Z wielkim trudem zapisałem wczorajsze świadectwo wiary, a tuż po północy Kaspersky "zaktualizował mi" LibreOffice...nie mogłem otwierać zapisów. Pracujesz 20 lat przy pomocy tego programu, aktualizujesz go, a tu "pomoc". Pan Jezus sprawił, że skasowałem podsunięty i aktywowałem poprzedni.
Straciłem czas i pokój, a rano muszę jechać na kontrolę po powikłaniu operacji przepukliny, bo nie otworzono pojemniczka na płyny spływające przez dren. To sprawiło, że krew zebrała się tworząc krwiak.
Ja nie wiem czy to było przeoczenie czy ktoś z personelu towarzyszącemu chirurgowi...przyłożył do tego swoją rączkę? Człowieka można zabić na wiele sposobów, chociaż najlepszy jest strzał z bliskiej odległości.
Nie dziw się, że tak piszę, bo cierpię na urojenie prześladowcze...wyjąłem to rozpoznanie z ust nasłanego na mnie prof. Marka Jaremy, konsultanta krajowego w dziedzinie psychiatrii.
Trzeba wstać wcześniej, aby zdążyć na autobus, bo właśnie nawalił samochód. Zamiast przejazdu (30 minut) czeka krążenie poboczem E7 ("wycieczka krajoznawcza").
Po odczycie w/w intencji z łatwością ujrzałem "duchowość zdarzeń" świadczącą o otrzymanej pomocy, a zważ, że wczoraj poprosiłem Pana Jezusa, aby był ze mną w tym tygodniu.
Ludzie uważają, że Syn Boży pomaga nam podczas wielkich nieszczęść oraz przed śmiercią. To jest wielki błąd, myślę, że sugerowany przez Przeciwnika Boga, a wszystko jest pokazane na relacji tatusia z dzieciątkiem.
Podczas zdejmowania szwów po operacji zauważyłem, że nieprzypadkowo trafiłem do pielęgniarki z doświadczeniem (wczoraj u nas nie było chirurga). Spod zaszytej rany...swoim sposobem wycisnęła sporą ilość zalegającego krwistego płynu. Przyznała, że pomyłkowe zamknięcie zbiorniczka zdarza się, a w moim wypadku to była gehenna w poszukiwaniu pomocy.
W oczekiwania na lekarza na korytarzu leżał młodzieniec, który upadł z motocyklem (strzaskana noga, pęknięta wątroba z urazem śledziony). Poprosiłem jego matkę, aby ofiarowali to cierpienie (diabelski krzyż) na ręce Matki Bożej z prośbą o prowadzenie.
Starsza pani została ukąszona w podudzie (może przez pająka), które od dłuższego czasu ropieje, nawet wystąpił ubytek w tkance. Krąży po lekarzach w poszukiwaniu pomocy. Niby mała sprawa...infekcja w ranie, a można umrzeć z powodu sepsy. Właśnie, w internecie podano, że z tego powodu zmarł młody człowiek. Jak wiele ludzie mają kłopotów, ale nie proszą Boga o pomoc.
Do domu wróciłem ledwie żywy (upał, tłuczenie się autobusem, brak snu). Niezdolny do niczego postanowiłem przespać koronkę do Miłosierdzia Bożego (zbudzono dokładnie o 15.00) z opuszczeniem Mszę św. o 19.00 (na czas zerwał mnie kurcz mięśni). Posłuchałem zalecenie, aby wypić kawę, a to oznaczało delikatne zaproszenie na Mszę św.!
Tak uczyniłem i w drodze odczytałem intencję modlitewną, którą potwierdzą dwa fakty...
1. Dzisiaj jest wspomnienie św. Moniki, która wiele lat modliła się z płaczem w spawie nawrócenia syna...późniejszego św. Augustyna. Nawet czytałem jego "Wyznania"...
2. Proboszcz miał rozterkę w sprawie wiarygodności charyzmatyka Marcina Zielińskiego...to młody człowiek ewangelizujący w sposób "nowoczesny".
Pan Jezus sprawił, że z jego wieloletnich świadectw otworzyła się relacja o Eucharystii. W dwóch zdaniach miałem wyjaśnione, że uczestniczy w Mszach św. i ma doznania opisywane przeze mnie.
Ciało Pana Jezusa sprawiło moc, która narodziła się w słabości, a dodatkowo proboszcz odwiózł mnie do domu...
Jest pewne, że żaden normalny człowiek nie zauważy w moim świadectwie nic nadzwyczajnego, bo przecież "wszystko się udało".
Jutro odmówię w tej intencji moją modlitwę...
