- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 294
Dokładnie od 3:00 do 6.00 udało się zapisać wczorajsze świadectwo wiary, a na jego zakończenie z drzewa za oknem śpiewały ptaszki. To już inny dzień po wczorajszym umieraniu ciała...jest chłodniej i kropi deszcz.
W rozterce trafiłem na Mszę świętą poranną, ale owoc tego natchnienia poznam później. W radości popłynął "Anioł Pański" po którym zawsze wołam z miłością: "Pod Twą Obronę Ojcze na niebie grono Twych dzieci swój powierza los. Ty nam błogosław, ratuj w potrzebie i chroń od zguby, gdy zagraża cios!"
W tym czasie wzrok dwukrotnie zatrzymał obraz s. Faustyna ("patrzyła"), a na sztandarze przeczytałem słowa: "Ucz się zło pokonywać dobrem". Pomyślałem o powrocie do mojego normalnego poczucia, a dodatkowo kapłan zawołał: "Boże Ojcze odsuń ode mnie wszystko, co mi szkodzi"! Serce zalała miłość do Stwórcy z dziękczynieniem za każdy dzień życia!
Nie mogę już żyć bez Boga...dawcy Miłości, Prawdy, Wolności, Pokoju i Sprawiedliwości. Piszę to z dużej litery, ponieważ w naszej rzeczywistości są to tylko namiastki. Z drugiej strony mamy Przeciwnika Boga (Kłamcę i Niszczyciela), nienawidzącego nasze dusze i wszystko, co ma związek z wiarą katolicką!
Na ten czas mój prof. św Paweł powie (2 Tm 2,8-15), że z powodu wiary w Pana Jezusa jest traktowany jako złoczyńca! Jeżeli z Nim współcierpimy "żyć będziemy (...) z Nim też królować będziemy". Podczas dawania świadectwa wiary nie ma sensu walczenie "o same słowa, bo to się na nic nie przyda".
Trzeba samemu stać się godnym uznania przed Bogiem...jako "pracownik, który nie przynosi wstydu". W ramach już odczytanej intencji psalmista wołał do Boga Ojca (Ps 25, 4-5.8-10.14): "Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami".
Wróćmy do intencji tego dnia czyli szukających drogi do Boga, a jest takich garstka...mimo pędzącej Apokalipsy! Problem polega na tym, że nigdzie nie można usłyszeć zaleceń na ten temat. We wszystkich innych sprawach mamy ekspertów.
Chodzi o to, że podobny do mnie wyjaśniałby podstawy naszej wiary z dawaniem świadectwa. Na różnych planszach byłaby pokazana...
- budowa cielesno - duchowa naszego ciała z podkreśleniem cech posiadanej duszy
- rzeczywistość przyrodzona i nadprzyrodzona
- co jest z nami po śmierci
- prawda o Trójcy Świętej
- działanie Szatana
- oraz wyjaśnienie czym jest Komunia św. (Eucharystia), której nie ma w żadnej wierze oprócz katolickiej!
Piszę to, a napływa, abym sam dokonał tego na YouTube, gdzie można także dyskutować. Zdziwiłem się, ponieważ w czytanym o 15.00 "Dzienniczku" s. Faustyny będą słowa Pana Jezusa, że mamy wykonywać Wolę Boga Ojca w najmniejszych sprawach. Wciąż to podkreślam, dlatego tak ważne jest Jej szukanie od przebudzenia.
Pan Jezus wskazał w Ewangelii na pierwsze przykazanie (Ewangelia: Mk 12,28b-34): "Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą". Ja wołam jak islamiści: "Nie ma Boga oprócz Jahwe".
Jednak nie możesz tego uczynić bez łaski (zawołania lub wybrania). Otwórz swoje serce i poproś o prowadzenie przez Ducha Świętego...
