Całkiem zmarnowany spałem od 21:00 do 6:45, a przed przebudzeniem widziałem ptaszka siedzącego na ramie mojego żelaznego łóżka („szpitalnego”), a o takim marzę na starość. Ciężko wstać, a serce dodatkowo zalewał straszliwy smutek, a nawet ból aż do pragnienia śmierci dla Zbawiciela.

  Tego nie nie zrozumie normalny człowiek, ale ja jestem „nawiedzony”! Nie lubią takich ateiści, nawet kłopoty mam w pracy i w zwykłych stosunkach z ludźmi. Tacy patrzę na mnie jak na człowieka „starego", który jest wciąż porzucany, bo nawrócenie nie odbywa się z dnia na dzień.

    To jest wielkie cierpienie związane z łaską Boga naszego, bo ciało ciągnie ten świat i wszelkiej maści przyjemności...u mnie hazard (poker) oraz drinkerstwo. Każdy zna mnie z tej strony, bo dobrze pamięta się cudze grzechy! Niech pomyśli tylko o nawróceniu, a zobaczy szał szatana i dozna jeszcze większego upadku.

    W czasie toalety napływa informacja o zagrożenie wyłączenia prądu z kłopotami dla PKP (przestoje międzynarodowych pociągów). Dzisiaj, gdy to przepisuję (26.11.2020) trwa pandemia, wielu ma ciężki przebieg choroby i coraz więcej umiera, całe gałęzie usług padają. Zwykły fryzjer, ludzie siedzą w domach, nie chodzą na przyjęcia i dobry zakład w centrum W-wy (wysokie czynsze)...upada.

     Na Mszy św. Mojżesz mówił do ludu (Pwt 30. 15-20):

    „Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami (…) Ale jeśli swe serce odwrócisz (…) i będziesz oddawał pokłon obcym bogom (…) na pewno zginiecie (…). Wybierajcie więc życie (…)”…

    Psalmista wołał (Ps 1) o błogosławionych, którzy zaufali Panu oraz o grzesznikach, którzy „są jak plewa, którą wiatr rozmiata”.

    Natomiast Pan Jezus w Ew (Łk 9, 22-25) o wybraniu życia czyli pójścia za Nim, zaparcia się samego siebie, bo „kto chce zachować swoje życie, straci je”. To trudny język, ale uwierz, że mamy duszę, która po śmierci wraca do Stwórcy.

 Popłakałem się po Eucharystii, a po wyjściu z kościoła omijałem ludzi (pragnienie bycia sam na Sam ze Zbawicielem). W domu wzrok przykuł album "wielcy malarze" z Panem Jezusem niosącym wielki krzyż!  W tym czasie żona wskazała na inny: „Ucieczka do Egiptu”...

    Całą noc padało, a teraz jest straszna wichura z grożącymi powodziami. Następnego dnia napłynęło wielkie pragnienie modlitwy, a ból wskazał na intencję. Popłynie "Anioł Pański" i moje godzinne wołanie do Boga, a w tym czasie przesunie się „duchowość zdarzeń”:

  • przypomniał się Dalajlama, który musiał uciekać z Tybetu....
  • ucieczka św. Rodziny do Egiptu
  • fuzja dwóch wielkich banków (groźba upadku małych)...
  • rząd został zmuszony do rekompensat dla pracowników sfery budżetowej
  • inkwizycja...nawracanie siłą!
  • kradzieże, zmuszanie do prostytucji...
  • gwałty, przymuszanie siłą do przestępstw
  • agentka na siłę chciała mnie doubezpieczyć…
  • w telewizji pokażą „rodziców" (alkoholicy 40 i 65 lat), którym policja odbiera dzieci
  • prof. Wiesław Chrzanowski 8 lat siedział w więzieniu...został uwolniony od zarzutu agenturalności
  • AWS musi wysunąć kandydata na prezydenta!
  • "Rycerzu Niepokalanej” piszą o kombatancie, którego rodzina oddała do  domu opieki społecznej
  • narzeczona jest zmuszana do ślubu cywilnego.

      Podziękowałem za ten dzień…

                                                                                                                    APeeL