Nie włączyłem budzika, ale zostałem obudzony dokładnie o 6:00! Praca trwała od 7:00 do 14:00. W tym czasie przypomniałem sobie, że nie sprawdziłem "To-To", a była wielka kumulacja. Przesuwali się pacjenci z których większość ma pragnienie wyleczenia.

     W tym czasie kolega poprosił o przyjęcie dyżuru w sobotę z niedzielą! To chyba była próba od Boga Ojca, co wybiorę: dzień dla Pana Jezusa czy mamonę? W forsie jest nasza nadzieja. Jako bogaty możesz kupić sobie wszystko...oprócz zbawienia!

    Właśnie przesuwali się...

- szukający pracy

- sądzeni i wybierani

- lustrowani

- czekający na powszechne uwłaszczenie

- pragnący reprywatyzacji, itd.

     Na Mszy św. zwrócił uwagę kapłan, który wszedł do konfesjonału! To zaproszenie przez Pana do spowiedzi, a zarazem wielka łaska! Jednak nie byłem przygotowany i zrezygnowałem! Powstaje pytanie: kiedy będę przygotowany? Gdbym teraz umarł...dopiero bym żałował!

      W słowie Bożym usłyszymy dalszy ciąg stwarzania ziemi dla naszego pobytu. "Bądźcie płodni i mnóżcie się, abyście zaludnili ziemię. (...) Wszystko, co się porusza na ziemi i wszystkie ryby morskie zostały oddane wam we władanie. Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko".

     Psalmista głosił oczywistą prawdę (Ps 102): "Bóg z wyżyn nieba spogląda na ziemię". Natomiast Pan Jezus zapytał uczniów za kogo uważają  Go ludzie, a za kogo oni? Piotr rzekł: Ty jesteś Mesjasz!

     Wrócił świat z przepływającą nadzieją na pokój w Izraelu i Palestynie, nadzieja na małżeństwo, posiadanie dziecka, sukces, wzbogacenie się, zdanie egzaminu, otrzymanie mieszkania! Na koniec będzie konkurs modelek, uzyskanie odszkodowania - za wkopaną obok bloku rurą - z ruskim gazem, pragnący przeniesienia szkodliwego wysypiska, ekolodzy pragnący czystego środowiska, czekający na nowych rodziców...

                                                                                                                                      APeeL