Na ten czas z książki "Oczami Jezusa" C. A. Amesa, który - przez 3 lata towarzyszył wędrówce Pana Jezusa z Apostołami w drodze do Jerozolimy - będą słowa dotyczące mojej rady. Pismo mówi: "Przyjdźcie do Boga. On czeka, aż poprosicie o Jego pomoc, a gdy tak się stanie, wasze prośby zostaną wysłuchane". Wciąż to podkreślam w dzienniku.
Wzrok przykuł "Dialog" św. Katarzyny Sieny, który "otworzył się" na słowach Pana Jezusa: "Zamknięci w miłości własnej, kochają i posiadają stworzenia i dobra tego świata poza Mną i spędzają to życie w udręczeniach. Stają się ciężarem dla siebie samych i jeśli się nie zmienia]ą (...) dojdą do potępienia wiecznego".
Na wieczornym nabożeństwie oktawy Bożego Ciała doszedłem do siebie, a po powrocie z kościoła towarzyszyłem grającym w piłkę nożną odmawiając moją modlitwę...w intencji szukających drogi do Boga.
W tym czasie przepływały błędne drogi św. Jehowy, Neokatechumenatu, kościołów odłączonych od Watykanu (nie ma u nich Eucharystii). Wielki ból zalał serce podczas współcierpienia z Panem Jezusem skatowanym i poniżonym podczas Ukrytych Cierpień w Ciemnicy.
Proszę, aby nikt z czytających nie zmarnował swojego odkupienia, a zarazem nic nie badał wg woli własnej, bo straci cenny czas...
APeeL
Aktualnie przepisano...
20.05.1998(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIC NIE WIEDZĄ O MOCY I OPATRZNOŚCI BOŻEJ...
W śnie atakował mnie ohydnie wyglądający chory psychicznie, którego twarz z czasem złagodniała oraz pies o pięknych białych zębach, którego przegoniłem. Zerwałem się z sercem pewnym zwątpienia i słabości...nawet nie mogłem otworzyć oczu, a dodatkowo żona miała ciężko migrenę.
Napad w śnie zapowiedział zły dzień, ponieważ dzisiaj są obrady Sejmu RP, a wówczas towarzysze są pełni czujności! Ile wysiłku idzie w gwizdek! Przy tym gwizdku do perfekcji jest opanowane szkodzenie figurantowi. Właśnie zaczyna się gehenna, której nie będę opisywał.
W drodze na Mszę świętą odmawiałem "Anioł Pański", a pod kościołem zawołałem: "Tato! Tatusiu! Tato! Jak wielką łaską jest to, że mogę przyjść do Twojego Domu". Napłynęła bliskość Stwórcy, Najświętszego Deus Abba (Boga Ojca).
Nawet przypomniały się słowa Zbawiciela, że bez Jego łaski nie można Go odnaleźć i zawołać! Przez tę bliskość napłynęło poczucie śmierci jako odejścia z tego świata...odwrotne do pragnienia większości, kochającej to życie!
Od Ołtarza św. padną słowa (Dz 17,15.22-18, 1) św. Pawła, który w Areopagu zwrócił uwagę mężom ateńskim na ołtarz z napisem: "Nieznanemu Bogu". Powiedział im: "Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi (...) z jednego /człowieka/ wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi". Dodał, że Bóg Ojciec jest "niedaleko od każdego z nas (...) wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia (...)". Po słowach o zmartwychwstaniu Pana Jezusa został wyśmiany i ich opuścił.
Ja znam poczucie obecności Boga Ojca, a tego stanu nie można przekazać. To radość dzieciątka po przytuleniu przez oczekiwanego tatusia ziemskiego. Psalmista wołał w Ps 148, abyśmy wszyscy chwalili Boga Ojca: "Królowie ziemscy i wszystkie narody, władcy i wszyscy sędziowie tej ziemi,młodzieńcy i dziewice, starcy i dzieci". Nie możesz tego uczynić z całego serca i duszy bez łaski wiary. To Boża Tajemnica.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J16,12-15) zapowiedział zesłanie Ducha Świętego. Także znam poczucie obecności tej Osoby Trójcy Świętej. Obecnie z Jego natchnienia mam moc do dawania świadectwa wiary.
