W drodze na Mszę Św. poranną serce zalała radość i dziękczynienie; za obdarowanie. Ludzie nie widzą swojej sprawności, dachu nad głową, posiadania łóżka i czapki, chleba naszego codziennego, a u mnie dochodzi do tego łaska wiary z możliwością dawania świadectwa na cały świat.

    Na ten czas siostra zaśpiewała; „Przystąpię do ołtarza Bożego, do Boga radości i wesela mego”. Tak, bo Ołtarz Św. to miejsce stałej Ofiary Pana Jezusa z Eucharystią, Jego duchowym Ciałem i Krwią. Piszę to jako mistyk świecki (mistyka eucharystyczna). Dodam tylko, że Tata Jest i wie wszystko o nas, zna także nasze myśli. Właśnie psalmista zawołał, że „Pan mnie wysłucha, gdy będę Go wzywał”.

    Natomiast mój ulubiony prorok Eliasz (Krl17, 7-16) musiał przenieść się z miejsca ucieczki przed bezpieką świątynną, bo wysechł potok. Pan Jezus w Ew (Mt5, 13-16) wskazał, że jesteśmy solą ziemi, światłem świata, które ma świecić, aby wszyscy widzieli nasze dobre uczynki i chwalili Boga w niebie.

   Po przyjęciu Eucharystii (Cudu Miłości) zawołałem; „Tato, Tatusiu”, a pokój i słodycz zalały okolicę serca oraz usta. Po odszukaniu (YouTube) słów tej pięknej pieśni wysłuchałem kazania kapłana, gdzie padły słowa o Kainie i Ablu (symbolem jest podzielona Korea). Ja widzę to na  pękniętej figurze Pana Jezusa na krzyżu, którym opiekuję się od czasu nawrócenia.

   Dalej w tej składance (YouTube) znalazła się sprawa zabójstw polityków za rządów Donalda mniejszego, który dzisiaj próbuje moralizować i robić z siebie „nauczyciela” narodu. Tak trafiłem na relację o śmierci Andrzeja Leppera, którego zabito pavulonem (posiadał informacje o aferach polityków).

    Ten lek służy do zwiotczania mięśni (podczas intubacji). W większych dawkach poraża ciało i mięśnie oddechowe (masz świadomość umierania). Po zabiciu powieszono go sugerując samobójstwo (były ślady butów dwóch ludzi). Czyniono to w soboty, bo sekcje robi się od poniedziałku, a lek rozkłada się i nie można udowodnić zabójstwa.

  Przy okazji trafiłem na Barabacha (Urbana), który w głupim filmiku małpował tak porażonego...trzymając w ręku opakowanie pavulonu. Wejdź i zobacz tego Goebbelsa, który trywializuje zbrodnie w których sam uczestniczył (jako opcja polityczna). Dobrze się zasłużył w „NIE”, aby być rzecznikiem prezia z nadania okupanta.

   Przypomniał się morderca w piwnicach mojego bloku, której drzwi uporczywie otwierała sąsiadka-agentka, udająca głupią, nękająca blok głośnymi rozmowami na balkonie. Wykręcił żarówkę, a przewody z niej poprowadził do sznura na bieliznę...żona mogła doznać śmiertelnego porażenia prądem). Zabijanie rodziny wskazanego do inwigilacji to w Federacji Rosyjskiej standard...

   Psychiatra prof. Marek Jarema b. konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii takie relacje określa urojeniem prześladowczym. Przy pomocy tego nieuzbrojonego ramienia władzy ludowej zamiatano pod dywan zbrodnie zwyrodnialców zaprzedanych poganom...

