Po przebudzeniu o 5:00 w ciężkości zawołałem do "patrzącej" figurki Matki Bożej: "Mamo! Mamo! Mamusiu!" Nie pojmie tego normalny człowiek. W pośpiechu jadę na Mszę świętą, a w drodze do kościoła zdziwiony stwierdziłem, że na skrzyżowaniu nie ma znaku podporządkowania!" Później, gdy będę jechał na dyżur zobaczę, że jest, ale złamany!

     Na ten czas z wizerunku Matki Najświętszej płyną słowa: "Jestem przy tobie, pamiętam, czuwam". My tak wołamy, a teraz te słowa są od Matki Zbawiciela! Przed kościołem znowu Mateczka dodała, aby modlił się za grzesznymi. Łzy zalewały oczy z powodu dobroci i ochrony Boga Ojca naszego...

       Piotr i Paweł "dowiedzieli się, że poganie i Żydzi wraz ze swymi władzami zamierzają ich znieważyć i ukamienować" (Dz 14,5-18)...uciekli stamtąd w inne okolice, gdzie trafili na kalekę  od urodzenia, który nigdy nie chodził. Paweł powiedział do niego:

     "Stań prosto na nogach! A on zerwał się i zaczął chodzić, a tłumy zaczęły wołać: "Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas! Barnabę nazywali Zeusem, a Pawła Hermesem, gdyż głównie on przemawiał. A kapłan Zeusa, który miał świątynię przed miastem, przywiódł przed bramę woły i przyniósł wieńce, i chciał razem z tłumem złożyć ofiarę". Apostołowie zaczęli protestować, bo nauczają od Boga Żywego!

     Dopiero Eucharystia sprawiła zalanie duszy Duchowym Ciałem Pana Jezusa z moim wołaniem: "Tato! Tato! Jezu!" Wcześniej stałem z zamkniętymi oczami i podpartą głową przekazując Bogu Ojcu ten dzień w intencji, jaka będzie później podana. Nie mogłem wyjść z kościoła, ale wcześniej zacząłem pracę w przychodni, chciałem chwilkę ciszy, bo zaczynamy od 8.00), ale już wpadli.

     Jednak dzisiaj miałem ochronę Mateczki, bo mimo ciężkiej pracy wszystko szło w pokoju...ludzie mają różne potrzeby i prośby, nawet wydałem grzecznościowe zwolnienie. To wszystko dla dobra moich pacjentów, którzy są też udręczeni na tym świecie. Przed wyjazdem na dyżur żona przekazała informację o małżeństwie, które ma ślub i dziecko, ale żyją oddzielnie...jak w narzeczeństwie. Od razu wiedziałem, że intencja dotyczy łamania prawa.

     Tak zeszło do dyżuru w pogotowiu o 15:00. Od razu  trafił się wyjazd do dwóch babuszek, a po drodze popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego. Na podwórku pierwszej biegało śliczne żółte kaczątko...jakże chciałbym pokazać go żonie. Trafiłem też do chaty pod lasem z biedą z tamtego wieku...do byłych zesłańców! Zabraliśmy chorą w straszliwym upale, łamiąc ograniczenie szybkości, a stała policja...w biegu zapinaliśmy pasy. W taki upał wylano asfalt, który teraz teraz pryskał spod kół!

     Trafił się też pogryziony przez własną kobyłę, którą uniosła go za barki i rzuciła za płot. Bardzo dużo było "duchowości zdarzeń" potwierdzających odczyt intencji modlitewnej tego dnia.

      Co dotkniesz to łamanie naszych ograniczeń, które sami sobie robimy.

- oto samochód sygnalizuje skręt w prawo, a skręca w lewo

- innemu dałem znak, a to mogło sprawdzić wypadek

- rzuciłem coś do kosza, a tam była paczka makulatury

- zaczepił mnie znajomy, którego matka miała zapalenie płuc, ale lekarz nie skierował do szpitala...zaleciłem ponowne wezwanie karetki...

- chcą nasz powiat przenieść z województwa mazowieckiego!

- w kiosku wydała mi podwójną "Gazetę Polską", gdzie będzie opisane spotkanie z dysydentem Bukowskim. Dziwne bo rano myślałem o tym ma, aby dać koledze ten tygodnik, bo jest zaparty swoich lewicowych poglądach... 

- Tiry nie mogą przyjeżdżać przez Warszawę, ale łamią ten zakaz!

- przez park środowiskowy "puszczają autostradę"...

- zagraniczna loteria nielegalnie zorganizowana u nas!

- kolega dyżurny regularnie dzwoni z telefonu służbowego w sprawach prywatnych! 

- wyprano moje fartuchy w pralni (nie wolno).

    W "Ekspresie reporterów" będzie relacja z cmentarza, gdzie słyszano wołanie z waleniem w trumnę! Odkopano trupa, ale kłopot, ponieważ na takie działanie może zezwolić tylko prokurator.

      Pomyślałem o ofiarach duchowych, które są wprowadzane w błąd w poszukiwaniu drogi! Ilu takich jest wokół, którzy tkwią sercem przy ateizmie. Za tym jest fałsz, aborcja, używanie tego świata, władza z urządzaniem dzieci. To jest nieskończone...

     Podczas modlitwy napłynęła osoba magistra prezia Kwaśniewskiego z informacją o Jerzym Urbanie, który podał adres tego, który szkodził jego prezydentowi. W ręku pismo "NIE". 

     W bólu popłynie moja modlitwa, a w tym czasie będzie "patrzyła" Matka Boska z Najświętszym Sercem...pojawiła się też tęcza! Na ten czas był też ze mną Pan Jezus z Całunu, a ja skulony, w wielkim bólu - w świetle lampy przy pogotowiu - odmawiałem św. Agonię.

     Czy wiesz, że obudzono mnie razem z ptaszkami o 6:15! Wołałem tylko w podziękowaniu: "Mamo! Mamo! Dziękuję, dziękuję"...

                                                                                                                            APeeL