Podczas konsekracji poprosiłem: "Ojcze! Przyjmij ten dzień, to dla Ciebie, dla Twojej Chwały". Eucharystia sprawiła zalanie mojego serca i duszy miłością, pokojem i słodyczą (także usta)...z pragnieniem ciszy i odosobnienie. To się powtarza, tak jak w naszych doznaniach ciała. Wyrwał się krzyk: "Panie! Jak dobrze u Ciebie, chciałbym tu zostać. Boże mój! Panie! Jezu!" Chwytam twarz w dłonie i chciałbym tak trwać. Nie mogłem wyjść z kościoła.
Wcześniej zacząłem pracę w przychodni, a będzie trwała do 15:00! Dzisiaj nie kłócono się i nie było bałaganu, a jakby w podziękowaniu od Boga z radia płynęły piękne melodie wywołujące łzy w oczach.
Tuż po pracy poznałem intencję, a w tym czasie wzrok przykuł Pan Jezus z Całunu - wprost czułem moc i ochronę Boga Ojca. Odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i na chwilkę zasnąłem w słońcu, a do serce wrócił pokój...tak potrzebny, bo od 15.00 mam dyżur w pogotowiu.
Właśnie wezwano do dalekiego wyjazdu, a lubię takie, ponieważ wówczas mogę modlić się. Dobrze znoszę ścisły post w intencji pokoju w b. Jugosławii.
Podczas zapisywania tego świadectwa słuchałem relacji z obradującego sejmu RP! W tym czasie z bałaganu wyciągnęła się Twarz Boga Ojca! Sam się zdziwiłem, ale tak mówią z nieba!
Przed snem poprosiłem o dobrą noc, ponieważ jutro będę sam w przychodni! Ludzie o nic nie proszą, a w cierpieniach złorzeczą, bo gdyby Bóg był to nie pozwoliłby na to i tamto! W prasie trafiłem na artykuł: "Pałace Saddama"...miał wszystko, każdej nocy spał w innym miejscu, chyba dla bezpieczeństwa. To przykład człowieka który pokładał ufność w sobie, a nic nie wiedział o Mocy i Opatrzności Boga Ojca, który Jest!
Nie uwierzysz, ale cała noc była spokojna...obudziły mnie ptaszki o 5:20 po 34 godzinach postu w którym wypiłem kawę, Fantę i zjadłem dwa małe jabłka. Dobroć Boga Ojca jest nieskończona... APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 179
Wszystko zaczęło się na nabożeństwie czerwcowym w oktawie Bożego Ciała (04.06.24). Przed procesją eucharystyczną wokół kościoła zostałem poproszony o pomoc w niesieniu baldachimu nad Monstrancją z kapłanem (nie było kompletu).
To jest wielka łaska, szczególnie w moim wypadku (mistyka eucharystyczna). Zaskoczony nie mogłem odmówić, mimo mojej niesprawności (choroba serca, przebyta operacja przepukliny, zespół bólowo-korzeniowy kręgosłupa).
Z przeciążenia wystąpił niepokój o stan przepukliny po operacji oraz kołaczącego się jeszcze serca, bo na ból kręgosłupa pomógł posiadany lek. Zarazem trwał smutek spowodowany niesprawnością w tej posłudze. Zrozumie to każdy sługa Pana, niezdolny do spełnienia tego pragnienia...
Pomyślałem też o Szatanie, który może namówić nas do zrobienia szkodzącego nam dobra. Piszę o tym zdarzeniu, ponieważ pomogło w odczycie obecnej intencji modlitewnej. Jeszcze dzisiaj trwa lęk o stan mojego serca i przepukliny (wyobraź sobie ponowna operację).
Jak doszedłem do obecnej intencji i to już rano? Próba wejścia na stronę informującą o szalonych podwyżkach dla emerytów...została zablokowana przez ochronę. W tym czasie żona pokazała niezrozumiałe pismo z ZUS-u (wielka podstawa wymiaru emerytury, podatki i składka zdrowotna).
