Odsłon: 597

    Bardzo słaby i niewyspany trafiłem na Msze Św. o 6.30 z późniejszą litanią do Serca Pana Jezusa. Dzisiaj jest wspomnienie biskupa św. Bonifacego, którego pogańscy mieszkańcy zamordowali z jego 52 towarzyszami.

   Natomiast św. Paweł w liście do Tymoteusza (2Tm 3, 10-17) wskazał, że tych, którzy „chcą żyć zbożnie w Chrystusie Jezusie, spotkają prześladowania”. Ludzie źli i zwodziciele będą wprowadzać w błąd. Podkreślił też, że Pismo święte jest natchnione przez Boga, aby człowiek Boży był doskonały.

   Psalmista dodał w Ps 119(118), że „Wielu mnie prześladuje i nęka /../ Możni prześladują mnie bez powodu /../ Czekam, o Panie, na Twoją pomoc /../”. Serce przeszyła strzała, bo tak jest ze mną, a zarazem z podobnymi.

    Jest mi przykro, bo dzisiaj trwa bój w Sejmie RP, a ja nadal zagrażam bezpieczeństwu PRL-bis. Rodacy napuszczeni na mnie nie wiedzą, że podczas spacerów odmawiam moją modlitwę, co trwa 1-1.5 godziny.

   Jeżeli jestem chroniony to dlaczego szczególnie podczas posiedzeń Sejmu RP? Śledzenie sprawia, że wszystko wiemy o wymyślonym „wrogu” i łatwo jest go zlikwidować. Nie wystarczyło - przy pomocy agentury - zabranie mi pr. wykonywania zawodu lekarza oraz zablokowanie spadku po rodzicach, a dosłownie "wczoraj" dokonano transmisji zawartości komputera. Na zwróconą uwagę szef zakładu zaczął krzyczeć o pomówieniu i grozić policją. Tak nie wolno, bo ujawniamy "patriotów"...

   W tym czasie Rafał Trzaskowski, który jest wcieleniem fałszywego Donalda Tuska wciska powstanie nowej solidarności z zapewnieniem szczęścia rodaków. Po cichu wraca reprywatyzacja, a skrzywdzeni za czasów „Hanki Szachrajki” nie otrzymują odszkodowań.

   W jego promowaniu uczestniczy stara bezpieka oraz pogańska szczekaczka (TVN), gdzie pokazuje się kolejki do składania podpisów, wywiady, tłumy z drona na spotkaniach, flagi z witaniem się łokciami.

    Po jego wyborze nastanie jedność; skasuje się TVP Info, wrócą Parady Grzeszności, a „spółkujący inaczej” będą łączeni w pary! Pierwszeństwo będzie miał wiceprezydent W-wy Paweł Rabiej i Michał Cessanis z możliwością adoptowania dzieci...

    Na ten czas Pan Jezus stwierdził, że miłujący Go będzie zachowywał naukę, a On przyjdzie do takiego z Bogiem Ojcem. Serce zalał ból podczas pieśni „Miłosierne Serce Boga”, które w każdym czasie miłuje nas. To wszystko wiem.

   Eucharystia ułożyła się w laurkę i przylgnęła do języka, co oznacza, że mam mówić tylko o naszej wierze. Właśnie nadarzyła się okazja, bo musiałem przedłużyć certyfikat gaśnicy samochodowej.

    Podczas jej sprawdzania wskazałem specjaliście, że w swoim namiocie powinien mieć wizerunek św. Floriana, a nawet dokładać jego obrazek. Przypomniała się podobne zalecenie w warsztacie samochodowym, gdzie powinien wisieć wizerunek św. Józefa. Ja w gabinecie miałem obrazek Matki Bożej Dobrego Zdrowia.

    W obu wypadkach spotkała mnie reprymenda, ale jemu dałem przykład uratowania sąsiadki, bo z nieba podano rozpoznanie; ostry zator tętnicy płucnej! Jak można oddzielić nasze życie duchowe (modlić się w „kruchcie”) od fizycznego?

   Dwa razy pisałem do prezydenta Andrzeja Dudy, aby w okresie wyborów - w Świątyni Opatrzności Bożej - trwała całodobowa adoracja Najświętszego Sakramentu z modlitwami i nabożeństwami za ojczyznę. Potwierdzili otrzymanie listów, ale na pewno nie przekazali adresatowi w przekonaniu, że pisze jakiś nawiedzony czubek.

