Przed snem poprosiłem o pomoc podczas wystąpienia na zjeździe w Krakowie z wykładem o odczytywaniu Woli Boga Ojca. Napłynął obraz "Obozu Ziemia" oraz śmierci naszej rocznej córeczki. Przez tyle lat mogłem uczynić tak wiele dobra, ale żyłem odwrócony od Prawdy!

     To jest zarazem krzyż, który wcześniej odrzuciłem, a chodzi o dzieło zbawienia ludzkości! W tym czasie spojrzał Pan Jezus w koronie cierniowej (świątek) oraz z obrazu, Wiem, że czeka mnie cierpienie duchowe! Jakie? Kiedy?

     W łazience wzrok zatrzymał napis na dezodorancie w języku angielskim: "bukiet zapachów kwiatów". "Przepraszam Cię Ojcze, przecież ja mam być dla Ciebie takim zapachem". W ręku znalazła się książka skazanego na śmierć: "Za 5 godzin zobaczę Pana Jezusa" ze słowami "Przyjaciel Pana Jezusa".

     W drodze do pracy popłynęła część radosna różańca oraz różaniec Pana Jezusa z mottem: "Pan Jezus wszystko oddał biednym, wszystko im darował"! Serce zalała tęsknota za Panem Jezusem. W tym czasie smutek przeniknął duszę, a właśnie w tym momencie jest dużo ludzi i ciężka praca. Jak wielkie to cierpienie! To konflikt ciała obarczonego różnymi sprawami ziemskimi oraz duszy pragnącej powrotu do Królestwa Bożego!   

      Naprawdę napłynęło poczucie, że Pan Jezus jest moim przyjacielem! Na ten moment trafiła się biedna, której córeczka przystępuje do Pierwszej Komunii Świętej. Miałem trochę pieniędzy, które po wahaniu wręczyłem jej oraz zegarek dla dziewczynki. Ciężko, ciężko, duszno, gorąco, dużo ludzi, a wielu przebywa niepotrzebnie. W tym czasie...

- Pocieszyłem smutną i biedną dziewczynę, której brat powiesił się, a był jej przyjacielem, bo matka jest alkoholiczką.

- Wierzącej wskazałem jak się modlić, bo nie wolno schematycznie, ustnie, ale z serca! Przekazałem jej wczorajsze działanie złego...

     Szczególnie atakuje przed Mszą św. (sennością, zniechęceniem i wykonywaniem różnych dobrych spraw). Strona Boża sprawia pokój w sercu! Podczas powrotu do domu popłynie moja modlitwa przebłagalna za przyjaciół Pana Jezusa. Tacy właśnie szczególnie są dręczeni przez demony oraz przez niewierzących dla których jesteśmy nawiedzonymi. Nie pasujemy jako wykształceni do systemu bez ważnego, diabelskiego.

     Później podczas pracy na działce żona przekazała mi kwiaty, aby postawić je pod krzyżem. Moje serce zalał smutek, ponieważ mój przyjaciel został zamordowany, nie ma go już na ziemi. Łzy zalały oczy, bo przypomniała się dziewczyna, której brat odszedł z ziemi. Łatwo jest radzić, ale sam zesmutniałem: chociaż wiem, że Pan Jezus jest!

     To sekundy w których musiałem kryć twarz i oczy zalane łzami przed żoną. Prawie z płaczem popłynie moja modlitwa, ponieważ dotyczy wołania za przyjaciół Syna Boga Ojca, w tym za mnie. Ten ból trwał godzinę, a to wyjaśniło wcześniejsze spojrzenie figurki Pana Jezusa w koronie cierniowej.

     Pod nasz blok "przyszła" Matka Pana Jezusa...teraz kobiety śpiewają razem z żoną. Przykro mi z powodu inwigilacji, śledzony jest każdy mój krok, ponieważ zbliżają się obrady Sejmu RP. Komu zagrażam? Ile mam bomb atomowych? Niby wolna ojczyzna, ale nic się nie zmieniło. Fakt faktem, że Światło Boże sprawia ujrzenie fałszu na ziemi, systemu demonicznego, który trwa dalej.

                                                                                                                                   APeeL