   Mnie zabito (śmierć cywilno – zawodowa) we własnej Izbie Lekarskiej (OIL i NIL W-wa). Kolega prezes NIL, hrabia Konstanty Radziwiłł na podstawie obrony naszej wiary i krzyża powalonego przez psychiatrę (mocarza we władzy ludowej) oraz krytyki samorządu lekarskiego stwierdził zaocznie, że mam urojenie, bo wskazałem;

1.   na nepotyzm...żona prezesa OIL była rzecznikiem prasowym i prowadziła m-k lekarski „Puls”

2. wielofunkcyjność działaczy, którzy stawali się „zawodowcami”, szczycili się trwaniem na stanowiskach nawet od reaktywacji samorządu (Andrzej Sawoni)

3. popieranie strajków lekarzy za czasów PiS-u z przewożeniem ciężko chorych między szpitalami...jak w obecnej żółtej zarazie.

4.   sakralizację przestępczego układu, co trwa; właśnie prezes NIL zrobił sobie zdjęcie z Tomaszem Grodzkim od „zabójczych kopert”.

    Wymieniłem tylko przykłady zabijania. Kiedyś drogę zablokowały mi dwa samochody z ośmioma zbirami, a była także „sprytna” próba zabicie mnie przez rozpędzony wóz sportowy i to pod komendą lokalnej policji. Napuszczono też na mnie mafię narkotykową, bo piszę anonimy. To stały trick bandziorów we władzy, która tylko przycichła.

   Tak się złożyło, że w „Rozmowach niedokończonych”e” (07.06.2020 w TV Trwam i radiu Maryja) dyskutowano o atakach na chrześcijaństwo, którymi kieruje Szatan. Bezpieka to jego agenda...goście siedzą wszędzie, a nigdzie ich nie ma. Bez nich - jak za Stalina - nie możesz być nawet poetą, nie wspomnę o najmniejszym stanowisku...nawet sprzątaczki w szpitalu, bo jest to praca pewna (państwowa).

   Wszyscy są prywaciarzami, bo normalni przedsiębiorcy są puszczani z torbami (tak było podczas budowania dróg przez „słupka” Sławomira Nowaka, miłośnika zegarków)...nie zapłacono im jako podwykonawcom.

   W wielkim bólu i z płaczem popłynie cała moja modlitwa do której dodam uczestnictwo w nabożeństwie czerwcowym, gdzie w litanii do Serca Pana Jezusa będę wołał o miłosierdzie dla dusz ofiar Bezpieki…

                                                                                                                       APeeL

 

 

Aktualnie przepisane...

08.12.2006(pt) ZA OKRUTNIKÓW

Niepokalanego Poczęcia NMP

    W nocy miałem sen w którym byłem w jakiejś melinie, a później czytałem Słowa Pana Jezusa Pana Jezusa, że: „nie ma dzikiego zwierzęcia bardzie okrutnego niż człowiek, który chce zabić innego człowieka”.

    Ja dodam, że małpa nie zabija swojego potomstwa, a u nas są czarne marsze niewiast, które żądają tego. Zwierzę zabija tylko instynktownie partnera w walce o byt lub dla pokarmu. Nawet jastrząb poluje tylko do czasu na jeden gatunek, a wilk wybiera sztuki chore. To jest dokładne („przymusowe”) wypełnianie woli Bożej.

    Człowiek ma wolną wolę i uważa, że mu wszystko wolno...szczególnie, gdy dysponuje mocą. „Będziecie jako bogowie”...przykładem byli i są towarzysze radzieccy i chińscy. Dzisiaj, gdy to przepisuję (10.10.2018) przyłączyło się do nich wyznaniowe Państwo Islamskie, a u nas ateiści wszelkiej maści pragną oddzielenia Państwa od Kościoła. Czytaj; pragną bezbożności...z „róbta, co chceta” z pewnym efektem; „mata, co chceta”.

    W dniach świąt maryjnych jestem zalewany pokusami i tak było dzisiaj w nocy, bo nie mogłem spać do 2.00...dopiero rano „złapałem się na tym”. W trwaniu ataków zawołałem "Matko Boża!” Pomoc nadeszła natychmiast, a w sercu popłynęła pieśń; "Ojcze nasz, który Jesteś w Niebie i na ziemi. Wszędzie Twój Duch”...kto mi to śpiewał?

