Św. Wawrzyńca, diakona i męczennika

     Na Mszę św. poranną o 7.15 zerwał mnie potworny kurcz mięśni w łydce lewej. Gdybym zaspał zmieniłby się przebieg tego dnia. Ktoś, kto nie uczestniczy w życiu duchowym...zdziwi się, ale Prawdy dowie się w momencie śmierci.

    Nie będzie już mógł nic uczynić dla swojej duszy...pozostanie mu oczekiwanie na wsparcie modlących się za dusze czyśćcowe. Zważ, że w prawosławiu (duży kult Matki Bożej) nie uznają istnienia tego Bożego Poprawczaka, a jest pokazany w naszej rzeczywistości. To wyjaśnia moja rycina...

                            Świat Nadprzyrodzony

       Bóg Ojciec w Swojej Mądrości ukrywa to przed mądrymi, którzy marnie sieją. Właśnie od Ołtarza św. popłyną słowa mojego profesora św. Pawła (2 kor 9,6-10): "Kto skąpo sieje, ten skąpo i zbiera (..)." Ja dołączyłem do prostaczków...

    Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J 12, 24-26) w przypowieści wskaże na ziarno, które musi zgnić, aby dać plon. Właśnie rolnicy pokazują kłosy, z których wychodzą kiełki (ulewy). Tak jest też z naszymi ciałami. "Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne."

    Po Mszy świętej wiedziałem, że intencja będzie dotyczyła kochania tego życia lub jego nienawidzenia. Tutaj trzeba rozróżnić dwie sprawy:

- znienawidzenie życia od Szatana prowadzące do jego  demonicznych uszkodzeń i samobójstw!

- ze strony Bożej jest to nienawiść życia w sensie miłości życia wiecznego.

    To jest rozdźwięk pomiędzy ciałem kochającym ten świat (młodość, powodzenie, posiadanie i przyjemności). Książkowym przykładem miłości tego życia jest Magda Gessler. Nie wie, że nasze dusze są wiecznie młode, ale do Królestwa Niebieskiego mogą trafić tylko święte! Przypuszczam, że nawet nie pomyśli o tym, ciekawe byłyby jej refleksje duchowe, a nawet moje spotkanie z nią, ponieważ poucza innych podczas rewolucji kuchennych!

    Nie byłem pewny czy dobry jest kierunek intencji, ale podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego wzrok zatrzymał brzeg jakiegoś albumu. Jak się okaże wydanego przez KUL (w 1991 r.)...z tytułem "życie ku śmierci".

                  Album

    To zarazem pewna forma prowokacji (teatr bez aktorów)...kiedyś widzów wywieziono pod wykopany grób i tam ich zostawiono. Cały album składa się wg mnie z obrazów wskazujących na królestwo ciemności.

    Tutaj pasuje refleksja, że "Szatan widzi dobrze w ciemności (..) On światło swej duszy sprzedał za wolność od Boga, za swe piekielne królestwo i władzę na ziemi. Ślepnie przy każdym odruchu jasności."

            Jezus              zycie ku smierci          KUL życie ku śmierci fot. Stefan Ciechan        KUL życie po śmierci fot. S. Ciechan i A. Polakowski  

    Przed rozpoczęciem modlitwy (1.5 godz.) poznałem intencję, a w jednym błysku przepłynęły obrazy: sabatu czarownic z panią Lempart na czele, antykrzyżowcy, popisujący się na wszystkie możliwe sposoby, pedofile, sadyści i sadomasochiści, szczycący się grzesznością (Parady "spółkujących inaczej"), Donald Tusk jako zwodziciel, a nawet zabawiciel, zorganizowana prostytucja, mafie wszelkiego rodzaju z najgorszą, gdy jest w rządzie, płatni zabójcy, opanowani przez demoniczne idee, zwolennicy ludobójstwa (w tym dzieci nienarodzonych), mordujący chrześcijan, bożki ludzkie wszelkiej maści ze wzorcem Kimoli z KRL, żyjący do końca tym światem (88% ludzkości odwróconych od Boga Objawionego)...resztę dodaj od siebie, a zobaczysz, że sami prosimy się o śmierć i to wieczną (duszy).

     W wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę, płacząc podczas Stacji Drogi Krzyżowej, a zawsze dla mnie wstrząsające jest Obnażenie Pana Jezusa na Golgocie (w tym wobec Matki Bożej)...

                                                                                                                        APeeL