Po demonicznym dręczeniu na całodobowym dyżurze w pogotowiu (w piwnicy budynku) trafiłem do przychodni na piętrze. Demon nie dał za wygraną. bo wyrwano mnie jeszcze na niepotrzebny wyjazd do pacjentki, która była u kolegi w ambulatorium. Wówczas jeździmy do "swojej" chorej.
Kolega wcześniej wpisał sobie "martwą duszę" i zmieniła się kolejka przyjęć. Tak demon sprzyja drobnym cwaniaczkom. Czasami to mści się, bo później można trafić i to w środku nocy - na ciężko chorego - z którym trzeba jechać do szpitala.
Wywrócił się plan dnia, bo po wyczerpującym dyżurze chciałem wyjść wcześniej, a to poniedziałek, dzień męki w przychodni. Nie masz swoich chorych, nie wiadomo za kogo odpowiadasz, jesteś popychadłem. To normalne niewolnictwo. Nie tak jak dzisiaj (29.12.2023): "pan doktór ma komplet pacjentów, drugi będzie po południu, mogę zapisać na 17.00".
Mimo nawału pacjentów, jakoś szło w szumie i kłótniach na korytarzu oraz wpadaniem chorych. Jakby ciągnie się działanie Złego z poprzedniego dnia! Nienawidzi mnie, a wie, że należy mi się wypoczynek. Wczoraj podsuwał zwolnienie z Mszy świętej, a teraz dalej nęka! Wielu chorych oszukało rejestratorkę, że pozwoliłem im wyjąć kartę! Uciekłem w złości o 11:30!
Z telewizji popłynie informacja o Piotrze Wysockim (1831 powstanie listopadowe, którego szukano, nawet odwrócili się od niego polscy oficerowie). Łzy zalały oczy, a serce poczucie dusz pragnących wolności ojczyzny!
Po czasie wrócił pokój z modlitwą na spacerze i jego znakiem...gołębiami. Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego w intencji tego dnia. Ból zalewał serce podczas mojej modlitwy przebłagalnej...szczególnie podczas "św. Osamotnienie Pana Jezusa w Getsemani".
Później będę oglądał film "Bolek i Lolek', gdzie oszukiwano się w skoku wzwyż (jeden czynił to na sprężynach). W drodze na Mszę św. popłynie dalsza cześć mojej modlitwy, a w tym czasie będą przesuwały się obrazy różnie oszukanych.
Ilu chorych nabiera się na leczenie u fałszywych uzdrowicieli (w "Gw" będzie dodatek na ten temat), a szukających duchowości przez fałszywych proroków. Nawet czyniono to podczas "pomocy" dla powodzian, a wcześniej było to rozkradanie darów w stanie wojennym. Wrócą Chiny, gdzie jeszcze niedawno zmuszano kapłanów i siostry zakonne do małżeństw!
Jeszcze ofiary "złotych cielców": władzy, dorabiania się, używania życia, przekręty w bankach, fałszywe spółki, ginekolog uczestniczący w sprzedaży dzieciątek, młodzież żyjąca z kradzieży, biznes i śmieć frajerom! Krótko mówiąc Królestwem Szatana rządzą bogacze!
Zatrzymałem się w przedsionku kościoła, gdzie Zbawiciel jest namaszczany Duchem Świętym. Ilu jest oszukanych przez Szatana: idą za fałszywymi prorokami, wybierają lepsze kościoły i wiary, gdzie odrzuca się Eucharystię!
Od Ołtarza św. padną słowa (Jk 1,1-11) o przyjmowaniu różnych doświadczeń (prób wiary od Boga), bo tak rodzi się wytrwałość. Bronią Szatana jest zwątpienie...
W Ewangelii (Mk 8,11-13) faryzeusze żądali od Pana Jezusa znaku, że jest Zbawicielem. Pan odpowiedział: "żaden znak nie będzie dany temu plemieniu." Tak jest dotychczas.
Podczas podchodzenia do Eucharystii ból zalewał serce, a łzy oczy, ponieważ płynęła pieśń: "Nakarm nas Panie swoim ciałem (..) Ty zagubionej owcy szukasz w ciemną noc (..) niesiesz pokój nam, jakiego nie zna świat!" Popłakałem się na kolanach jak dziecko! "Tato! Tatusiu! Przyjmij ten dzień za oszukanych".
APeeL