Uroczystość św. Rocha

     W drodze na Mszę św. o 7.00 dziękowałem Bogu Ojcu: za dach nad głową, łóżko (rozumie to każdy Ukrainiec), samochód, ojczyznę i Kościół święty, gdzie za chwilkę dojdzie do mojego zjednania z Duchowym Ciałem Pana Jezusa!

    W poczuciu szczęścia niepojętego wynikającego z nadprzyrodzonej łączności z Bogiem wołałem tylko: "Jezu! Jezu!! Jezu!!!" Przed figurą św. Józefa powiedziałem "Dzień dobry". Proboszcz zamówił ją z powodu wielkiego kultu, w moim wypadku jest to św. Opiekun w sprawach życiowych.

    W Królestwie Bożym jest hierarchia jak na ziemi (wszystko jest pokazane)...przecież głupio jest wołać do Stwórcy wszystkiego, gdy boli nas "paluszek lub główka". Tym bardziej, że jedno wynika z naszej nieuwagi, a drugie z powodu martwienia się o wszystko, a na końcu o spokojną starość!

    Nie wiedzą tacy, że nasze dusze uwolnione z ciała (po śmierci) są wiecznie młode. Po co siostra Magda Gessler traci tyle czasu i forsy...rozczaruje się po śmierci, bo żaden bogacz nie przejdzie przez wąską furtkę.

    W moim uniesieniu duchowym proszę cię: uwierz, że mamy ciało i duszę. Naszej duszy nic tutaj nie zadowoli, ponieważ tęskni za powrotem do Ojczyzny Prawdziwej! Śmieszy mnie szukanie wypoczynku w różnych zakątkach świata: ostatnio były modne Hawaje, gdzie dotychczas dominuje religia hawajska (mitologia). Zresztą w raju na ziemi nie pasują słodycze niebieskie. Jeden raz przeżyłbyś moje uniesienie i wiedziałbyś wszystko!

     Dzisiaj Bóg Ojciec pokazał Mojżeszowi rozległe krainy, które otrzyma prowadzony przez niego naród wybrany (Pwt 31, 1-12) ze słowami: "lecz tam nie wejdziesz." Tak się stało i w wieku 120 lat wrócił do Boga Ojca. "Nie powstał więcej w Izraelu prorok podobny do Mojżesza, który bu poznał Pana twarzą w twarz (..)."

    Psalmista wołał w moim uniesieniu (Ps 66/65): "Błogosławiony Bóg, co daje życie". Natomiast w Ewangelii (Mt 18, 15-20) będzie mowa o potrzebie naszego braterstwa z upominaniem w cztery oczy, a później przy świadkach oraz po doniesieniu do Kościoła. Jeżeli nie posłucha..."niech będzie ci jak poganin".

    Św. Roch z kijem podróżnym wybrał się na pielgrzymkę do Rzymu (XV w.). Po drodze trafił na dwa miejsca z epidemię dżumy. Zaraził się, a ujęty przez pograniczników został oskarżony o szpiegostwo, poddany torturom...zmarł w lochu po 5 latach.

                                                                            Św. Roch

                                                                                          Św. Roch...

                                                                   Sanktuarium św. Wojciecha BM w Cieszęcinie

    Pomyślałem, że od dzisiaj będzie to mój patron w dążeniu do świętości, ponieważ też jestem oskarżony o szpiegostwo. Z drugiej strony dziwię się "aktywności" naszych służb, które właśnie aresztowały dwóch szpiegów z Federacji Rosyjskiej. Myślę, że więcej takich jest w tych służbach...

   Nie pokonasz naszymi środkami wysłanników Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela), który uchylił rąbka tajemnicy w "operacji specjalnej" podczas wyzwalania Ukrainy. Jeszcze trochę, a okaże się, ze Ukraina napadła na b. ZSRR! Zejdźmy na ziemię, bo właśnie pasuje tutaj rozmowa ze znajomym...

