Zobacz jak Pan Bóg mi wszystko układa, a dowodem będzie przebieg tego dnia z odczytem intencji modlitewnej. Najważniejsze było obudzenie się na czas spotkanie z Panem Jezusem na Mszy św. o 6:30. Zdziwiło  mnie czytanie Słowa Bożego...

   W księdze Daniela (Dn 13,41-62) skazano "na śmierć Zuzannę, fałszywie oskarżoną przez dwóch starców". Ofiara zawołała błagalnym głosem o pomoc do Boga Ojca. "Oto umieram, chociaż nie uczyniłam nic z tego, o co mię ci złośliwie obwiniają". Pan posłał tam Daniela, który zapytał dlaczego: "skazujecie córkę izraelską bez dochodzenia i pewności"? Daniel przesłuchał obu starców:

- jednemu powiedział: "zestarzałeś się w przewrotności, a teraz wychodzą na jaw twe grzechy (...) Skłamałeś na swą własną zgubę".

- drugiemu, że piękność sprowadziła go na bezdroża, a żądza uczyniła serce przewrotnym. "Skłamałeś i ty na swoją własną zgubę". Postąpiono z nimi według miary zła, wyrządzonego przez nich bliźnim, zabijając ich według Prawa Mojżeszowego.

     W tym momencie pomyślałem o intencji modlitewnej:

- za tych, którzy zestarzeli się w przewrotności...

- za kłamiących na własną zgubę

- za ofiary fałszywie obwinionych...ta najbardziej mi pasowała, bo obejmowała moją osobę!

     Przy tej ostatniej Szatan podsunął mi nienawiść do kolegów z samorządu lekarskiego, a nawet zalecił załączenie obrazu pisma - przy tym świadectwie wiary - z wyszczególnionymi przestępstwami działaczy w białych fartuchach. Chodziło o wywołanie nienawiści do szkodzących mi z ogłoszeniem krzywdy (utrata uświęconego wyrzeczenia).

     Pan Jezus w Ewangelii (J 8,1-11) uwolnił od ukamienowania "kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie". Zapytał chętnych do jej zabicia: "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień". Po Eucharystii czyli złączeniu się mojej duszy z duchowym Ciałem Pana Jezusa pozostałem z żoną w pustym kościele.

      W prowadzeniu przez Pana trafiłem na wielogodzinne złośliwe przesłuchiwanie członka byłego rządu. To ma odwrócić uwagę od sobiepaństwa nowej "władzy ludowej". Zarazem nie dziwiło mnie, ponieważ z tym wszystkim zapoznałem się podczas przesłuchań w Izbie Lekarskiej.

                     Sędziowie

                                                                    Pixabay Sąd Sędzia Grafik

      Ze względu na to, że ci ludzie, a nie ofiary wymagają wsparcia duchowego, aby nie tkwili w oparach demonizmu...pojechałem na drugą Mszę św. o 17.00! Był to wynik uczestnictwa we wczorajszym przedstawieniu wg wizji Cataliny Rivas, gdzie dowiedziała się od Matki Bożej, że Msza św. jest największą łaską dla dusz cierpiących w Czyśćcu oraz dla grzeszników na ziemi.

      Podczas powtarzanych czytań długo patrzyliśmy na siebie z siostrą Faustyną Kowalską (obraz nad moim miejscem). Zarazem prosiłem, aby zawołała do Boga Ojca, bo marnie zginą. Na nic moje cierpienia, to nic nie oznacza, bo po drugiej stronie będę pragnął tego, ale będzie za późno.

     Na tym właśnie polega zbawianie innych. Trzeba przyjmować cierpienia, uświęcać je z ofiarowaniem Panu Jezusowi. To trudny problem dla zwykłych ludzi, a nawet bardzo wierzących. Eucharystia - jakby w podzięce - ułożyła się w laurkę, a później podjechałem pod "mój" krzyż wymienić lampkę...

               Pizabay Jezus Chrystus

                                                               Pixabay Jezus Chrystus

      Dziwne, bo zetknąłem się z panem w moim wieku, który przebył tylko chemioterapię z powodu raka prostaty. Prosiłem go, aby całość swoich cierpień przekazał na ręce Matki Bożej i oddał się Jej prowadzeniu.

     Po zapytaniu gdzie mieszka okazało się, że u nich jest kościół (gmina), a wyglądało, że raczej nie wchodzi tam, bo woli polowania. Zaprosiłem go od Boga Ojca na codzienną Mszę świętą. Czeka go większa odpowiedzialność ze względu na obdarowanie (samochód, czas oraz Dom Pana). Dodałem, że jesteśmy po śmierci i nie będzie mógł - po drugiej stronie - powiedzieć że nie wiedziałem!

                                                                                                               APeeL