Zerwałem się na pierwszą Mszę św. i trafiłem do kościoła odmawiając zaległą modlitwę: za budzących gniew Boga. Dzisiaj jest posiedzenie Sejmu RP, a to dla mnie zły czas, bo jako wróg ludu zagrażam Peło.

    Prawie umierałem podczas wołania w mojej modlitwie i tak doszedłem do kościoła, gdzie było kilka tych samych osób...czyli "resztka Pana".

    Św. Paweł skarżył się dzisiaj, że nie czyni dobra, którego chce, ale czyni zło, którego nie chce. W każdym z nas toczy się walka, bo ”człowiek wewnętrzny” (dusza) ma upodobanie w Prawie Bożym zaś członki ciała dążą do grzechu. „Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała", które wiedzie do śmierci? Rz 7, 18-24

    W naszym życiu na wszystko trzeba patrzeć z perspektywy wieczności, od Boga. To bardzo trudne, bo ja mając łaskę wiary nie mogę pokonać głównego przeciwnika duszy...ciała fizycznego. Dlatego tak ważne jest odczytywanie decyzji chwilki zgodnej z wolą Boga Ojca.

    Każdy „nauczyciel”, który mówi inaczej nie jest od Pana Jezusa, nie zbiera z Nim i rozprasza! Nie ma innej drogi. Ja wiem o tym, a mimo tego jestem „huśtany” przez diabła. Cóż dopiero z negującymi jego istnienie.

    Każdy w swoich wywodach musi ustalić hierarchię wartości...cel naszego życia! Na jej szczycie jest zbawienie, a to oznacza dążenie do uzyskania zdrowia duszy. Cała reszta jest dodana.

    Pan Jezus wskazał na znaki, które potrafimy czytać, gdy idzie deszcz lub upał, a nie potrafimy rozpoznać nadejścia Zbawiciela!  „I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne”? Łk 12, 54-59

    Psalmista prosił Boga: „Naucz mnie, Panie, mądrych ustaw Twoich. Naucz mnie trafnego sądu i umiejętności (...)”. Ps 119

    Po przyjęciu św. Hostii padłem w ławkę, a siostra zaśpiewała „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”. Nawet teraz, gdy to zapisuję wstrząs przepływa przez ciało. Tyle i tylko tyle, a to wszystko...

    Napłynęła moc i pragnienie modlitwy...pozostałem w pustym kościele i wołałem w „św. Agonii”, a po wyjściu skończyłem koronkę do 5-ciu św. ran Pana Jezusa. Nie wiedziałem, że już od rana otrzymam tak wielkie cierpienie. 

  Dziwi mnie myślenie ludzi inteligentnych. Właśnie napisałem na blogu Janusza Palikota, który stwierdził, że za wszystko jest winien PiS:

    <Pisze Pan głupoty. Trwa bolszewizm z likwidacją przeciwników politycznych oraz „czyszczenie Polski” z budowaniem obozów psychiatrycznych. Wszystkiego dopełnia „niezależna prokuratura” i sędziowie, co „nie boją się ludzi i Boga”. Przecież Pan jest stałym gościem u „Stokrotki”. Wg mnie nie powinien Pan być posłem. Proszę to przemyśleć i zrezygnować z mandatu... >

   TVN znowu przesłuchiwała Episkopat, bo abp Michalik powiedział prawdę o szerzeniu przez lewactwo zgorszenia, a później zbieramy tego owoce: rozpusta staje się wzorem, wyśmiewa się czystość i miłość.   

   W wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę za zabijanych kłamstwem, a dzisiaj będzie 2 odcinek filmu o ks. Jerzym Popiełuszce. Trwa dyskusja o Smoleńsku i nie wolno wymówić słowa: zamach! Pilnuje tego „Stokrotka” z TVN, a to znak dla dobrze kojarzących fakty. Właśnie zebrało się gremium: Giertych, Kamiński, Olejniczak, Kurski...wszyscy negują zamach.    

    Poprosiłem Matkę Najświętszą, aby przelała część ofiarowanych Mszy św. za moich bliskich i za tych, których zgorszyłem lub skrzywdziłem w jakiś sposób, a którzy potrzebują teraz mojej pomocy.

  Główna przyczyna błędnego myślenia to wiara we własny rozum, który u racjonalistów stał się bożkiem. Natomiast psychiatrzy negują nadprzyrodzoność i duchowość człowieka. Tomasz Lis jest zapatrzony w mających władzę i musi mówić, a nawet myśleć jak każą.

   Wielu prowadzących dysputy religijne gubi demon, którego istnienie negują nawet chrześcijanie! Tak został zwiedziony naród wybrany i tkwi w tym błędzie.

   Masz problem..."myślę, myślę i w myślach się gubię". Zawołaj do Ducha Świętego, a poznasz, co oznacza Mądrość Boża...                                                                                                  APEL