Przed wyjściem na Mszę św. o 7.15 napłynął obraz biblijnej Wieży Babel, wznoszonej na znak potęgi Boga, która stała się symbolem ludzkiej pychy, a zarazem słabości...Bóg zburzył ją w mgnieniu oka, a budowniczym pomieszał języki!

     Na ten czas Psalmista zawołał (Ps 98), że: "Pan będzie sądził ludy sprawiedliwie", a Zbawiciel dodał w Ewangelii (Mt 25, 14-30), że zostaniemy rozliczeni z otrzymanych łask...

     Przed Eucharystią siostra śpiewała: "Chrystus Pan karmi nas Swoim Ciałem, chwalmy Go na wieki". Ciało Pana Jezusa ułożyło się pionowo wzdłuż jamy ustnej ("My" z Bogiem Ojcem). Napłynęło natchnienie, aby wyjść z kościoła, odmówić moją modlitwę i wrócić na litanię do Matki Bożej z błogosławieństwem Monstrancją.

    Zdziwiłem się, ponieważ przy każdej "dziesiątce" mam wołać w intencji różnych grzeszników. Nigdy nie wpadłbym na taki pomysł. Zważ jak każdy dzień z Bogiem jest inny...teraz to zaskoczenie, które zapowiedziało ułożenie Eucharystii ("My").

     Napływały grupy grzeszników...

- Niewierzący z różnej przyczyny...

- Walczący z nasza wiarą, ale nie przeszkadzają im inne wyznania, a takim jest też ateizm.

    Napłynął obraz spotkania wyborczego na którym brat Włodzimierzem (Владимир) Czarzasty mówił o oddzieleniu Państwa od Kościoła katolickiego. Nie wie biedak, że islam jest państwem religijnym, gdzie obowiązkowo będzie musiał celebrować kult narzuconej wiary. Tam jak u komunistów zabrana jest wolna wola...jedyny nasz dar od Boga Ojca!

- Na jego spotkaniach asystuje pleban "spółkujących inaczej", szerzących ohydę spustoszeni...brat Robert, który żąda uznania jego małżeństwa, co oznacza globalne wyludnianie. Pragną postawić pomnik homoseksualiście...to jest już dyktatura.

- Oderwani od wiary przez fałszywych proroków Lutra i Kalwina. W centrum naszej jest Eucharystia czyli zjednanie naszej duszy z duchowym ciałem Pana Jezusa.

- Czerwona dyktatura, której wzorem jest KRLD i obecnie i Federacja Rosyjska.

     Cała nasza ojczyzna zgniła podczas okupacji sowieckiej, nawet dla ludzkich zwłok nie mają czci...specjalnie je profanują (demoniczna nienawiść). W tym obiekty swojego kultu chcieli szerzyć na cały świat. W szkołach zdejmowali krzyże, aby w ich miejsce wieszać obrazy "trójcy nieświętej" (Marksa, Engelsa i Lenina).

- Idący bezmyślnie ku Królestwu Ciemności (św. Paweł). Przeciwnik Boga podsuwa: posiadanie, którego symbolem jest złoto, władzę której symbolem jest dyktator oraz przyjemności, których symbolem jest seks!

- Dodaj do tego przemoc, kradzieże i wszystkie nękające przestępstwa...jednych  przez drugich, słabych przez mocnych, w biednych przez bogaczy...tak jest też pomiędzy krajami. Krótko mówiąc przestępcy wszelkiej maści...

- Judasze w każdym miejscu...szczególnie ohydni wśród namaszczonych sług Pana oraz w zawodach zaufania publicznego.

- Nienawidzący ludzkości ("panowie tego świata").

- Zwolenników aborcji, in vitro, eutanazji...sutenerzy...zmuszający do prostytucji, pedofile, itd.

- Zapartych w szkodzeniu, co mam pokazana w napadzie przez własną Izbę Lekarską...

- Głoszący fałszywą wolność oraz tolerancję lewicową (dla grzeszności), szerzący zgorszenie (Jan Hartman)...

- Wreszcie ci, którzy nie przynoszą owoców (chodziłem po żołędziach zrzucanych przez dąb, który otoczono płytkami).

    Wróciłem do kościoła dokładnie na czas litanii do Matki Bożej z błogosławieństwem Monstrancją. Podziękowałem Bogu za prowadzenie, co jest pokazane na ojcu trzymającym dzieciątko za rękę!

    Podczas zapisywania tego świadectwa (w środku nocy) będę miał podsunięte ostateczne zawołanie: "Powiedziałeś, o Najsłodszy Jezu, że przyszedłeś na świat szukać grzeszników: otóż to są prawdziwi grzesznicy. Zmiłuj się więc nad nimi Panie, według dobroci i łaskawości Twojej i zbaw ich na wieki. Amen."

                                                                                                                                       APeeL