   Przed wyjściem do pracy przeżegnałem się wodą poświęconą od s. Faustynki i zacząłem cz. bolesną różańca. Duchowo znalazłem się w Jerozolimie; w domu Marka, w ogrodzie oliwnym, tam gdzie modlił się Pan Jezus. „Nie byłem dzisiejszej nocy z Tobą Panie Jezu, ale Ty nie zwątpiłeś we mnie”.

   Po Mszy Św. porannej nie chciało się wyjść z kościoła. Intencję modlitewną potwierdziła "duchowość zdarzeń";

- pawian zabija dziecko ludzkie, tak też czyni z małymi obcej samicy...gryzie w główkę

- morderca partnerki w ciąży, płacze w sądzie

- pokazano ośrodki leczniczo-opiekuńcze czyli zabijalnie…

- zabity Polonem Litwinienko, agent KGB

- obraz zabijania karalucha wódką

- podpalenie szpitala w Moskwie, gdzie 45 osób zaczadziało na śmierć

- obozy pracy

- obrazy zatrucia alkoholem metylowym w Rosji...

    Dzisiaj na we wszystkich programach telewizyjnych pojawiały się obrazy zabijania. Tak też było w filmie thriller 2000 „Strefa ciszy”, którego scenariusz napisała kobieta!

    Wróciłem na działkę, gdzie dopadły mnie wielkie muchy, które zabijałem z nienawiścią. Jedna z nich ukąsiła mnie w twarz...pojawił się obrzęk. Tak Szatan podziękował mi za wstawianie się "za okrutników".

   Ile wśród demonów jest wiecznych złośliwców i prześmiewców! Jakby na potwierdzenie tego „Szatańskie wersety” otworzyły się na zdaniu: „muchy lecące do gówna”. Tak wiernych Bogu i czcicieli Matki Bożej określa Książę Ciemności...

                                                                                                                                      APeeL

 

12.10.2006(c)  ZA MAJĄCYCH PRZYJEMNOŚĆ W ZABIJANIU

    W nocy oglądałem - na różnych stacjach - straszne sceny mordów z udziałem mafii. To było ukazanie ludzi mających przyjemności w zabijaniu. Tak jest u goryli...właśnie porwał taki małego tygrysa za pysk. Piszę to, a właśnie pokazują rozgrywki bossów mafijnych...

    Na Mszy świętej pękła Eucharystia, ale w przychodni było tylko dwóch pacjentów...jednak praca trwała do 15:00. Teraz przepływają;

- obozy śmierci z relacją kobiety o doktorze Mengele w Oświęcimiu

- dr Śmierć, lekarz wywołujący śmierć dzieci nienarodzonych w macicy z późniejszymi poronieniami lub porodami

- matka specjalnie podawała trójce dzieci wysokie dawki aspiryny

- jeszcze znęcanie się nad hodowanymi norkami...przed ich uśmierceniem czadem.

    Płynęły też obrazy okrutnego mordowania zwierząt. Pokazywano momenty ich osaczania, potrzaski i męki w śmiertelnych pułapkach...także ciągnięcie psów za samochodami do „czerwonych myśliwych”, którzy dodawali sobie chwały strzelając do przywiązanych dzików i wilków.

   Napłynął obraz prostej kobieciny wlewającej wrzątek do gniazda szerszeni? Nawet odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego „za mordujących zwierzęta”. 

    Dzisiaj w Sejmie RP trwa walka o utrzymaniu władzy i reform. To walka o ojczyznę. Piszę to, a  przepływają obrazy krokodyli, węże, lamparty, szakale, lwy... krwiożercze bestie.

     Pokazywano też statek z czaszką i flagami korsarzy. Przepłynął cały świat; mocarstwa, dzikie zwierzęta, chorzy przywódcy od Stalina, Hitlera, Castro do obecnej sytuacji...Chiny Korea Północna Rosja i USA.

    Właśnie wykonałem ankiety dla kandydatów do władzy...nawet mówiono o nich na zebraniu wyborczym burmistrza, ale uciekłem, bo było nudneNastępuje pytanie; dlaczego szefowie mafii, sadyści, zwyrodnialcy mają ciepłe posadki w policji. 

