Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że posiadamy nieśmiertelną duszę, chyba cząstkę Samego Boga Ojca...dlatego coś szukamy, a to "coś" to jej Stwórca. Spójrz wokół, a ujrzysz bezdenną bezbożność, bo "tam nic nie ma".

     W przekonaniu ateistów zło i cierpienie to główny argument za nieistnieniem Boga wszechmocnego, dobrego i miłosiernego. Dlaczego jest zło, jeżeli jest Wszechmogący Ojciec Prawdziwy?

      Niechlubnym przykładem są ci, którzy uwierzyli w swoją mądrość. Na jednym forum napisałem: "Racjonalizm sprawia ograniczenie umysłowe ludzi, bo nie potrafią przeskoczyć barierki: widzialne/niewidzialne, przyrodzone/nadprzyrodzone.

     Cud stworzenia wszystkiego przez  Boga Żywego całkowicie nie mieści się w ich rozumowaniu, wiarę traktują jako bajki, a sami wierzą w brednie, które określam kołtuństwem darwinowskim".

      Przy tym tacy próbują tłumaczyć sens naszego życia, ale największy problem mają z istnieniem dobra i zła. Nie mogą pojąć wierzących w Boga, który widzi to wszystko i nie reaguje.

     Wyobraź sobie świat nadprzyrodzony (duchowy), który pokazują moje niezdarne ryciny na witrynie strony. Jesteśmy na zesłaniu z duszami wcielonymi w ciała fizyczne, a Księciem tego świata jest Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel). Przecież widzisz, co wyprawia na Ukrainie, gdzie jest próba zrównania z ziemią tego pięknego kraju na ziemi.

     Szatan i jego ziemscy wysłannicy (czerwoni, kolorowi i zieloni) zabierają nam jedyny dar Boga Ojca: wolną wolę. Czynią to w nieskończony sposób...najczęściej przekupują różnymi dobrami z wciskaniem "niewolniczego patriotyzmu"

      Od kogo to? Przecież podsuwa to przeciwnik Boga Ojca, a który wciąż się ukrywa, jego nie ma, jest tylko wymyślony Bóg, który nie reaguje na takie okropności...nawet jest przyczyną wszelkich podziałów! Na tym bazuje bolszewizm, a nadal mamy niezliczoną ilość wyznawców tego apogeum zła. Łatwiej jest czynić zło niż dobro...rozwalić dom niż go wybudować. Skrycie dokonuje tego UE, którą trzeba zaorać i zostawić ugorem.

     Wszystko ujawnia obecny napad na naszą ojczyznę...precyzyjnie przygotowywany przez 10 lat. Nie wyjdziemy z tego, bo Apokalipsa już trwa. Minął czas naprawy, który Pan Bóg dał ludzkości, ale nie przebudzono się! Nasza zagłada miała nastąpić wcześniej, ale ręka Boga Ojca była powstrzymywana  przez garstkę wołających o Jego  zmiłowanie.

     Proszę każdego czytającego, aby nie wchodził w takie rozważania, bo tutaj trzeba jasności...jak w ciemnej piwnicy. Nie pokonasz inteligencji upadłego Archanioła...w czynieniu zła! Powód jest jeden, on nie ujawnia siebie i to on podsuwa istnieje tylko dobra i zła. Ma nawet władzę w wierze katolickiej, podsuwa zalecenie, aby "nie straszyć diabłem".

      Zobacz, co z jego natchnień wyprawiają dziewuszki, które trafiły do Sejmu RP. Nic ich nie obchodzi poza zabijaniem dzieci przez własne matki. Szpital, który odmówi uczestnictwa w dzieciobójstwie będzie miał zerwany kontrakt z NFZ. Od kogo to kolego, bracie Polaku, który to czytasz?

      Jeżeli masz podobne poglądy to spotkasz się z Czartem przywitany z najwyższym szyderstwem i wrzucony do odpowiedniej celi. Pan Biedroń i zakochany w nim Śmiszek trafią do salki kolorowej..."och nie gniewajcie się, ale jest to nasz raj".

     Podczas nabożeństwa Drogi Krzyżowej trwało uniesienie duchowe, w oczach kręciły się łzy, a niektóre rozważania przebijały serce. Doznań duchowych nie można przekazać po czasie, musiałbym nagrać krzyk do Boga Ojca lub zapisać, ale nie ma jak.

      Na późniejszej Mszy św. zdziwiłem się wołaniem proroka (Jr 20,10-13) na którego donoszono i chciano go zgładzić. "Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą". Znam to cierpienie, a zarazem współcierpienie z Panem Jezusem. Nie podobamy się, bo stajemy w obronie Prawdy naszej wiary i krzyża.

      Psalmista (Ps 18,2-7) dodał od podobnie prześladowanych: "Pana wzywałem i On mnie wysłuchał". Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: J 10,31-42) zapytał Żydów: "Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?" Odpowiedzieli, że za bluźnierstwo, ponieważ uważa się za Syna Bożego.

      Eucharystia wywołała ekstazę, chciałbym dalej być w kościele, tak było mi dobrze po zjednaniu duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa...

                                                                                                                      APeeL