Święto Przemienienia Pańskiego

     Nie wiedziałem, że to święto, a Zły kusił rano: "pośpię, pójdę na Msze św. wieczorem". To odbywa się zawsze w naszej osobie, a bardzo myli nieświadomych. Wieczorem okaże się, że będę musiał przygotować samochód do wyciec.

      Napłynęło poczucie obecności o. Pio, a łzy zalały oczy. W naszym kościele mamy jego piękny witraż. Teraz jest ze mną, ten kontakt odbywa się w sekundowych błyskach wyciskających łzy w oczach. Dziwisz się, że to objawia się wciąż tak samo, a przecież z naszą miłością ludzka jest tak samo (do pieska, bliskich i szczególnie do dzieci). Przytuliłem się do figury Pana Jezusa z zawołaniem: "Och Jezu! Jezu! Mój Tato! Miłość do Ciebie rozerwie mi serce!" 

    Prorok (Dn 7,9-10.13-14) przekazał relację z wizji dotyczącej Boga Ojca, Przedwiecznego na tronie z ognistych promieni..."Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim (...) a oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. (...) Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie".

     Natomiast w Ewangelii (Mk 9, 2-10) Pan Jezus przemieni się, ukazując Boskość swego ciała wobec wybranych uczniów. "Jego odzienie stało się lśniąco białe (...) I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem".

      Eucharystia pękła na pół ("My"), nie mogłem wyjść z naszego kościoła. Ja już niczego nie pragnę. Niczego! Dziękuję tylko za łaskę przemiany, za uwolnienie i za świadomość życia po śmierci z powrotem do Boga Ojca oczekującego na nas!

      Przemiana po ludzku kojarzy się z naprawą w więzieniu lub po jakimś znaku Boga (cierpieniu), który budzi danego człowieka jakby z zapytaniem: co ty wyprawiasz? Mówią o tym świadectwa ludzi różnej profesji otrzymujący nagłą łaskę Boga!

    U mnie stało się to 30 lat temu: padłem nagle na kolana przeżegnałem się! Tak to się zaczęło. Jednak w tym wypadku przemienienie jest związane z łaską wiary. To był dopiero początek, ale trudno jest porzucić swoje życie, a ponadto Szatan nie chce nas wypuścić ze swojego uścisku z wyprowadzeniem z ciemności. W moim wypadku dodatkowo wiedział, co się stanie i przeszkadzał, a nawet wielokrotnie chciała mnie zabić!

      Tutaj przemienienie Pana Jezusa miało charakter świadectwa umacniającego ich wiarę. Mnie to nie jest już potrzebne, ponieważ "błogosławieni są ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli". Dzisiaj mamy bardzo dużo dowodów dotyczących synostwa Bożego Zbawiciela, a w tym czasie w zaparciu trwa naród żydowski! Natomiast nas traktuje się jako gojów.

      Nigdzie nie dojdziesz bez powrotu do wiary, aby nie mieć wielkich kłopotów po śmierci. Ludzie nie mają świadomości tego, że nasze życie i to wieczne (wyzwolonej z ciała duszy)...zaczyna się tuż po ustaniu bicia serca.

                                                                                                               APeeL