Gott mit uns...

   Po wczorajszej prośbie do Boga Ojca, aby był ze mną w tym tygodniu z radością wstałem na Mszę świętą o 6:30, gdzie zostałem przywitany pieśnią: "pokładam w Panu ufność swą, zawsze ufam Jego słowom".

   W sercu miałem śmiertelny bój, który toczy się nad nami pomiędzy stroną Bożą, a siłami Belzebuba (władcy demonów). Nie ujrzysz tego bez mojej łaski, ale wskażesz, że żyję w świecie nierealnym. Nasz Deus Abba budzi w różny sposób...prześladowca Paweł został oślepiony z zapytaniem dlaczego prześladuje Pana Jezusa?

    Małpa Boga (Belzebub) jako upadły Archanioł, który dysponuje nadprzyrodzoną inteligencją w czynieniu zła - mami ludzi na wszelkie możliwe sposoby, a dysponuje  śmiercionośną bronią: władzą, posiadaniem i używaniem tego życia (z ciasteczkiem w postaci "seksu"). 

    Wg jego podszeptów trwa walka o tolerancję dla grzeszności: "wolności" ("róbta, co chceta"), dzieciobójstwa jako prawa kobiet do własnego ciała ("Piekło kobiet"), "spółkowania inaczej" z kolorowymi paradami.

   Każdy może protestować w ramach demokracji, a nawet w celu obalenia demokratycznie wybranej władzy (Rewolucja Ulicznic). Wróg Boga podsunął obecnie ludobójcom podstępne napadanie...ładnie nazywane mozaikowym (hybrydowym).

   Od Ołtarza św. popłynie mistyczny wywód Apostoła Pawła nieprzydatny dla wiernych, ale psalmista zawołał ode mnie (Ps 40): "Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże, a Twoje prawo mieszka w moim sercu”. Padnie też zawołanie Pana Jezusa (Łk 21,36): "Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym".

    Eucharystia ustawiła się pionowo wzdłuż jamy ustnej, a to oznaczało, że Bóg jest ze mną. Serce i duszę zalał pokój, a słodycz także usta...odeszła słabość i senność (mimo 10 godzin pracy do 3 w nocy).

  Duchowe Ciało Pana Jezusa pragnąłem trzymać w ustach do końca świata i jeden dzień dłużej. Zjednany ze Zbawicielem uzyskałem moc, która będzie trwała cały dzień. Wszystko zakończyła pieśń: "Boże! Zostań z nami!" oraz  "Niechaj z nami będzie Pan!To tylko jedna godzina mojego życia na tym zesłaniu, a zobacz ile już przeżyłem... 

    W tym stanie doczekałem się na wystąpienie naszego premiera Mateusza Morawieckiego w Parlamencie Europejskim. Chwilami łzy płynęły z oczu z uciskiem w sercu, a u mnie jest to znak Prawdy, bo wyraźnie czułem Rękę Boga w jego ocenie wspólnoty wolnych ojczyzn...żądających swoich praw. Później trafię na słowa piosenki: "Bóg z nami! Gdy wszyscy stoimy zjednoczeni (...)".

   Wielką przykrość wywołały - głupie napady rodaków na własną ojczyznę - przy bronieniu nas przez obcych...

Marek Belka wskazał, że premier tłumaczy "wasze kłamstwa" z przypomnieniem jego słów, że "UE realizuje widzimisię europejskich biurokratów".

Sylwia Spurek jako zielona spadła z księżyca i zaleciła premierowi, aby zagwarantował kobietom ze wsi dostęp do ginekologa.

Robert Biedroń jako kolorowy kaznodzieja zarzucił premierowi wciskanie kitu za co dostanie "figę z makiem". W swoim opętaniu wspomniał prześladowanie kobiet, brak szacunku dla sądów "niezależnych od sprawiedliwości" oraz podnoszenie ręki na mniejszości. No cóż "głowa siwieje, a mózg głupieje"...

Leszek Miller tuż po 75-tych urodzinach żyje wspomnieniami. Zarzucił, że "rządzący myślą o unii pieniądza, ale nie o wartości i nie o unii prawa". Zanik mózgu nie boli...zapomniał biedaczyna o "moskiewskiej pożyczce" z 1990 r. na rzecz PZPR (1,2 min dolarów amerykańskich).

Włodzimierz Cimoszewicz potwierdził, że żadnego kompromisu nie będzie...
Radosław Sikorski kłaniał się napadającym na naszą ojczyznę i w swoim stylu - pełen nienawiści - potępiał obecnie rządzących.

Andrzej Halicki wskazywał na nienawiść, a prawa nie zapluł się z tego powodu.

Bartosz Arłukowicz, kolega po fachu ("pediatra") groził premierowi i rządzącym odpowiedzialnością. Muszę ponownie napisać skargę do Naczelnej Izby Lekarskiej, bo członek zawodu zaufania społecznego nie może reprezentować bolszewickiej furii.

   Bronił nas Patryk Jaki, który wskazał, że podobnie jak my czyniono w innych krajach, ale "nie podoba wam się ten rząd". Natomiast Beata Szydło słusznie powiedziała: "Wstyd mi za tych polskich eurodeputowanych, którzy atakują swoją ojczyznę".

   Na początku mojej 1.5 - godzinnej modlitwy pragnąłem odczytać intencję. Towarzyszyły mi słowa pieśni: "Być bliżej Ciebie chcę", ale przeważyło pragnienie, aby Bóg był ze mną. Nawet napłynęły słowa: "Gott mit uns"...w tamtym czasie demoniczne. Podobnie jest z obecnie "skazanymi na islam"...bojownikami-samobójcami krzyczącymi "Bóg jest wielki".     

    Zdziwiony stwierdziłem, że porzucono zamówienie składanych Ołtarzy polowych, kupując w to miejsce dodatkowe wyposażenie dla żołnierzy (wiara w moc ludzką). Jak wygrasz bez Opatrzności Bożej z V Kolumną, Państwem Islamskim i napadem sąsiadów ("białych ruskich")...

                                                                                                                       APeeL