Dzisiaj trwa wichura, strach wyjechać samochodem. Wyjątkowo idę do kościoła pieszo, a to sprawia pragnienie modlitwy w intencji chorych. Niekiedy w wyrzutach sumienia wracają moje błędy, słabości i niemoc w pomaganiu. Przepraszam z tego powodu...

   Pan zna moje serce i wie wszystko, a dzisiejsze przepraszanie jest miłe. Wyobraź sobie swoje dorosłe dziecko, które przychodzi z kwiatami i przeprasza za złe zachowanie sprzed lat.

   Odczytałem w/w intencję, bo wielką udręką są schorzenia przewlekłe, które sprawiają naszą niesprawność oraz uporczywe dolegliwości. Nie będę wymieniał wszystkich możliwych chorób, ale wystarczy proteza stawu biodrowego. Kładzie każdego dotychczas sprawnego, pełnego werwy.

   To nie jest proteza zębowa, która też sprawia różne kłopoty (ostatnio złamał się w niej ząb, który przyklejono), a sąsiadka właśnie taką nieopatrznie wyrzuciła. Wyobraź sobie, że jesteś sprawny psychicznie, ale potrzebujesz obsługi ciała...

   Przepłynął czas mojej pracy (40 lat); to jest ocean cierpienia. Moje serce znalazło się przy bezmiarze cierpień dusz, bo nasze choroby są tylko tylko chwilową namiastką. Wyobraź sobie śmierć czyli uwolnienie duszy z ciała...u „szał-mena” Wojewódzkiego lub Dody, a z drugiej strony porażonego, który od lat modli się i przekazuje swoje cierpienie za innych (święty już za życia). Zrozum szok; umarłeś, a jesteś. Nie będę opisywał cech duszy, aby racjonaliści nie mieli powodu do żartów.

   Dzisiaj Pan Jezus mówił o Królestwie Bożym i leczył wszelkie choroby wśród ludu (Mk5, 53-56). Na trasach którymi przechodził kładziono „chorych na otwartych miejscach”. Wiedziano, że uzdrawiającą moc ma nawet dotknięcie „frędzli u Jego płaszcza”. Kup książkę „Oczami Jezusa” C. A. Amesa, a dowiesz się o 3 latach działania Zbawiciela.

    Wyobraź sobie przez chwilkę, że przez twoja okolice będzie przechodził „prorok”, który mam moc uzdrawiania. A masz najcięższą postać hemofilii w której wylewy niszczą stawy, a nie stać cię na drogą kurację. 

   Jutro jest wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, która objawiła się 11 II 1858 r. Bernadecie Doubirous, a po 15 dniach Matka powiedziała; „Żegnaj, do zobaczenia w szczęściu przyszłego życia”.

   Przypomniała się płacząca matka uratowanego syna, który miał ciężki wypadek samochodowy z urazem czaszkowo-mózgowym. Praktycznie został zmasakrowany. Matka Boża przyśniła się trzy razy i zaleciła wykonywanie okładów twarzy...wodą z cudownego źródełka w Gietrzwałdzie. Natychmiast zdrowiał po ich wykonaniu.

    Eucharystia zwinęła się na pół i ćwierć z zamianą na „mannę z nieba”. W drodze do i z kościoła - w intencji tego dnia - odmówiłem całą moją modlitwę...

                                                                                                                                     APeeL

 



Aktualnie przepisane...

20.12.2007(c) ZA BEZBRONNYCH

    Zaczynam zapis, a z telewizji płyną obrazy protestu rybaków oraz rodziny biednych pogorzelców. Wracają wczorajsze sprawy dotyczące bezbronnych;

- mąż odszedł do prostytutki

- żona porzuciła rodzinę

- bezdomny

- krzywdzeni inwalidzi

- pozbawieni możliwości leczenia

maltretowana matka czwórki dzieci, której mąż trafił do więzienia...

    Na początku Mszy Św. miałem serce puste z poczuciem nieobecności, nie docierały czytania, a w głowie trwał typowy repertuar; świat zła i jego potworna moc, nieświadomość pułapek Szatana z ostateczną zgubą większości.

    Trwa dobra pogoda dla bogaczy (czytaj; złodziei) z „miłosierdziem” dla oligarchów. Wracają żołnierze...z Afganistanu. Kapłan mówił o bojaźni; przyszłości, pracy i ożenku…znam to z gabinetu. 

    W tym stanie wzrok padł na szopkę z Dzieciątkiem Jezus. Nastąpiła sekundowa łączność mojego serca z Sercem Zbawiciela. Przy słowach Anioła do Matki; "Pan jest z Tobą, nie bój się, moc Najwyższego osłoni Cię"…napływa odczucie, że to do mnie.

    W tej sekundce mam ukazaną bezbronność dziecka i Moc Boga, której symbolem jest Św. Michał Archanioł. W przychodni spotykam takich niemowlaków błogo śpiących w objęciach rodzicielek.