    Dzisiaj, gdy to edytuję (10.06.2020) trwają sprawy zabójstw ludzi przez stróżów prawa (uduszenie kolanem w USA oraz u nas paralizatorem)...

                                                                                                          APeeL

       .

30.10.2006(p) ZA WRAŻLIWYCH NA KRZYWDY INNYCH

     Po przebudzeniu padłem na kolana z wołaniem do Boga Ojca. Napłynął obraz Jana Pawła II modlącego się całe noce. Jak wielką łaskę otrzymałem w tym czasie! 

   Dalej klęczenie trwało w kościele, a jest to szacunek dla Boga, naszego Taty. Nie mogłem wstać z kolan i chciałbym tak trwać w połączony z Bogiem. W tym czasie przepraszałem za upadki w próbach.

   W tym czasie napłynęło wyjaśnienie, aby nie patrzeć na człowieka zewnętrznego, bo to myli. My jesteśmy jacy tacy! Przecież takimi byli apostołowie: Piotr, Andrzej...i cała reszta. 

   Co ja reprezentuję swoją osobą na ich tle? Czy mogę uczynić coś dobrego? Jednak ważne jest nasze serce pełnia miłości. Nie pojmiesz tego boju bez łączności z Bogiem, rozstania się ze światem i zaślubienia z Jezusem...

    Nie wiem dlaczego dzisiejszy dzień zacząłem od takiej adoracji Boga Ojca. Z płaczem podziękowałem za wszystkie dary oraz za krzyż Zbawiciela...przy trasie, którym się opiekuję. Z płaczem szedłem do Eucharystii,  która lekko pęka, bo czekał mnie  ciężki dzień...

    W przychodni trafią na nawał ludzi oraz pracę młota pneumatycznego za oknem, który wydzielał złą energię elektromagnetyczną...można dostać zawału!  Wezwano na wizytę do mojej pacjentki, babci która czuła, że nie wyjdzie z ostatniego zapalenia płuc.  

    W tym czasie Polsat interweniuje w sprawie obozów pracy we Włoszech. Przesuwa się cały świat, tych którzy odbierają ludziom wolną wolę. W sprawie różnych biedaków są namiastki interwencji; program Elżbiety Jaworowicz, magazyny reporterów,  wiele instytucji próbujących pomagać...wszyscy są „po twojej stronie",  ale w potrzebie zostajesz sam! Właśnie za nich wołałem do Boga, a w psalmie były słowa, że  "pełna jest Ziemia łaskawości Pana".

    Po nawale ostatnią była płacząca chora, której pomogłem w wypełnieniu dokumentów na rentę, a robię to starannie (pisząc wszystko na maszynie). Z własnej inicjatywy pojechałem do rodziny alkoholika (okrutnika) z czwórką dzieci, gdzie byłem pogotowiem. Jego żona jest maltretowana i boi się. Wczoraj prosiłem Pana o wspomożenie tych straszliwych biedaków, a teraz „patrzył" św. Józef z Dzieciątkiem....

   Wyobraź sobie pod sufitem roje much, legowiska dla dzieci z brudną pościelą i matką chodząca jak trup. Niespodziewanie dali kwartalną podwyżkę, zdziwiłem się, ponieważ jest tylu biednych. To była zarazem próba od Boga Ojca.

    Tę sumę oddałem im z serca, od Pana Jezusa, a żona dołączyła wiele rzeczy: pościel, koc, piękną kurtkę, środki czystości, wędliny, owoce i cukier. Dodałem do tego miód, grzybki, kawę, dużo słodyczy i winogrona. Matce tych dzieci podarowałem dodatkowo lampki, aby zapaliła pod krzyżem, który stoi blisko ich domu. Nastała wielka radość nas wszystkich, bo właśnie nie było tatusia-zwydnialca, któremu później załatwiłem pracę w rzeźni...

     Wszystko skończyłem o 18.00 zapalając w podzięce lampki pod krzyżem Pana Jezusa i postawieniem wazonu z kwiatami. 

                                                                                                                            APeeL