Odsłon: 841

       3.30 Po przebudzeniu wróciły przeżycia związane z oglądaniem serialu „Popiełuszko”, a zszedł się z moją modlitwą „za zabijanych kłamstwem”.

     Pisałem do świtu, a po chwilce snu napłynęło pragnienie spotkania z Panem Jezusem na pierwszym nabożeństwie. Zerwałem się, a po wyjściu z bloku serce doznało skurczu, a w oczach zakręciły się łzy. 

    Mój Profesor mówił od ołtarza (Rz 8, 1-11), że należę do tych, którzy żyją według Ducha i mimo tego, że żyję w śmiertelnym ciele to Duch Chrystusa przywróci mnie do życia.

    Ten język nie nadaje się dla ludu, który nie ma mojej łaski. Trzeba powiedzieć krótko: mamy ciało i duszę oraz wolną wolę, której istnienie negują racjonaliści. Pan Bóg daje nam wybór: śmierć lub życie!

   Psalmista pytał w tym czasie (Ps 24, 1-6): „Kto wstąpi na górę Pana, kto stanie w Jego świętym miejscu? Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca, który nie skłonił swej duszy ku marnościom".  Zarazem odpowiedział, że jest to „lud wierny, szukający Boga".

    Do Pana Jezusa przyszli ludzie, bo nadal tak uważamy, że śmierć to kara Boga za grzechy, a ten którego ominęła jest lepszy w Oczach Boga. Zbawiciel wskazał na błąd i powiedział: „(...) jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie”. Łk13, 1-9

    Życie wg ciała nie podoba się Bogu! Przepłynęły osoby, które wybierają śmierć: Jerzy Urban, Janusz Palikot, Tomasz Lis oraz Magdalena Środa. Jednak w każdej chwilce mogą się n a w r ó c i ć!   

    Wyszedłem na modlitwę, a serce zalała wielka tęsknota za Matką Bożą z odmawianiem różańca przed Najśw. Sakramentem. Z takim pragnieniem pojechałem samochodem na wieczorną Mszę św. do pobliskiej parafii. Popłakałem się, bo pod kościołem - przez otwarte drzwi - usłyszałem zawołania do Matki Bożej.

    Padłem w ławkę całkowicie porażony łaską. Tego nie można przekazać, a wszystko wyjaśniają łzy w oczach. Zostałem pobłogosławiony Najświętszym Sakramentem, ale przykro mi, bo to duża parafia, a było tylko 8 osób.  

    Na czas Mszy św. przeszedłem do przodu i zauważyłem, że usiadłem pod malowidłem ściennym: „Pan Jezus zdejmowany z krzyża”. Wzrok przykuwały też cienie krzyży, które padały na obrazy oraz Pan Jezus na wielkim krzyżu przed ołtarzem.

  Kapłan pięknie wytłumaczył co oznacza pójście za ciałem czyli życie wg świata. Taki człowiek przypomina pisankę wielkanocną: jest ładny zewnętrznie, ale w środku jest pusty. Napłynęła postać Ryszarda Kalisza, który wydał 70 tys. funduszy partyjnych na dobre jedzenie.  

    Ja dodałbym, że wielu z tych ludzi ma chorą lub martwą duszę. Przypomniał się mój wpis na blogu Janusza Palikota!

    << Niektóre Pana zachowania świadczą, że Pana ciało reaguje na fakt posiadania martwej duszy. To straszliwy konflikt, który często powoduje przerażenie i różne choroby, a nawet samobójstwo. Niech Pan drgnie. Proszę nie słuchać Andrzeja od Jerzego, Armanda oraz Jonasza...>>

     Na blogu Jerzego Urbana napisałem, że: << Pan Jerzy jest bardzo obdarowany przez władcę tego świata (...) jest mądry i przebiegły (opętanie intelektualne w którym szatan pomaga w czynieniu zła), ale nie chce żyć po śmierci, a nawet boi się jej nadejścia (słusznie)! Ogłosiłem akcję modlitwy za jego nawrócenie...>>

    To jeszcze nie koniec przeżyć duchowych, bo żona przypomniała, że dzisiaj jest odcinek serialu „Biblia”. Właśnie Bóg pokruszył mury Jerycha i nastała wojna z Filistynami.

    Pan Jezus wskazał: <<Duch daje światło duchowi człowieka, jeśli człowiek jest prawy. A duch człowieka prowadzonego przez Ducha Bożego posiada mądrość nadprzyrodzoną i czyta to, co jest w sercach>>*                                                                                   APEL

* „Poemat Boga-Człowieka” Maria Valtorta ks. 2 cz. 2 str.147-148

       Tutaj przedstawię atak na mnie Dominika na blogu Janusza Palikota: 

> Skończ już te sekciarskie nauki.

    Ty reprezentujesz wyznawcę wiary, która nazywa się ateizmem urojonym i poprzez bluźnierstwa oraz próby obrażania wyznawców Boga Objawionego starasz się być na wierzchu. Nie wolno z takimi dyskutować, ale czynię to specjalnie, bo moc demona trafiła na moc sługi Boga.

> Jezusa nie ma w wafelku ani w żadnym przedmiocie. On dokonał jednej i ostatecznej ofiary na krzyżu i żaden ksiądz czy biskup nie będzie mu rozkazywał pojawiać się na niezliczonej ilości Mszy św. i wstępować na wafelek, a Eucharystia to inaczej ofiarowanie…

    Poprawiłem twoje bluźnierstwa, a właśnie wołałem za podobnych do Ciebie, bo budzą gniew Boga. Ta modlitwa sprawi, że w najbliższym czasie otrzymasz od Boga jakieś ostrzeżenie. Nie wiem jakie, bo gubisz siebie i innych... 

> Pan jest rzekomo lekarzem, a czy ze zdrowiem wszystko w porządku?

    Dlaczego ograniczasz Boga w Jego Woli...przecież może powołać także Ciebie, a przykładem jest podobna bestia duchowa czyli Szaweł! Ty jesteś zdrowy, ale to dla Ciebie nie jest dobre, bo chcesz się bić z innymi i rzucasz się na Boga Samego!

> Nawet księża nie nazywają jak ty opłatka „Św. Hostią”. 

     Bredzisz jak trzeźwy, bo po pijanemu nie napisałbyś tego...

> Tobie też by się zakaz przydał, bo reklamujesz się i nie płacisz za to.

   Nic dziwnego, bo jesteś zwolennikiem Korei Północnej, którą właśnie budujemy. Z kim będziesz walczył, gdy wokół będą podobne trupy duchowe?