    W intencji pomyślałem o podejrzanych o szpiegostwo, a w mojej sytuacji jest to: otoczenie z wyobcowanie w środowisku, zabicie (śmierć cywilno-zawodowa) dokonane przez "działaczy" Izby Lekarskiej w W-wie (Okręgowej i Naczelnej)...przy pomocy kolegów psychiatrów wtrącających do psychuszki tych, którym nie podoba się dalej trwają władza ludowa.

    Metoda jest prosta: rozpoznaje się schizofrenię bezobjawową...mimo choroby psychicznej dalej mam piętno "wroga ludu" z angażowaniem służb. Największą klęską dla takich jest fałszywy szpieg (św. Roch i moja osoba).

    Dlaczego nie skorzysta się z moich rad? Po co łapać gości. wystarczy przegłosować, że b. towarzysze nie mogą uczestniczyć w obecnych władzach. Bardzo podoba mi się Leszek Miller, ale ciąży nad nim walizeczka z pożyczką. A tu komisja Macierewicza do badania przyjaźni polsko-radzieckiej. Pokaż mi co masz, a powiem kim byłeś. Właśnie w TVP Info dyskutowały staruszki, którym nic się nie podoba albo Andrzej Szejna uśmiechający się podczas robienia zadymy w dyskusji.

   Jeszcze "szczekaczka" szwabsko-kacapska ze znajomymi Jerzego Urbana (nieświętej pamięci)...lata tam guru obcego pochodzenia, który tutaj gdacze, a u swoich znosi jaja. Podobnie zostali zaćmieni przez władzę koledzy samorządowcy. To "ruscy" dla "samych swoich" gnębiący tych, co nie z nimi.

    Znają się na wszystkim (od szczepień do wiary katolickiej). Na prezesów wystawiają "chłopaczków" do podpisywania decyzji wyżeraczy z Bezpieki, którzy za nic nie odpowiadają. Dołóż do nich sekretariaty, a nawet sprzątaczki. Ciekawe ile tacy biorą pensji? Dobrze im płacą za niszczenie lekarzy oddanych pacjentom, ale niepokornych wciąż trwającej "władzy ludowej".

    Dziwi fakt, że lekarz został zawołany przez Boga. Przecież nie jest to moja wina, bo tak samo został powołany każdy z apostołów...od rybaka do poborcy podatkowego, nawet prostytutka! Każdy może dostąpić takiej łaski. Z drugiej strony mamy Księcia Ciemności, który mami nieświadomych, bardzo mądrych i do tego przy władzy.

     Eucharystia sprawiła słodycz i pokój w sercu oraz duszy, która trwała jeszcze po dwóch godzinach. Ty, który to czytasz przestań przedzierać się przez busz duchowy z maczetą, bo droga do Autostrady Słońca jest otwarta. Nie tkwij w oszustwie upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji.

    Nie patrz na nabranych: Donalda Tuska z jego ferajną i brzydkim, ale mądrym Borysem Budką. Nie potrafi mówić o niczym innym jak o reżimie wybranym w demokratycznych wyborach. Jeżeli w obecnych przegra to dalej będzie ujadał, że sfałszowano wybory.

    To głupi nienawistnicy, którzy wynajdują sobie wrogów i wpadną do Czeluści, a w najlepszym wypadku na dno Czyśćca w oczekiwaniu na litość modlących się. Nie wiedzą, że większość żyjących modli się o swoje zdrowie, które jest najważniejsze...

       Wyszedłem na godzinną modlitwę w tej intencji...

                                                                                                                              APeeL

 

Aktualnie przepisano...

15.10.1994(s) ZA NAJWIĘKSZYCH WROGÓW PANA JEZUSA...

    Jakże umęczy ten świat, bo z piątku na sobotę trwa dyskoteka (w pobliskim klubie)...nawet dobry sen jest wielką łaską. Z tego powodu o 6:00 padłem na kolana w kuchni z wizerunkiem Matki Bożej Nieustającej Pomocy, popłynie "Anioł Pański" i "Pod Twoją obronę...