   Moc Boga i „moc” świata. To sekundy odmieniające serce, które zalewa powaga wobec Majestatu Stwórcy…znikają wszystkie sprawy jak coś, co wpada do oceanu. Jeszcze przed Komunią Św. napłynęła słodycz i pokój, a w okolicy serca pojawiło się ciepło z pragnieniem ciszy i milczenia.

   Teraz jestem sam na Sam z Panem, nie obchodzą mnie ludzie i znajomi…to tylko mała grupka z miliardów. Na szczycie nawału chorych, gdy w sercu pojawił się bunt…napłynął obraz celi śmierci z o. M. M. Kolbe...

                                                                                                                                 APeeL

 

19.11.2007(p) ZA ZIMNYCH DRANI

   61-letni Anglik Peter Tobin, seryjny morderca zakopywał ofiary (młode kobiety) w ogródku pod piaskownicą. Tak zginęła jedna Polka. W relacji telewizyjnej pokażą zabójców podczas czystek etnicznych w b. Jugosławii, którzy mieli wielką obojętność, a nawet przyjemność w mordowaniu.

   Zobacz zestaw pomysłów upadłego Archanioła. To wszystko znamy z czasów hitleryzmu. Wg Stalina metody Hitlera były zbyt powolne dlatego sprawił, że obozami były całe państwa; zagłodzenie trzech milionów Ukraińców z wywózkami Polaków. 

   Takim obozem jest dzisiaj Korea Północna, a mamy ONZ i różne organizacje dbające o wszystko...szczególnie o to, aby nie urazić „spółkujących inaczej”. Hitler dbał o czystość rasy, a islamiści gwałcą kobiety, aby je mieszać!

    Płynie sztuka telewizyjna „Herbatka u Stalina”...dla jego brygad nie było żadnych skrupułów w wykonywaniu obłąkańczych decyzji. W przekręconych w lewo głowach „wyzwolonych” rodaków jeszcze wczoraj wyszukiwano „wrogów ludu”, chyba mieli premie za łapanie takich. Po wyzwoleniu wyszukiwanie „wrogów ludu” trwało dalej...jeszcze „wczoraj”.

   Jako ofiara zapoznałem się z takim „obozem bez drutów”. Jako naznaczony wszędzie jesteś nękany; podczas naprawy komputera w 5 minut zrobią transmisję jego zawartości, pompę paliwową w samochodzie „skleją” (groźba wybuchu), w pracy staniesz się niewolnikiem (do czasy, gdy będziesz potrzebny), a wiarę katolicką uznają za chorobę, bo tolerują tylko celebracje w których uczestniczą i z tym się obnoszą.

     Piszę, a TVN „Uwaga” pokazuje członkinię mafii (p. Ostrowska) przesuwaną ze stanowiska na stanowisko (wszędzie robiła przekręty finansowe na olbrzymią skalę). Uśmiechają się zabójcy porwanego syna przedsiębiorcy…okup przyjęli, a porwanego zakatowali.

   Dom dla przewlekle chorych. Sadystka pielęgniarka-dyrektorka z całym zespołem zabijała pensjonariuszy. Oto obecna sprawa…kolega kardiochirurg „pomylił się” (zostawił wacik w sercu operowanego). Myślę, że miał polecenie „skasowania” takiego wroga ludu.

    Stacja PTP Planeta propagandówka, a w moim sercu Katyń…wystarczy słowo i dalej trwające draństwo w tajeniu zbrodni. Widzimy to na zamachu w Smoleńsku, właśnie trwa Msza Św. z okazji tej rocznicy. Przepisuję to (11.02.2020) w czasie wyborów prezydenckich, a kandydaci udają „zbawicieli” i wszyscy będą łączyć Polaków jako wyznawcy Związku Republik Europejskich. 

   Ile bandytyzmu sprawiają majątki (pokazała to „reprywatyzacja”). Ilu jest nabranych z powodu dobroci. Tak było z tym, który konkubinie przepisał cały majątek, a później był przeganiany z zimną krwią. Zawiozła syna na dyskotekę - znaleźli go w stawie.

   Tak się składa, że opracowuję ten zapis, a w programie „Państwo w państwie” jest omawiana sprawa pedofila-mordercy Mariusza Trynkiewicza, który 11 lutego 2014 roku kończy 25 letni wyrok. W programie pokazano obrazy namalowane przez zbrodniarza...w tym świętych i kościoła. Przypomniała się piosenka o zimnym draniu.

    Teraz jedziemy karetką ze złamaniem u starszej pacjentki, a kierowca pędzi bez powodu 130/ godzinę i wyprzedza trzy samochody z prawej. Po zwróceniu mu uwagi (jako kierownik zespołu odpowiadam za bezpieczeństwo wszystkich) wpadł w szał, naubliżał mi, a matkę nazwał s u k ą, bo ja jestem „sukinsynem”. Cóż dziwić się islamistom mordującym pogan, a szczególnie podobnych do mnie, którzy głoszą chwałę Boga Ojca…

                                                                                                                       APeeL