadanie nic nie oznacza, gonienie po świecie to pokusa"...z zapytaniem co w niej zostanie z tego?

- Oto młode małżeństwo rozdzielone z powodu diabelskiego "dobra"...każdy z nich ma własnych rodziców, którymi się opiekuje! W tym czasie opuściliście siebie, a Sakrament Małżeństwa sprawił, że macie być razem! Trzeba wołać do Matki...prosić o prowadzenie w tej sprawie.

- Zmarła żona kolegi lekarza skierowana przez demona w ciężkiej chorobie "na ostatnią wycieczkę" (zamiast wezwania kapłana) - zmarła za granicą. Koszty, kłopoty. "Jezu mój! Ile demon ma sztuczek!

- Przybyła podobna, która szuka czegoś daleko (atrakcyjne wyjazdy za granicę), zapytałem ją dając przykład lekarki. "Cóż pani na to"?

- Matka z dzieciątkiem...wcisnęła mi coś do kieszeni, a wzrok padł na krzyżyk Pana Jezusa. Napływa myśl, aby oddać, ale właśnie wpadła oparzona. To wszystko grosze, ale zobacz cierpienia człowieka, który wie, że Bóg Ojciec Jest.

    Teraz już na dyżurze w pogotowiu pojawił się biedny człowiek, który ma chorego synka i musi kupować pojemniczki na mocz. Napływa, abym go obdarował: "daj mu...daj mu...daj!" Nie posłuchałem, a później zrozumiałem błąd i żałowałem, a wielki smutek zalał serce, ponieważ rano "prosiłem Ojca o błogosławieństwo tego dnia"...

   Przywieziono dziewczynkę potrąconą przez samochód...kolega dyżurny chciał zrzucić to na mnie, a 30 minut wcześniej powinien wezwać ka­retkę R. Mnie dano inny wyjazd i mogę odmawiać moja modlitwę. Dzisiaj Pan prowadzi mnie do nędznych chatek...przed jedną z nich  łasił się do mnie kotek...

    "Dziękuję Ojcze mój i przepraszam za to, że Twoje błogosławieństwo mojej nędznej osoby i moich nędznych zajęć nie idzie wg Twojej Woli! Przecież należało obdarować tego biedaka...to była próba od Ciebie, a Anioł Stróż sugerował obdarowanie.

   Napłynął wielki pokój, a właśnie płynie II Symfonia F-dur Jerzego Filipa Telemanna. "Dziękuję Ci, mój Ojcze za każdą chwilkę tego życia. Ty wiesz jak bardzo chcę dzielić się dla Twojej Chwały!"

   Dzień chyli się ku zachodowi, a z piosenki napływają słowa o szarości w błękicie, a tak właśnie jest z każdym dniem z Bogiem Ojcem...

     

                                                                                                   APeeL