Spokojnie kończę dyżur w pogotowiu, bo dzisiaj mam wolny dzień, a jak nigdy na zakończenie wezwano mnie do napadu padaczki oraz do dalekiego porodu. To było wyraźne działanie Opatrzności Bożej, a niżej nieskończonej dobroci Boga Ojca. Normalny człowiek będzie lekceważył to prowadzenie - nie ujrzy tego wszystkiego, bo wszystko jest przypadkowe, „miał szczęście”, taki spotkał go los!

     To dzień odpoczynku. Teraz, gdy to zapisuję z telewizji płyną słowa z Festiwalu Psalmów dziękczynnych ze słowami: "ujrzę Dobroć Pana w krainie żyjących"! 

      O 17:30 wyszedłem z żoną na Mszę świętą, a serce zalewało poczucie Dobroci Boga Ojca. Od Ołtarza świętego popłyną słowa czytań...

1. Pan powie przez proroka Amosa (Am 2,6-10.13-16) o okropnych występkach narodu wybranego (sprzedają za srebro sprawiedliwego, a ubogiego za parę sandałów; w prochu ziemi depcą głowy biednych i ubogich...itd). Kara będzie nieuchronna: „zmiażdżę was (…) mocarz nie okaże swej siły, a bohater nie ocali życia (…) nawet najmężniejszy sercem pomiędzy bohaterami będzie w tym dniu nagi uciekał”!

      Wpisz w wyszukiwarce i przeczytaj o wyczynach braci starszych w wierze i zapowiadanej karze!

2. Psalmista zawołał od Boga Ojca (Ps 50,16-23): „Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze? Ty, co nienawidzisz karności, a słowa moje odrzuciłeś za siebie?"    

       "Ty widząc złodzieja, razem z nim biegniesz i trzymasz z cudzołożnikami. (…) Ty tak postępujesz, a Ja mam milczeć? (…) Zrozumcie wy, co zapominacie o Bogu, abym was nie porwał i nikt was nie ocali.

      Dzisiaj, gdy to przepisuję (03.11.2025) trwa tragiczna sytuacja Palestyńczyków oraz braci starszych w wierze, którzy porzucili Opatrzność Boga Ojca!

3. W tym czasie Pan Jezus wskazał w Ewangelii (Mt 8,18-22), że: „Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć”.

      Wczoraj "patrzyła" litania do Boga Ojca, gdzie trafię na zawołanie: „Ojcze Dobroci Nieskończonej". To są sekundowe błyski, nie można tego opisać i wyrazić żadnym językiem.

      Płaczę z dziękczynieniem: "Dziękuję Tato za to, że Jesteś („Ja Jestem”). Dziękuję za bezmiar łask i Twojej dobroci". Wracamy z żoną, idę obok i nie odzywamy się. Jak wyrazić wdzięczność Bogu Ojca? Jak?

                                                                                                     APeeL