Na sobotnim dyżurze zatrułem się alkoholem ("pępkowe') po odebraniu porodu w karetce. Zadłużyłem się, aby to "uświęcić", wczoraj na Mszy św. nie mogłem przystąpić do Komunii św.!

      Dzisiaj, w wielkim rozgoryczeniu wzrok zatrzymał Zmartwychwstały Zbawiciela, a ja pocałowałem św. Twarz Pana Jezusa z Całunu. Zarazem napłynęła św. obecność Boga Ojca. Nijak tego nie można przekazać, a dzisiaj, gdy to przepisuję mogę powiedzieć, że Tata nigdy nas nie opuszcza.

     To jest pokazane na dobrym ojcu ziemskim, który sercem jest do końca ze swoim synem...nawet zbrodniarzem. Płacze nad nim i ma jedno marzenie, aby ten przejrzał, ukorzył się i powiedział jedno słowo: przepraszam! Jest to pokazane na obrazie z synem marnotrawnym.

     Dzisiaj mam oddać pożyczone pieniądze oraz odpokutować moje zachowanie, upadek z obrażeniem Boga Ojca...po otrzymanej pomocy! Tacy właśnie jesteśmy, zamiast paść na kolana stajemy się pewni swego i chcemy zabawy, a nawet udajemy chojraków.

     Można powiedzieć, że w sercu wróciłem do Pana, bo pragnę przystąpić do Sakramentu Pojednania na Mszy św. wieczornej. Szatan nigdy nie śpi, bo już jest przy mnie i naciska, abym był na Mszy św. o 7.30!

      Większość zdziwi się, ze Bestia może namawiać do kościoła. To jest proste, bo po pijanemu możesz przystąpić do Komunii św.! To samo dotyczy "małych" grzechów, ponieważ nikt ich nie widział, a dodatkowo "nikogo nie zabiłeś". Chodzi o to, abyś dalej grzązł w upadku.

     Ponadto wiedział, że wieczorem będzie spowiednik. Opisuję te "głupstwa" o których nigdzie nie usłyszysz, bo na świecie jest nas garstka...biorąca udział w boju duchowym o nasze dusze! Zalecał też spieszenie się do przychodni, a rano nikogo nie było, nawał zrobił się około południa. nie rano.

     Udało się oddać dług, bo bardzo tego nie lubię. Teraz, gdy zbliża się czas Mszy św. wieczornej Czart podsuwał odpoczynek. To jest bardzo proste, bo jest to upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła. Ostrzegam każdego czytającego "te bazgroły" wg racjonalistów...jego wysłanników spod ciemnej gwiazdy.

     Pan jest dobry, szczególnie w naszych upadkach...przybył spowiednik, ponieważ nie chciałem iść do proboszcza.

     Na Mszy św. było wspomnienie św. Antoniego (257-356), opata-pustelnika, który rozdał swój majątek, a ja muszę się pochwalić, że dzisiaj poratowałem biednego, który nie miał leki. Ponadto rozdawałem medykamenty otrzymane z apteki (całą torbę).

     W słowie od Ołtarza św. popłynie napomnienie Samuela w stosunku do Saula, którego Pan uczynił królem (1 Sm 15,16-23). Chodziło o to (moja łaska), że nie poszedł wg Woli Boga Ojca, ale zadowolił się łupami, kóre dla uspokojenia sumienia w części przekazał na ofiary!

    "Samuel odrzekł: Czyż milsze są dla Pana całopalenia i ofiary krwawe od posłuszeństwa głosowi Pana? Właśnie, lepsze jest posłuszeństwo od ofiary, uległość - od tłuszczu baranów. (...) Ponieważ wzgardziłeś nakazem Pana, odrzucił cię On jako króla".

     Natomiast Panu Jezusowi zarzucono, że Apostołowie nie poszczą...tak jak uczniowie Jana Chrzciciela (Ewangelia: Mk 2,18-22). Pan Jezus wskazał na gości weselnych z którymi jest pan młody. "Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć".

       Popłakałem się przed przyjęciem św. Hostii z wołaniem: "Jezu! Kocham cię! Nic już nie pragnę, żadnych pocieszeń, bo Ty jesteś moim pocieszeniem!" Na końcu tego dnia "Super express" otworzył się na informacji, że ZUS będzie spłacać długi ! Właśnie nasz syn otrzyma większa sumę. Później A trafię na artykuł o złodzieju, który miał wyrzuty sumienia i oddał skradzione pieniądze. Przeprosiłem i podziękowałem za ten dzień...

                                                                                                                           APeeL