Na poczcie elektronicznej miałem informację na temat zastrzeżenia Peselu, ale została skasowana. Dziwne, że ktoś kasuje przychodzący list. Zobacz jakie możliwości mają rodacy-szkodnicy, a nasz premier szuka tych, którzy sprzyjali przyjaźni polsko-radzieckiej. Można powiedzieć, że robi się z takich zdrajców, a to obecni zwolennicy Dzikiego Zachodu. Zagmatwał się chłopina...
Przecież każdy normalny Rosjanin jest naszym bratem. Mamy takie same przeżycia i potrzeby, także duchowe jako chrześcijanie. Dlaczego przeszkadzała nam ta przyjaźń? Przecież obecna władza zmieni się, a Pan Bóg i Matka Boża kochają ten naród (duży kult Matki Zbawiciela). Dlatego papież Franciszek chciał spotkać się z Putinem. Nie modlimy się za nich, ale zbroimy z groźnymi minami Radka Sikorskiego.
Po odczycie intencji przekażę tylko spotkaną "duchowość zdarzeń"; dzisiaj jest środa, a to dzień złagodzonego postu (ze względu na wiek)...w intencji pokoju na świecie, kąpiel z umyciem głowy z łupieżem, w UMiG można zastrzec Pesel. Trafiłem też do przychodni i apteki po lek nasercowy. Tam było ogłoszenie o badaniach profilaktycznych (osteoporozy), a ja pomyślałem o zaleceniach różnych specjalistów (naprawdę można się rozchorować).
Dbając o siebie zrezygnowałem dzisiaj z samochodu, a właśnie spotkałem biegnącego dla zdrowia, przechodziłem też obok salonu kosmetycznego i gab. stomatologicznego. Każdy wie o co chodzi i może dodać do tego: wczasy na Majorce, pobyty w sanatoriach, swoje relaksy i szukanie zdrowia, szczęścia i pomyślności w tym życiem aż do śmierci.
W wielkiej słabości szedłem do Domu Pana, dalej trwał lęk o serce i przepuklinę, zacząłem wołać o pomoc do Boga Ojca, bo mam jeszcze wiele pracy. W kościele spotkała mnie ochłoda, ale nie docierały słowa litanii do Serca Pana Jezusa, udało się przejść w procesji z uzyskaniem błogosławieństwa Monstrancją...
Mszę św. wysłuchałem na ławce przed kościołem. W serce wpadły tylko słowa Pana Jezusa, że nasz Bóg jest Bogiem Żyjących ze wskazaniem na proroków przebywających w Królestwie Bożym. To potwierdza głoszenie przez mnie, że jesteśmy natychmiast po śmierci (nasze "zmartwychwstanie")...czyli wyzwolenie się z ciała fizycznego, marniejącego z czasem, które dzisiaj było bliskie śmierci (padłem po powrocie do domu).
Po Eucharystii, na sam koniec nabożeństwa płynęła pieśń ze słowami: "chciej umocnić nas Dobry Jezu". W drodze powrotnej odmawiałem modlitwę w intencji tego dnia. Dziwne, bo w oknie kwiaciarni zauważyłem obraz Zbawiciela z owieczkami i laską pasterską...przypomniała się śpiewana pieśń "Pan jest Pasterzem moim"...
Refleksja. Większość dba o ciała fizyczne, całkowicie zapominając o swojej duszy. Nie idź tą drogą...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 84
Wstałem o 4:00 z zamiarem odczytania i zapisania wczorajszej intencji modlitewnej, ale nic nie wychodziło. Nie planowałem Mszy świętej o 6:30, ale wzrok zatrzymał zegarek o 6.10.
Natychmiast wiedziałem, że jest to zaproszenie na spotkanie z Panem Jezusem. Gdybym został w domu nie mógłbym przekazać tego świadectwa wiary "z tu i teraz".
