W ciszy popłynie dyżur w pogotowiu, a w tym czasie będę oddychał wilgotnym powietrzem (wokół mamy las). Jakże jest ukazana łaska powrotu, ponieważ dyżury w przychodni trwały przy trasie E7 (nie było jeszcze obwodnicy)...z wielkim hukiem przejeżdżających samochodów, smrodzie spalin i krzykach pijaków.
Posiadaną łaskę ujrzysz, gdy ją stracisz! Tuż po północy zerwano do ciężkiej kolki nerkowej u 21-letniej dziewczyny oraz do młodej z anginą, żyjącej w biedzie z matką, która właśnie trafiła do szpitala. W domu tej chorej "spojrzał" bardzo piękny obraz Pana Jezusa z Najświętszym Sercem!
Zacząłem pracę w przychodni, trwał dalszy spokój, a w tym czasie w radiu śpiewał Połomski: "gdy ktoś na ciebie czeka...tęskni z daleka". Człowiek normalny przeżywa to wspominając zdarzenia ze swojego życia. Natomiast w moim wypadku łzy zalały oczy z powodu rozłąki z Bogiem Ojcem, który tak właśnie czeka na każdego od czasu odkupienia nas przez Syna Bożego...możemy wracać Domu Niebieskiego. Nawet wcześniej mówiłem o tym do personelu i pacjentów.
Po wypoczynku idę do Domu Pana, płynie spóźniona koronka do Miłosierdzia Bożego. Dziękuję Bogu Ojcu za łaskę ukazywania mi ludzkich cierpień na tym zesłaniu. W tym wypadku chodzi o nasze powroty, a szczególnie mój po buncie (miesiąc siedziałem w domu). Przypomnieli się sybiracy, był taki zabrany jako dziecko z rodzicami (niewiele mówił, bo zabroniono)...rozmawialiśmy o tym właśnie dzisiaj.
Popłynie pieśń o Duchu Świętym, a w ręku miałem wycinek "Weźmijcie Ducha Świętego". Teraz "patrzy" Jego wizerunek nad Ołtarzem Świętym. W tym czasie popłynie Słowo Boże...z ostrzeżeniem Zbawiciela (Ewangelia: Mk 8,14-21): "Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda".
To trwa dotychczas, bo władza ludowa sprzyja tylko bajkowym wyznaniom (kościół polsko-katolicki podobnie jak w Chinach), gdzie kapłanów namaszczają komisarze. Popłakałem się podczas Eucharystii.
Późno, w ręku mam "Gazetę wyborczą" z artykułem "Kościół na rozdrożu", gdzie piszący chciałby, aby nasza wiara "otwierała się" na gusta wierzących. Zarazem jest zatroskany, bo na Zachodzie są puste świątynie z pragnieniem zniesienia celibatu. W tym czasie u luteran i kalwinistów oraz wszystkich chrześcijan oderwanych od następcy św. Piotra...nie ma Eucharystii!
Od kogo to zapytam? Szatan bardzo dba o nas, szczególnie o wierzących w Boga Objawionego, chce dla nas dobrze. Sam widzisz! Kościół Zbawiciela jest prowadzony według Prawa Bożego z łaski Najświętszego Taty.
Jakże mało chce wrócić do Ojczyzny Prawdziwej, mimo że mieliśmy Ubekistan. Wciąż tęsknią za komunizmem, zbrodniami, fałszem i ateizmem. Przepraszam za to Najświętszego Tatę! Dzisiaj, gdy to przepisuję (27.06.24) taka sytuacja wróciła do naszej ukochanej ojczyzny...pod postacią mieszanki Zgniłego Zachodu oraz naszych partnerów ze wschodu!
APeeL