opr. 18.07.2010

     Straszliwa wichura. W śnie „do przodu” widziałem kratkę konfesjonału ze spowiednikiem. Wielu przechodziło, kręciło się. Zerwałem się do Domu Pana. Chór dziecięcy śpiewa, że mam się uśmiechnąć, ponieważ jest ze mną Dobry Ojciec...”cóż ci się może stać, gdy Boga za Ojca masz”? A w innej słowa, że „jesteśmy ludem Jego, świętym narodem”. Łzy zalały oczy.

     „Dziękuję Ojcze za wszystko i wiem, że mam się nie martwić, bo Ty jesteś ze mną teraz i na  z a w s z e".

    10.05 Początek filmu „Kolega Pana Boga”, gdzie piękna piosenka o Bogu do którego wszyscy mają pretensję.

   11.35 „Ludzie Mesjasza”...reportaż o górnikach z których jeden nazywa się Mesjasz! Górnicy są przykładem ludzi, którzy swój los powierzają Bogu...ufają Panu. To relacja wiary. Płynie śpiew, a my z żoną mamy łzy w oczach. Wraca obraz zakonnicy, która wybrała drogę życia dla Pana i ”najgłośniej śpiewała w chórze”!

   V. Ryden woła do Boga „[...Panie mój [...] wychwalam Twoje Imię Trzykroć Święte [...] Radości i pokoju mojego serca [...]”.* Z wdzięczności za otrzymane łaski pocałowałem Twarz Pana Jezusa.

     Straszliwe ofiary wichury, a zarazem lot na Marsa! Zabici, ranni, zalany Hel, zniszczenia, a w programie wojskowym mówią o wydatkach na obronę. Zrozum ból Najświętszego Serca Boga...aż „patrzy” Pan Jezus w koronie cierniowej.

    Wyszedłem na modlitwę, ale nie znam intencji. Przesuwają się obrazy; pokazywanej stygmatyczki, zakony z siostrami, chór dziewczynek, kapłani, męczennicy z o. Kolbe i święci. W warsztacie samochodowym mówię o życiu, Bogu i Niebie.

    Pan Jezus mówi o żniwie i małej ilości robotników, a kapłan przypomina o celu naszego życia: zbawieniu! Tak. To potwierdza intencję; za posłanych do głoszenia Królestwa Bożego.

     Dziwne, bo kapłan prosi, aby w ciszy odpowiedzieć sobie na pytanie; czy uczestniczymy w głoszeniu Królestwa Niebieskiego? Podczas konsekracji Ciała Zbawiciela wołam tylko; „Jezu! och Jezu! jeszcze raz ta łaska”. Na wystawie sklepu wzrok zatrzymuje znak ryby. Trwa oddalenie od świata, a w domu wita wizerunek Pana Jezusa Zmartwychwstałego z otwartymi ramionami.

     19.30 Waldemar Milewicz relacjonuje zbrodnie sowieckie w Czeczenii. Ludzie proszą go, aby pokazał prawdę, bo stosuje się zabronione bomby rozpryskowe! Łzy zalały oczy.

      W pr. II tv relacja świadectw wiary...to zrozumiałe dla mnie pragnienia ewangelizacji. Płynie cz. Bolesna, a właśnie pokazują los chrześcijan w Indiach. Smutno mi nawet podczas oglądania kabaretu Olgi Lipińskiej, ponieważ tylko Panu powinno się tak pięknie śpiewać, a tu słowa obrażające Boga!

     „Czy On w Raju czy On w chlewie (stajenka jako chlew)...zdrowaśka lepsza od pigułki”.

     Kręcę głową, bo z zapisów „wyciąga się” rok 1990, gdzie w tym kabarecie obrażano Matkę Zbawiciela...nawet dano wówczas napis „Matkaboska”. To wyjaśniło wcześniejsze „spojrzenie” Pana Jezusa w koronie cierniowej. Nawet teraz, gdy to przepisuję ból zalewa serce, bo Olga Lipińska zestarzała się, a dusza wciąż martwa...

   W ręku „Gazeta wyborcza”, gdzie rozmowa z ks. Janem Twardowskim; „Wiara jest dla wszystkich” z refleksją, że Bogu bliżsi są ci, którzy mają poplątane życie. Tam też informacja o budowaniu w Kielcach statuy Chrystusa Zbawiciela Świata (jak w Rio). Jeszcze stary „Tyg. Solidarność” ze zdjęciem JP II. Pan ukazał mi rożne formy ewangelizacji, głoszenia Królestwa Bożego, a przez to Jego Chwały. Podziękowałem za ten dzień. 

    A kratka konfesjonału? Tam wydaja „przepustki do Nieba”...                        APEL

*„Prawdziwe Życie w Bogu” t X 18 XI 1996