Pod kościołem znalazłem piękny storczyk - po wczorajszej procesji Eucharystycznej - w której niosłem baldachim nad Monstrancją (nie mieli kompletu). To było podziękowanie Pana Jezusa, bo już nie nadaję się do tego z powodu chorób i przeżycia swojego czasu (mam dodane od Boga 15 lat)!
Ponieważ interesuję się także tym życiem zauważyłem skojarzenie naszej wiary z polityką, bo Europejczycy chcą oddzielenia Państwa - rządzonego przez nich - od Kościoła świętego. W islamie nie ma takiego problemu, bo państwo jest religijne!
Właśnie w Polsacie mieli pretensję do wicemarszałka Sejmu RP Bosaka dlaczego pojawił się w Świątyni Opatrzności Bożej, a był tam prywatnie z rodziną?
Od Ołtarza św. Apostoł Piotr zalecił (2 P 3,12-15a.17-18): "staracie się przyśpieszyć przyjście dnia Bożego (...), bo spodziewamy się "nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość. (...) strzeżcie się, abyście dając się uwieść błędom tych, którzy nie szanują praw Bożych (...)".
Szkoda, że brat Donald nie chodzi na codzienną Mszę św. bo "bez Boga, ani do proga". Przecież Borys Budka będzie go tylko chwalił, a do spełnienia jest 100 obietnic!
Potwierdził to ode mnie Psalmista (Ps 90, 1-4.10.14.16): "Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką", bo tysiąc lat w Oczach Boga jest jak wczorajszy dzień albo jak straż nocna. Przy tym dodał, że: "Miarą naszego życia jest lat siedemdziesiąt, osiemdziesiąt, gdy jesteśmy mocni. (...) większość z nich to trud i marność, bo szybko mijają, my zaś odlatujemy".
Nasz premier jest młodszy, ale z powodu nawału spraw, a moc czerpie sam z siebie...przeżył już swój czas. Nawet zachorował ostatnio na dziecięcą chorobę (krztusiec), którą osobiści lekarze nie rozpoznali i zezwalali mu na kasłanie w mikrofony niezależnej TVN i telewizji publicznej...
Ponadto Żydowska Bezpieka wysłała faryzeuszów i zwolenników Heroda, aby pochwycić Jezusa w mowie (Ewangelia: Mk 12,13-17). "Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i na nikim Ci nie zależy. Bo nie oglądasz się na osobę ludzką, lecz drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie?" Zbawiciel znał ich myśli i zapytał: "Czemu Mnie wystawiacie na próbę?" Kazał im pokazać denara.
W momencie wychodzenia z kościoła oberwała się chmura. Żona nawet z parasolką nie poradziłaby sobie w powrocie, a jej znajoma była bez niczego. W wielu miejscach ojczyzny są alerty z powodu zalewania siedzib ludzkich...
Natomiast koło południa żona zauważyła maleńkiego kleszcza między piersiami. Ten pasożyt potrzebuje do swojej przemiany naszej krwi. Przyniesiony do domu może przebywać tam długi czas (pajęczak). Usuwamy go chwytając u podstawy pęsetą i energicznym ruchem unosimy do góry z dezynfekcją rany. Nie stosujemy zapobiegawczo antybiotyku.
Po dwóch tygodniach może pojawić się "grypa" czyli kleszczowe zapalenie mózgu z następstwami, a nie ma na to leku. Borelioza to dalszy problem...
Po wczorajszym przeciążeniu podczas niesienia baldachimu nad Monstrancją poprosiłem Pana o pomoc...w znalezieniu jakiegoś sprawnego mężczyzny. Miałem poczucie, że to się stanie. Nawet trafiło się dwóch, którzy wcześniej uczestniczyli w tej posłudze. Mój lęk był uzasadniony, bo czekano na mnie.
Na dodatek Pan obdarował mnie daniem świadectwa wiary, bo słuchali wywodu o Eucharystii, prawdzie naszej wiary, Trójcy Świętej, duszy i śmierci, która ją wyzwala z ciała fizycznego. Na koniec zaleciłem, aby wyprosili u Matki Bożej panny na wydaniu...pasujące do nich.
