Św. Cyryla i Metodego Patronów Europy

Motto...

Pigułka śmierci

Zielony Ład

Islamizacja

     Jakże codziennie zaskakuje mnie Pan. Po północy pisałem wczorajsze świadectwo wiary do 3:00, ponieważ chciałem rozwiązać połączenie komputera żony z siecią. Jest drobna uwaga, że komputer nieźle wygląda, ale nadaje się na złom.

     Po czasie zauważyłem, że drugi dzień jestem atakowany przez demona w tej sprawie. Taka jest nasza nędza...przenieś to na głowę brata Putina lub Kima. 

     Obecnie muszę mieć "odrobione lekcji" czyli zdanie relacji z przeżytego duchowo dnia. Rano przebudziło mnie wyjście żony do kościoła, zerwałem się i mając 20 minut...trafiłem na gong rozpoczynający Mszę świętą o 6:30. Nawet zażartowałem: czy mogę przysiąść się do niej. Nie lubimy tego, bo to rozprasza.

      Dzisiaj zeszło się wspomnienie św. Walentego ze Środą Popielcową. Później ksiądz proboszcz będzie mówił o wojnie "dobra ze złem", bo nie wolno ludzi straszyć Szatanem! Jak czuje się taki święty?

     Miałem przekazać dzisiejsze kuszenie (żartami), bo zgubiło mnie zadowolenie z siebie i pewność, że zrobię niespodziankę żonie. Tak wpadłem do tej samej dziury.

   Serce zalał smutek spowodowany krzywdą naszych rolników, ponieważ nowi okupanci z UE wprowadzają Zielony Ład! Jako poganie martwią się o to, co będzie jutro, a nawet za 20 lat. W tym czasie losy świata nie obchodzą Chiny, Indie, a nawet USA!

      Siedzą tacy w pięknych gabinetach, zbijają kasę, a Apokalipsa już pędzi! Pochylili się nad Ukrainą, a nadal nie widzą naszej serdecznej pomocy dla uciekających przez śmiercią. W tym czasie na naszych rolników wrzucili diabelski krzyż. Zezwolono na wwożenie do nas żywności, której wystarczyłaby dla całej Unii Europejskiej!

        Od Ołtarza św. popłynęły wstrząsające czytania, przy których popłakałem się...

Prorok Joel wołał od Boga Ojca (Jl 2,12-18): <<Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament>>. Jakże to wszystko jest aktualne: "Na Syjonie dmijcie w róg, zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie (..) Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci i niemowlęta".

     Natomiast Pan Jezus przekaże ostrzeżenie dla fałszywych wiernych (Mt 1-6.16-18). Dzisiaj jest odwrotnie, ponieważ wynoszą się niewierni, szczególnie młodzież, nikt z nas nie wywyższa się, a mówienie o duchowości budzi zdziwienie.

     Ludzie nie widzą cudu stworzenia wszystkiego, bo od dziecka w takim świecie żyli. Pomyślałem o człowieku dzikim, który przeniesiony do naszej rzeczywistości byłby oczarowany. Nawet mnie dziwił poranny ruch samochodów, światła, linie elektryczne oraz znaki i informacje. To wszystko każdy zna, ale normalnie nie patrzymy od strony Stwórcy wszystkiego! Na szczycie wszystkich cudów jest Najświętszy Sakrament!

      Jeżeli nie wierzysz w istnienie Boga Ojca to odpowiedz sobie na pytanie: kto stworzył gwiazdy, oceany i wszystko, co widzisz wokół? Przecież jeszcze niedawno słońce krążyło wokół ziemi...

       Pomyśl tylko o budowie swojego serca w którym jest zapłon jak w samochodzie, przewody elektryczne, mięśnie jako pompy, przewody tętnicze i żylne, zastawki, a jego działanie przyspiesza nasz wysiłek.

      Dodam do tego oczyszczalnie ścieków (nerki)...nie wspomnę o cudzie działania płuc oraz naszych rąk. Przenieś się do świata duchowego, którego nawet nie możemy sobie wyobrazić.

      Teraz takimi "dzikimi" ludźmi, ale w sensie duchowości są ci, którzy polegają na mocy własnej oraz swojej wolnej woli ("róbta, co chceta"). Dla takich nasza wiara to oszustwo ("bajki na dobrano"). Zważ, że w Mądrości Bożej to wszystko faktycznie wygląda na bajki...szczególnie nasz powrót w postaci duszy do Ojczyzny Prawdziwej! Po śmierci zdziwią się, że nasza moc jest w myślach, co ukazuje cud stworzenia wszystkiego.

       Dzisiaj Eucharystia pływała w ustach, tak właśnie chciałbym odejść z tego świata. Łzy zalały oczy z powodu prowadzenia przez Boga Ojca...w pracy nocnej, chwilce snu i mocy z wielkimi przeżyciami duchowymi.

       Jutro odmówię moją modlitwę towarzysząc grającym w piłkę nożną (1.5 godziny).

                                                                                                                                 APeeL