    Z mojego serca wyrwie się litania zawołań:

- Mateczko wstawiaj się za mną u Pana Jezusa i Boga Ojca

- Matko moja! Mateczko!

- Matko słabych, samotnych, biednych i opuszczonych, a także chorych...razem ze mną!

- Matko święta i czysta...

    Spraw Matko to, o co proszę, bo ja mam przekazywać świadectwa wiary, ponieważ wielu szuka Boga Objawionego, a Szatan podsuwa im wiary zmyślone. Wie Bestia, że naszych dusz - na tym zesłaniu - nic nie zadowoli.

    Przepłynął obraz mojego slajdu z ziemią, gdzie króluje Matka Boża i Szatan. Wyraźnie widzę garstkę ludzi należących do Boga - wielu modli się tylko w swoich sprawach! To garstka na ziemi, resztka Pana powinno wołać do Boga Ojca w sprawie Jego Woli Świętej...po każdym Jego zaproszeniu!

     Nawet zacząłem nucić: "Zmartwychwstał Pan. Zmartwychwstał Pan. Alleluja!" z pragnieniem bycia na Mszy świętej o 7:30. Pasuje tutaj różaniec Pana Jezusa, a właśnie wypada cząstka "Zmartwychwstaniu Pana Jezusa", który właśnie pojawił się w moim sercu, a radość zalała duszę!

    W takich chwilach jestem atakowany przez Szatana. Wówczas serce jest puste z przepływem moich wrogów, w ręku mam pismo "Nie" z Jerzym Urbanem, a na dodatek telewizja ateistyczna wyklucza świadectwa wiary...także w programach katolickich.

    W dobrym tonie (świadectwo wykształcenia i mądrości) jest atakowanie świątyni Pana Jezusa (naszych obrzędów i liturgii katolickiej świadczącej o ciemnocie). To wynik zniewolenie przez okupanta, który wdarł się wszędzie! Chodzi o służenie dwóm panom.

    Tak czyniłbym na miejscu Szatana. Wprost widzę śmiertelny bój nad nami! Później utwierdzi mnie w tym obraz amerykańskich komandosów uzbrojonych po zęby w Kuwejcie. Uciekłem w inne miejsce - znam tych ludzi i nie potrzebuję ich ochrony w Domu Pana!

    Cała hierarchia Kościoła świętego jest w rękach władzy ludowej. Każdy program telewizyjny jest pełen wrogów z precyzją każdego wypowiadanego słowa i programem układanym dla otwartej bezbożności wrogów. "Ojcze! Wybacz im, ponieważ nie wiedzą co czynią".

    Dzisiaj jest wspomnienie Świętej Teresy od Krzyża - karmelitanki z wieloma dziełami ascetycznymi. To przedstawicielka tych, którzy walczą po stronie Boga. Nawet napłynął obraz zwolnienia mnie z pracy za dawanie świadectwa wiary.

     Św. Paweł wskazał (Ef 1,15-23), że dziękuje Bogu Ojcu za nawróconych i prosi o ducha mądrości, aby mieli "światłe oczy serca". Wskazał na Jezusa wskrzeszonego, którego Bóg Ojciec "posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich (..) Jego samego ustanowił (..) Głową dla Kościoła (..)".

    Natomiast Pan ostrzegł (Ewangelia: Łk 12,8-12), że: "Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych (..) kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone."

     Ponadto zapowiedział nasze prześladowania: "Kiedy was ciągać będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć."

     Eucharystia w intencji tego dnia...pękła w ustach na równe połowy. Pan Jezus przez to "mówi": My! Czeka mnie cierpienie, a zarazem pomoc ze strony Zbawiciela. Już w tej chwilce pokój zalał serce, a w ustach pojawił się niesamowity smak. Jakże chciałbym pozostać w Domu Pana, ale zbliża się czas pracy!