Ze względu na fakt, że są dobrymi (typ zachowania "B") pasują do nich "wiedźmy" (typ zachowania "A"). Zawsze mają pytać o to z oferowaną przez mnie pomocą...
Podczas modlitwy - w towarzyszeniu grającym w piłkę nożną - byłem słaby i drętwy, a dodatkowo po wczorajszym przeciążeniu wystąpił zespół bólowo-korzeniowy kręgosłupa z obawą o stan operowanej przepukliny.
W tym czasie młodzi - zapatrzeni w ciała fizyczne ("proch z prochu") - odwracają się od Stwórcy swojej duszy. Gdzie trafią po śmierci?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 77
Podczas Mszy św. porannej popłyną piękne słowa b. rybaka św. Piotra (2.P 1,1-7) o łasce wiary, a przez to "poznania Boga i Jezusa, Pana naszego!" To zarazem sprawia wyrwanie nas z żądzy życia, która wywołuje nasze zepsucie. Stajemy się "nowymi ludźmi", a wiem to z własnego doświadczenia.
Nie mogę już porzucić pobożności i wrócić do czasu, gdy sam prosiłem się o śmierć i to wieczną, bo duszy. Człowiek bez łaski wiary jest sierotą duchowym, co jest pokazane w świecie widzialnym. Wówczas "żyjemy dla życia", a później zdychamy.
Psalmista zawołał w Ps 91: "Tobie, mój Boże, ufam całym sercem". W Ewangelii (Mk12, 1-12) Pan Jezus naszą wiarę porównał do uprawiania winnicy, gdzie martwe pędy wycina się i wrzuca w ogień. Natomiast od fałszywych dzierżawców w analogii do uczonych w Piśmie wyzwolił nas Syn przysłany przez Boga Ojca.
W odczycie tej intencji pomogły wycinki prasowe z dawnych lat...
1. Trafiłem na zdjęcia i artykuły o b. księdzu Romanie Kotlińskim, agencie bezpieki, który porzucił sutannę i był hołubiony przez "związek bratni"...
- został red. naczelnym skrajnie antykościelnego tygodnika "Fakty i Mity", gdzie zatrudnił Grzegorza Piotrowskiego mordercę bł. księdza Jerzego Popiełuszki.
- napisał książkę "Byłem księdzem" (jest pewne, że taki był plan posłania agenta do seminarium duchownego)...
- w Boże Narodzenie napisał art. "Narodzenie Bachora". Człowiek nie wymyśliłby czegoś takiego. Pan Jezus nie miał ojca ziemskiego (zastępował go św. Józef), ponieważ Jego Poczęcie nastąpiło w sposób nadprzyrodzony...przez Ducha Świętego. To jest wyśmiewane, bo oznacza, że coś "powstało niby samo z siebie".
- przytulił go Janusz Palikot i zrobił posłem swojej bolszewickiej partyjki (handlarz nielegalnym alkoholem od Sowietów).
- ten "poseł", a zobacz jakie tacy mieli i mają możliwości. To są obecni patrioci z serduszkami w klapach, zwolennicy Zgniłego Zachodu z wszelkimi dewiacjami!
- przed karą dla - fałszywego od początku - księdza...bronił go sam Stefan Niesiołowski!
Wejdź (https://deon.pl/tagi/roman-kotlinski,78595)
2. "Wrogowie Pana Boga" wg Rzeczpospolitej robiący karierę polityczną na walce z religią, księżmi i Kościołem. Klub Ruchu Palikota jako pierwszy przedstawił projekt ustawy o apostazji. Tacy reprezentowali naszą ojczyznę, ciekawe jakie mają "chałupki", samochody, mieszkania jako lokatę kapitału? https://deon.pl/swiat/wiadomosci-z-polski/rzeczpospolita-wrogowie-pana-boga,153777
Obecnie pałeczkę przejęli ograniczeni duchowo bracie Sekielscy z zapraszanymi ekspertami negującymi Istnienie Boga Ojca. Na ich szczycie jest Rafał Betlejewski głoszący "czarny pijar" w sensie duchowym (wejdź; YouTube. Sekielski Betlejewski). Poszło za nim stadko baranków czyli ci, którzy myślą po zwierzęcemu...głównie z powodu negowania posiadania duszy.
