Na dzisiejszej Mszy św. porannej prorok zadziwił mnie tym, co sam widzę (Koh 1,2-11): Wszystko to marność nad marnościami. "Cóż przyjdzie człowiekowi z całego trudu, jaki zadaje sobie pod słońcem?" Chodzi o to, że panta rei..."słońce wschodzi i zachodzi (...) rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera (...) To, co było, jest tym, co będzie czyli "nihil novi".
"Patrz, to coś nowego - to już to było w czasach, które były przed nami. Nie ma pamięci o tych, co dawniej żyli, ani też o tych, co będą kiedyś żyli, nie będzie wspomnienia u tych, co będą potem".
Nie wyjaśnił, że to dotyczy życia duszy ograniczonej wcieleniem do ciała w momencie naszego poczęcia! Jesteśmy w Obozie Ziemia, który mamy czynić sobie poddanym, ale idąc za pragnieniami ciała wpadamy w pułapki zastawiane przez Księcia tego świata. Wielu pragnie stać się bożkami: jak klan kimoli w KRLD, a dzisiaj brat Wowa (piszę tak, bo to wyznawca Boga Objawionego), podobnie jak brat Donald, który zagubił się w tym życiu...
Jako demokrata walczący otoczył się fanami, nie obchodzi go Prawo Boże (dąży do aborcji na życzenie), chce przejść do historii, ale "nie słucha go język" wg prezia Boleksława i całkiem zapomniał o swojej duszy. Nawet nie pomyśli, co staje się z nami po śmierci! Chyba pragnie spotkania z generałem Wojciechem Jaruzelskim i biskupem Jerzym Urbachem.
Na ten czas psalmista zawołał do Boga Ojca (Ps 90,3-6.12-14.17): "Obracasz w proch człowieka i mówisz: „Wracajcie synowie ludzcy”. Jednak ludzie nie wierzą w "bajki" o Raju, chociaż bardzo go pragną! Przy tym nie widzą, że są jak: trawa, która rośnie: rankiem zielona i kwitnąca, wieczorem więdnie i usycha.
Jako lekarz wiem, co to oznacza, bo wielu pewnych swego padało bez przyczyny i w krótkim czasie nikt o nich nie pamiętał. Wielu jest zakochanych w niczym, a nawet władza ukazała swoją marność w czasie obecnego potopu.
Proszę wyobrazić sobie piramidę celu naszego życia. Na jej szczycie jest ś w i ę t o ś ć, bo tylko tak możemy trafić bezpośrednio do Królestwa Bożego. Jeżeli ktoś neguje - posiadanie duszy i życie w świecie nadprzyrodzonym - to jego gonienie za marnościami jest logiczne.
Niech jednak uwierzy, że nasza śmierć oznacza uwolnienie prawdziwego ciała (duchowego), które wraca do Boga Ojca. Nie można sobie nawet wyobrazić jak jest w naszej Prawdziwej Ojczyźnie, gdzie jest mieszkań wiele.
Uwierz mi i porzuć błędne mniemania, które w rezultacie są mrzonkami, ponieważ nie służą naszemu uświęceniu. Błagam Cię o natychmiastowy powrót do wiary. Poproś o prowadzenie przez Ducha Świętego oraz Matkę Bożą, bo...
W ruchu, towarzysząc grającym w piłkę nożną odmówiłem moją modlitwę w intencji tego dnia...
APeeL
Aktualnie przepisano...
01.01.2004(c) W INTENCJI OSOBISTEGO POKOJU...
Świętej Bożej Rodzicielki
Dzień Pokoju na świecie
Popłakałem się na Mszy św. o 17.00, gdy śpiewał chór, ponieważ uprzytomniłem sobie, że Dzieciątko urodzone w szopie przyniosło światu Pokój Boży. Właśnie w Ewangelii (Łk 2,16-21) "Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione (...) wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane".
Ludzie dziwią się prowadzeniu przez Boga Ojca. A skąd się bierze moje z chęcią zapisywania przeżyć? Czy wiesz ile sprawia to zachodu? Muszę się ukrywać, bo dalej trwa UBekistan...zapisywać wszystko na karteczkach, a nie mam niszczarki.
Zadziwia mnie postępowanie s. Faustyny, mojej obecnej opiekunki...jak ona ukrywała to w zakonie, gdzie była wyobcowana, a nawet nazywana "głupią Fausią". Jak mówisz o wierze to od razu jesteś nawiedzony czyli "stuknięty".
A przecież (Ga 4,4-7): "Gdy nadeszła pełnia czasu, Bóg zesłał swojego Syna, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze!"
Zauważ, że w zapisach tak właśnie wołam w poczuciu łączności z Bogiem Ojcem! Na ten czas w ręku znalazł się "Rycerz Niepokalanej" z wiz. MB Królowej Pokoju. Jak wielka to łaska, bo świat chyli się ku upadkowi.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (26.09.2024) dziwię się, że to staje się na moich oczach. Niewidoma Baba Wanga zapowiedziała naszą zagładę w 2025 roku i tak chyba będzie. A tu jak nigdy trwa zabawa tych, którzy nie zdają sobie sprawy z nieszczęścia jakie przyniesie to zdarzenie.
Szatan nienawidzi nas, ponieważ możemy wrócić do Królestwa Bożego. Dlatego większość dusz wpadnie do Czeluści...
Podziękowałem Matce Bożej za pokój, który trwał do północy...
APeeL