Ostatki…

    W telewizji trwa zabawa z tańcem nagich pań w Brazylii. Płynie też dyskusja o pornografii. Rysio Kalisz, prawnik prezydenta zaleca tolerować zło, bo zejdzie do podziemia. Zobacz demoniczną argumentację. Można to rozszerzyć na wszystkie złe czyny. W tym czasie TV Planette pokazuje watykańskie intrygi.

   Grupa „wierzących" modliła się, aby papież wyraził zgodę na używanie św. antykoncepcyjnych. W złości odeszli od naszej wiary. Nic się nie zmieniło, bo dzisiaj, gdy to przepisuję (25.11.2020) trwa Rewolucja Ulicznic opętanych dziewuszek i niewiast żądających zabijania własnych dzieci. Wiele z nich – po latach zapragnie mieć dziecko, ale nie zajdą w ciążę. To wielkie cierpienie, a znam takie małżeństwa.

   Najgorszy jest fakt, że naród wybrany dalej trzyma się Prawa, właśnie zbierają się kucharki gotujące potrawy koszerne. Poprosiłem Boga o cierpienie wynagradzające za nich, bo zostali całkowicie zaślepienie przez Przeciwnika Boga! W ich intencji przekażę ten dzień po Sakramencie Pojednania (spowiedzi z Eucharystią).

   W tym czasie Pan Jezus mówi do mnie z „Prawdziwego Życia w Bogu” (z dnia 31.05.1987): „Powiedz Mi, że należysz do Mnie, pozwól Mi to usłyszeć”. Mam Pana Jezusa postawić na pierwszym miejscu i nic nie szukać.. „Pozwól Mi posługiwać się tobą (…)”. Dzisiaj, gdy to przepisuję wiem, że to się wypełniło (25.11.2020)...

    Jakże szybko płynie czas: ludzie planują, co będzie na emeryturze...nawet to, że dopiero wówczas będą chodzić do kościoła, a jeszcze dzisiaj mogą być odwołani z tego zesłania!

    Brzydko, zimno, wiatr...takie ostatki. Kilka kobiet próbuje śpiewać o miłości Pana Jezusa...żona klęczy przed spowiedzią, a ja na wszystko spoglądam z góry czyli z chóru. Tam trafiłem na fresk z Mojżeszem, który kojarzy się z buntem narodu wybranego, ulaniem złotego cielca. Nie przyjęto Jezusa i „Kielicha Przymierza” z Chlebem Życia, który zostawił nam do końca tego świata. Natomiast dzisiaj Jan Paweł II ma przeprosić za błędy Kościoła Świętego.

   Na ten czas Apostoł Paweł mówi (2 P 3,12-15a.17-18): „(...) strzeżcie się, abyście dając się uwieść błędom tych, którzy nie szanują praw Bożych, własnej stałości nie doprowadzili do upadku!”

   Natomiast psalmista dodał w Ps 90: „Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką (…) od wieku po wiek Ty jesteś Bogiem (…) Miarą naszego życia jest lat siedemdziesiąt, osiemdziesiąt, gdy jesteśmy mocni”. Uśmiechnąłem się, bo teraz, gdy to przepisuję (25.11.2020) zacząłem taki rok życia, a mam jeszcze wiele pracy.

    Po spowiedzi ze łzami w oczach odszedłem od konfesjonału i znalazłem się pod obrazem „Jezu ufam Tobie”. Tylko nie mów mi, że istnieje inna możliwość. Grzech odpuszcza nam sam Pan Jezus poprzez namaszczonego kapłana. On jako człowiek mnie nie interesuje.

   Nie znałem intencji, ale z telewizji popłynie obraz podawania Eucharystii ze śpiewem do Boga: „Nie pamiętaj, że czasem było źle”…na zawsze jestem Twój i pragnę kroczyć tylko Twoimi Drogami”.

   Teraz na dyżurze w pogotowiu otrzymałem próbę, bo na wyjeździe dano na pół litra, a ja dzisiaj nie piję...oddałem to personelowi. W dzisiejszej Ew (Mk 12, 13-17) Żydzi poddali próbie Pana Jezusa pytając: czy trzeba płacić podatek Cezarowi, ale otrzymali reprymendę: co cesarskie oddać Cesarzowi, a „Bogu to, co należy do Boga”.

   Na ten czas pokażą wytyczone szlaki w górach. Nie zbaczaj, nie błądź, bo zginiesz! Przepływają zakazy: picia alkoholu przez kierowców, sprzedaży tego trunku w restauracjach Sejmu RP. Takim działaniem duchowym w prostowaniu ścieżki życia jest Sakrament Pojednania.

    Nad ranem przejechaliśmy karetką obok mojego krzyża. Trafiłem do dziadka z bólami trzustki (okropne), puściły po podaniu narkotyku. Na końcu tego dnia Matka Pana Jezusa powie do mnie („Praw. Życie w Bogu”): „Jezus zjednoczył cię teraz ze Sobą (…) twoja dusza uzdrawia inne dusze w Czyśćcu”…

                                                                                                                                 APeeL