3. Antykrzyżowcy, a wśród nich Janusz Palikot od krzyża z puszek po piwie. W tej grupie jest kolega psychiatra, który powalił ten najświętszy znak na ziemi (na Kaszubach). W jego obronie stanęła mafia tej korporacji (dennych ateistów praktykujących w kraju katolickim). To wstyd i hańba.
4. Bluźniercy wg zbira duchowego Jerzego Urbana "pchający się na śmieć i to wieczną". Kto go namaścił i nasłał na nas? Ja wiem, że Szatan, ale chodzi o jego ziemskich pachołków (sługusów). Przecież jego uczniowie nieźle prosperują, a poruszający ten problem ma urojenie prześladowcze. Pewni swego wpadają do Czyśćca, a trwający do końca w szyderstwach (jak bp Jerzy Urban) są witani przez Belzebuba...
5. Pachołki Szatana są pewnego swego. Po apostazji żyją w otoczeniu podobnych, wszyscy są wreszcie szczęśliwi jak matki, które pozbyły się pasożytów czyli swoich nienarodzonych pociech. Jednym i drugim - ze stwardniałym sumieniem - Szatan przed śmiercią będzie to przypominał....
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 188
Powiem Ci, że Bóg Ojciec (Deus Abba) wszystko stwarza myślą. Nie dochodź tego i nie rozmyślaj, bo Szatan podsunie zapytanie: a kto stworzył Boga? Padniesz...bez łaski wiary!
Masz rozum i sam widzisz, że przy 10% wykorzystania naszego centralnego układu nerwowego (cun) mamy już: sztuczną inteligencję, roboty pomagające w precyzyjnych operacjach, prześwietlamy człowieka na różne sposoby, widzimy, co jest po drugiej stronie naszej kulki w kosmosie, itd.
Nie możemy porozumiewać się myślami, które zna tylko Stwórca naszych dusz. Nie ma do nich dostępu Szatan. Dlatego należy milczeć, aby nie znał naszych zamiarów. Zaraz zacznie się głupia dyskusja czy mamy w sobie tę nieśmiertelną cząstkę Boga Ojca. Znowu Szatan wyprowadzi każdego na manowce. Wejdź i posłuchaj, co uczynił z omnibusa duchowego Rafała Betlejewskiego (YouTube Sekielski i Betlejewski)?
Na tym zesłaniu mamy problem, ponieważ ciało (psyche i soma) przyciąga ziemia, a prawdziwe Ja czyli dusza pragnie powrotu do Ojczyzny Niebieskiej. Nie mając takich doznań będziesz wszystko negował.
Pojawi się następna rozterka dotycząca grzechu pierworodnego wynikającego z symbolicznego grzechu Ewy i Adama. Teologów nie zrozumiesz i znowu rozboli cię głowa ze stratą czasu, a jest to drugi dar Boga Ojca oprócz wolnej woli.
Szatan jako upadły Archanioł zna prawdę, bo przy okazji tego zdarzenia został wygoniony raz na wieczność z Raju. Ja myślę, że to było "porwanie" dusz pragnących "prawdziwej" wolności. To jest pokazane na naszych buntujących się dzieciach, których wyganiamy "na swoje". Nieraz same uciekają i coś szukają...
Pan nic nie ukrywa w przeciwieństwie do Księcia Tego Świata, który działa w najwyższej tajemnicy. Połącz wszystkie tajne służby, a ujrzysz jego "cicho-ciemność" ze szkodzenie "tym, co nie z nami".
