Już o 7.00 zaczynam pracę, której szczyt wypadnie około 10.00 ! Znosiłem wszystko, ponieważ w sercu pojawił się pokój, a nawet napływała wzmacniająca słodycz...po latach wiem, że jest to działanie Ducha Świętego. Nawet pojawiła się przerwa w której załatwiłem sprawy dotyczące moich biednych pacjentów...
- transport dla dziadka do kontroli rozrusznika serca
- wizyta u biednej dziewięćdziesięciolatki mieszkającej na wsi, która mnie zaprosiła (zeszłą godzina)
- pojechałem do starającego się o rentę społeczną
- było wielu rolników, którym pomagam zwolnieniami (groszowe sprawy), potrzebujących zaświadczenia do wsparcia w opiece społecznej
- pomogłem młodemu ze złamanym kręgosłupem szyjnym, którego nie skierowano na rentę...nawet nikt o tym nie wspomniał
- jeszcze bezrobotni, a ostatni potrzebujący zaświadczeń do pracy.
W końcu padłem z powodu upału, ponieważ gabinet jest naświetlony z dwóch stron.
Na pocieszenie na Mszy świętej wieczornej wyszło pięciu kapłanów, (imieniny nowego proboszcza). W czytanym słowie...
1. Apostoł Paweł przekaże przebieg swojego posłannictwa w wierze (Ga 2,1-2.7-14), gdzie podkreślił, że zostało powierzone mu głoszenie Ewangelii wśród nieobrzezanych, podobnie jak Piotrowi wśród obrzezanych. Zalecił, abyśmy „pamiętali o ubogich, co też gorliwie starałem się czynić”.
2. Psalmista zalecał (Ps 117,1-2): „Całemu światu głoście Ewangelię”. Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Łk 11,1-4) nauczył uczniów Modlitwy Pańskiej („Ojcze nasz”)...
Serce i duszę zalała moc, a w oczach pojawiły się łzy...zostałem uniesiony w duszy, ciało zesłabło i chciałbym zostać w Domu Pana na wieczność!
APeeL