    Od razu trafiłem na bałagan, pośpiech i różne sprawy oraz telefony, a to wszystko sprawiało rozproszenia, a nawet niemożność wypicia kawy. W tym czasie napływały nagłe "przypadki": napad kolki nerkowej oraz umierająca!

    To wprost front jak na wojnie. W południe chwilka radości zalała serce, odmawiałem właśnie "Anioł Pański", a tu pacjentka rozbiera się. Dodatkowo osa ugryzła mnie przez spodnie! Wczoraj cieszyłem się z pracy, a dzisiaj prawie padałem ze zmęczenia, całkowicie rozgoryczony. Szatan nie lubi mojego pomagania z serca, a nawet z radością...jakby bratu lub siostrze.

    Wprost widzę świat i potworną przewagę wrogów Pana Jezusa. Tacy też byli za pierwszych chrześcijan. Znęcali się w ciemnicy, stąd odmawiam (koronkę do Ukrytych Cierpień Jezusa w Ciemnicy)...w moim skrócie UCC!

    O 15:00 znalazłem się pod moim krzyżem, zapaliłem lampkę, żona pochwaliła mnie za piękne kwiaty. Dalej będzie trwała moja modlitwa w nędznej budce na działce, ale tam też nie mam intymności. Czuwający udają, że spotykamy się tutaj przypadkowo. Jednak to moi bracia, Polacy, ale wrogowie Pana Jezusa!

    Właśnie jest sąsiad, który zawsze wyśmiewał, to co mówiłem, a chyli się ku zachodowi swojego życia. Innemu obojętny jest Pani Jezus. Ja ich nie oceniam, bo sam takim byłem. Wielu mówię o mojej przemianie po zawołaniu przez Boga.

   Znowu wracają Słowa Pana Jezusa: "kto się Mnie wyprze wobec ludzi (..) kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu (..)". Wyobraź sobie moje cierpienie, cóż dopiero Boga Ojca. Podczas odmawiania Drogi Krzyżowej trafiłem na mur z napisem: "Serce, myśli i czyny oddam PRL" z nazwiskiem byłego sekretarza partii! Fajnie, bo taka jest prawda!

     Płynie Droga Krzyżowa, zapadł zmrok, a właśnie Pan Jezus pada po raz pierwszy pod krzyżem. Przed chwilką podano, że tyg. "Wprost" nie obraził uczuć religijnych (Matce i Panu Jezusowi założono maski przeciwgazowe). Przepływa obraz demonicznego zabijania Zbawiciela, Weronika ocierająca Święto Oblicze Pana Jezusa. Popłakałem się, ponieważ wszędzie widzę takich wrogów...to miasto będzie kiedyś ukarane.

     Niebo zalała poświata słońca, pojawił się księżyc w otoczce, kotłownia z kominami, drzewa i gwiazdy. Jakaś niesamowitość w tej chwili: "gdy patrzę na twoje niebo, dzieło palców twoich, na księżyc i gwiazdy, które ty utwierdziłeś." Nie mogłem ukoić się, aż do 20:00! Przepłynęły jeszcze obrazy: wysiedlanych i oszukiwanych z okolic Czarnobyla. Starzy ludzie nie wiedzą, że czeka na nich niebo, pragną wrócić do swoich bud!

    Do serca napłynęła niechęć do Pana Jezusa i Kościoła, a nawet postanowienie, że jutro nie pójdę na Mszę świętą, po co to utrzymywanie czystości z dręczeniem się? "Pójdę, nie pójdę"...będę wcześniej na dyżurze w pogotowiu. To było od Szatana, bo nie wiedziałem, że sprzątaczka zawali cały pokój lekarski, który będzie wolny dopiero o 8.15. Na dodatek przeżegnałem się byle jak i to na leżąco!  Nie lekceważ Bestii...

                                                                                              APeeL