Na końcu mamy dar od Boga Ojca: w o l n ą w o l ę, aby nie było zarzutu, że do czegoś jesteś zmuszany. Ten dar jest odbierany w momencie śmierci ciała czyli opuszczenia "prochu z prochu". Na ziemi odbierają go małpujący wiarę katolicka ("związek bratni") oraz w wiarach wymyślonych.
Wolna wola sprawiła, że dzidzia Margaret (Gaja Hornby lub Maggie, właść. Małgorzata Jamroży), panienka z okienka dokonała apostazji i z tą radosną wiadomością pobiegła do bezbożnego w kraju katolickim "Super expressu". To przykład durnej decyzji, bo mówi, że "cały czas szuka w sobie duchowości". Nie widzi, że w tym czasie ma poczucie bycia boginką.
Z drugiej strony "Fakt" przekazuje relację aktorki Aldony Orman, która już drugi raz przeżyła śmierć kliniczną (podczas zabiegu operacyjnego). "Początek chyba u wszystkich jest taki sam, wychodzi się z ciała" i patrzy na wszystko z góry. "Nie ma strachu (...) czuje się dużą błogość i spokój". Później "przechodzi się jak gdyby do innego wymiaru. "Jest tunel, jest światło"...
Ja wiem, że tak jest, a podobne doznania mam podczas zamiany ciała z duszą...w duszę z ciałem (ekstaza po Eucharystii). Nie wiesz, co masz czynić? Proś o wszystko Boga Ojca, a o wyjaśnianie spraw o których piszę Ducha Świętego...
Na Mszy św. porannej aż do Komunii św. nie miałem żadnych przeżyć. Popłynęła sprawa ustanowienia przez Boga Ojca szabatu (naszej niedzieli), w psalmie padną słowa: "Nie będziesz miał obcego boga, cudzemu bogu nie będziesz się kłaniał".
Pięknie zawsze pisze mój profesor teologii św. Paweł (2 Kor 4, 6-11), że Bóg Ojciec rozjaśnił nasze serca w poznaniu Jego Chwały. Nasza moc jest z Boga, a nie z nas samych. Wspomniał o naszym prześladowaniu: ciągle jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Pana Jezusa!
Przemiana nastąpiła podczas Eucharystii przy pieśni: "Jezu dobry i cichy serca pokornego...uczyń serce moje podobne do Twego". Wróciłem później na nabożeństwo do Serca Zbawiciela z litanią, procesją i błogosławieństwem Monstrancją.
Ciekawe co robiłeś w tym dniu, a co nasz premier Donald Tusk, brat w wierze katolickiej? Czy uczestniczy w obowiązkowej Mszy św. i czy przystępuje do Stołu Pańskiego? Och! Przecież wiara to sprawa osobista, ale mamy dawać świadectwo, szczególnie cenne, gdy czyni to osoba wyniesiona do służenia całej nacji. Sprawa jest bardzo prosta: "bądź Wola Twoja" lub "róbta, co chceta" z propagowaniem bezbożnych ideologii ze Zgniłego Zachodu...
APeeL
- 01.06.2024(s) ZA SZERZĄCYCH KULT NASZEJ WIARY...
- 31.05.2024(pt) ZA PACHOŁKÓW SZATANA...
- 30.05.20024(c) ZA OSTATNICH, KTÓRZY BĘDĄ PIERWSZYMI...
- 29.05.2024(ś) ZA TYCH, KTÓRZY ZERWALI ŁĄCZNOŚĆ Z BOGIEM...
- 28.05.2024(w) ZA NIEPEŁNOSPRAWNYCH DUCHOWO...
- 28.05.1998(c) ZA WYKORZYSTYWANYCH PRZEZ PRZEŁOŻONYCH Z WŁADZY LUDOWEJ...
- 27.05.2024(p) ZA PRAGNĄCYCH NAWRÓCENIA...
- 26.05.2024(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ BOGA...
- 25.05.2024(s) ZA TYCH, KTÓRZY ZESZLI Z DROGI PRAWDY...
- 24.05.2024(pt) ZA POZBAWIONYCH WSZELKICH ZASAD MORALNYCH...