   Efekt; wyskok premiera o votum zaufania dla rządu, zgon niewiasty podczas kręcenia spotu wyborczego (zabójstwo?) oraz infantylne odwiedzanie gospodyń domowych, ochotniczej straży pożarnej z zalecaniem tworzenia oczek wodnych. Tak czynił też prezio Bronek...

   Gdzie dojdziesz - na tak wysokim stanowisku – bez Opatrzności Bożej? Jak inaczej można pokonać nawałnicę bolszewicką z wystawionym Rafałem Trzaskowskim, który kłamie nawet jak śpi (powiedzenie posła Stefana Niesiołowskiego).

    W „Gazecie warszawskiej” (polecam ten tygodnik) Mirosław Kokoszkiewicz napisał art. „Ciołek Grodzki sam się zdemaskował” o obecnym marszałku Senatu RP. Synonimy ciołka to: tępak, tłuk, cep, pacan, trep, kołek, gamoń, cymbał, kiep i muł. Zadzwoniłem do redakcji „Gazety warszawskiej” dziękując za celny strzał (jak arcybiskup o tęczowej zarazie).

    Ponieważ ludzi złych jest bardzo dużo wróciłem na wieczorne nabożeństwo do Serca Pana Jezusa (śpiewane) i ponowną Mszę Św. z Eucharystią, Nie byłem pewny intencji modlitewnej, ale w TVP 1 trafiłem na okrutny film; „Zimne światło dnia” (USA/Hiszpania 2012)...

   Podczas bezlitosnych przesłuchiwań musiałem go wyłączyć, ponieważ przypominały męczeńską śmierć ks. Jerzego Popiełuszki z późniejszym wrzuceniem - jego zwłok obciążonych kamieniami - do Wisły....

                                                                                                                                     APeeL

 

   Oto mój komentarz, którego nie zamieszczono na blogu.polityka.pl prof. Jana Hartmana Zapiski nieodpowiedzialne; Tylko Trzaskowski – nie bawmy się w drobnicę!

                                                      Panie Profesorze!

   Nie posłuchał mnie Pan, aby wystartować w wyborach prezydenckich. Teraz naród jest w rozterce, a ja mam chorą głowę i mogę tego nie przetrzymać...na Pana spadnie bezpośrednia odpowiedzialność. Nawet, gdy to piszę grozi mi omdlenie, ale poświęcę się dla dobra wspólnego.

    Proszę zobaczyć odległe skutki Pana błędnej decyzji. Naprawdę tylko Pan jest typem zachowania „A” (podobnie jak ja, Radek Sikorski, „Stokrotka”, itd.). Wszyscy kandydaci są typu „B” (brak charyzmy).

   Dodatkowo wywołuje Pan rozterkę, bo każdy chce głosować wg własnych poglądów politycznych...są w tej sprawie też tajne wytyczne. Czy wie Pan ile dodatkowej pracy przez Pana Profesora będą mieli psychiatrzy. U przeciwników Trzaskowskiego stwierdzą psychuszkę, bo tylko głupiemu nie podoba się ten, który chce tylko dobrze dla wszystkich POlaków!

    Zaleca Pan „bądźcie pragmatyczni!”...dobrze jest radzić, a tylko Pan mógł odbić urząd prezydenta i rozpocząć odnowę demokratyczną. To był Pana obywatelski obowiązek, ale woli Pan pisać (przyjemność) niż działać.

   Entuzjazm dla Trzaskowskiego może zacząć falować, a Pana wielbiciele mają ustalone poglądy. Wówczas nawet nikt nie mruknąłby o drugiej turze (dodatkowe zamieszanie, ofiary pandemii, dla każdego inny długopis, kłopoty z salami i komisjami, a bardzo ważne jest kto liczy, a nie głosuje).

   Pisze Pan o „demokratycznej części społeczeństwa”, a przecież katolicy są zniewoleni przez Watykan i strach przed Piekłem; nie wolno im głosować na LGBiTnych. Tak czy siak Trzaskowski pozostawi po sobie dobre wrażenie.. 

   Potwierdza Pan Profesor moją diagnozę, że to nie żaden charyzmatyczny przywódca ani trybun ludowy, ale fajny i sympatyczny gość...zmarnował Pan swoją szansę życiową i zostawił naród na pastwę losu...