Pokój jest jednym z największych darów Boga Ojca. Ludzie niewierni mają pretensję do Stwórcy z powodu wojny...szczególnie, gdy dotknie ich samych. Od razu pragnę zaznaczyć, że pokój w naszym zrozumieniu jest tylko namiastką Pokoju Bożego, który dotyczy naszej duszy.

   Większość nie interesuje się duchowością: „jakimś tam życiem po śmierci”. Jest to wynik pilnowania nas w Obozie Ziemia przez Belzebuba z jego mass-mediami. Tacy ludzie martwią się o jutro i myślą o spokojnej starości. Jaką możesz mieć starość bez Boga bez codziennej Mszy św. z tkwieniem w codzienności?

   Widzę to wokół, ostrzegam kłopotami po śmierci, ale trwa pewność, że nas zakopią lub spalą. Dusza ludzka nie ginie nawet w Piekle! Ja nie piszę tego od siebie, ale od Boga. Ty, któy to czytasz nie będziesz mógł powiedzieć, że nie wiedziałeś.

   Właśnie w TVN pokazano badanie myszek pod kątem ciekawości. Tacy ludzie wraz z dziennikarzami są normalni, a my jesteśmy „nawiedzonymi czubkami”. Wejrzeć na skradziony z mojej strony „Instruktaż odczytywania Woli Boga Ojca”, który wyszukiwarka daje z informacją Racjonalista, gdzie dyskutujący robią ze mnie stukniętego (tak jak koledzy psychiatrzy).

   Po kojącym śnie, w wielkim pokoju serca i duszy trafiłem na Mszę św. z dalej trwającą sprawą św. Pawła (Dz 25, 13-21), która trafiła do Cezara. „Rzymianie nie mają zwyczaju skazywania kogokolwiek na śmierć, zanim oskarżony nie stanie wobec oskarżycieli i nie będzie miał możności bronienia się przed zarzutami”. Dlatego strzeżono go przed odesłaniem do Najdostojniejszego.

    W mojej Izbie Lekarskiej nie przejmują się takimi drobnostkami, chorobę psychiczną rozpoznają zaocznie zabijając lekarza (śmierć cywilno-zawodowa), a przy tym na ustach mają słowa o etyce i prawach lekarza. Zważ, że na to samo cierpiał Apostoł Paweł...

    Natomiast w Ewangelii Pan Jezus trzy razy pytał Apostoła Piotra czy Go kocha. Po Eucharystii serce i duszę zalał dodatkowy pokój, a tego doznania duchowego nie da się opisać. Musisz to sam przeżyć, bo moje ciało stało się niezdolne nawet do modlitwy. W takim stanie trafiłem na nabożeństwo majowe, gdzie po litanii do Matki Bożej otrzymałem błogosławieństwo Monstrancją.

    Po powrocie dowiedziałem się o porozumieniu Izraela z Palestyńczykami...obie strony mówią o zwycięstwie. Tak się stanie, że trafię na film „Troja” (USA/Malta 2004 r.) o wojnie Troi ze Spartą z powodu pięknej Helenie, żony króla Sparty Menelaosa, która porwał książę Troi. Ogarnij cały świat z wojnami od niepamiętnych czasów.

   Tacy władcy nie wiedzą, że słuchają się natchnień Belzebuba z którym spotkają się tuż po śmierci...

                                                                                                                                APeel