APeeL
Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej
Któregoś dnia z kościoła zabrałem dwumiesięcznik katolicki "Miłujcie się!" z pięknym Panem Jezusem na okładce. Pocałowałem Zbawiciela i poprosiłem, aby był w tym tygodniu ze mną. Pan jest przy każdym z nas zawsze i wszędzie, ale tylko garstka zaprasza Go do siebie, a szczególnie do swoich serc. Wyobraź sobie, że odwiedzasz dzieci, ale bez ich zaproszenia...
Po pewnym czasie poczułem obecność Syna Bożego, serce ścisnął ból miłosnej rozłąki. To jest wilka łaska wywołująca łzy w oczach, a w tym wypadku popłakałem się...
Pan często przychodzi nagle, a tutaj tuż po zaproszeniu. W tym bólu powiedziałem: "Panie! Mój Zbawicielu, za mnie też oddałeś Swoje Życie. Prowadź mnie aż do spotkania w wiecznej ojczyźnie. Nie chcą Ciebie! Jak bardzo cierpisz z tego powodu!"
Zobacz drobną pomoc...
1. z natchnienia przepisałem głosem i edytowałem trzy zaległe świadectwa z marca 2001 r.
2. skontaktowałem się z reperującym samochód
3. z trudem znalazłem numer lokalnej inf. PKS-u, a jest dogodny dojazd do poradni chirurgicznej
4. napisałem do firmy hostingowej, ponieważ wolno wchodziła strona, a przez to spadła ilość czytających...
Jednak prawdziwego szoku doznałem po ujawnieniu przez opozycjonistę Leonida Gozmana opinii o obecnych planach wierchuszki imperium sowieckiego pod przewodnictwem W. W. Putina.
Wyjaśniają wszystko dwa określenia: "Pędzimy w przepaść" oraz "Kult śmierci". Reżim Putina wszedł na poziom, o którym nie śniło się ani bolszewikom z ich światową rewolucją, ani faraonom. Pamiętam, że Putin zapowiadał to wiele lat temu, ale wówczas brałem to politycznie, że chce przebić swojego guru czyli Stalina.
Jak się okazuje W. W. Putin buduje wszystko na kulcie śmierci, w której najważniejszym celem życia jest umrzeć za ojczyznę. To typowe "dobro" podsuwane przez Mefistofelesa (Kłamcę i Niszczyciela).
Nie ujrzysz tego bez mojej łaski, bo Szatan wszystko odwraca! Putin jako przywódca ze swoją opcją ma omotać społeczeństwo, a nie widzi, że sam wpadł i nie ma już odwrotu. Nie można określić stopnia jego zwiedzenie, a nawet opętania, ale wszystko poznajemy po owocach.
Szatan, upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła...nienawidzi naszych dusz, które chce zabić i to w sposób masowy, aby wpadły do Czeluści. Zabicie ciała nie oznacza sukcesu, bo często w ten sposób człowiek święty wraca do Ojczyzny Prawdziwej.
To walka o zagładę duchową świata, w którą nieświadomie wpadł nasz człowiek w Moskwie. Ja wiem jak został nabrany: ma pragnienie przejścia do historii jako największy władcy na ziemi z podsuniętą wojnę totalną.
W drodze na Mszę św. wieczorną umierałem odmawiając moją modlitwę: "za ginących bez Chleba Życia". Natomiast na początku nabożeństwa rozpraszało rozmyślanie o Lechu Wałęsie z wizerunkiem MB Częstochowskiej, który stawia na Donalda Tuska jako prezydenta (zwolennika aborcji).
Napłynęła też osoba Szymona Hołowni z bransoletką mającą wygrawerowany napis: "Niech się stanie wola Twoja, jak w niebie, tak i na ziemi". Czy Wolą Boga Ojca jest jednanie się "z grobami pobielanymi"? Do tego jeszcze Roman Giertych, który skumał się z pragnącymi odebrać koncesję radiu Maryja.
Dzisiejsze nabożeństwo To była piękna uroczystość, śpiewał chór...zarazem pożegnaliśmy s. organistkę. Eucharystia sprawiła uniesienie duchowe w którym stałem się małym i słabym.
Nikt mi nie wierzy, że ludzkość czeka zagłada. Z drugiej stroni nie widzę poruszenia w ratowaniu swoich dusz (jednania się z Bogiem Ojcem). Kościół milczy, mimo atakowania naszej wiary i boi się wytknąć nos, aby nie mieszać się do polityki.
Powłócząc nogami, całkowicie wstrząśnięty odmawiałem moją modlitwę w intencji tego dnia...
APeeL
Zapytasz jak to jest z nadprzyrodzonymi kontaktami z Bogiem w Trójcy Jedynym? Na pewno trudno jest umówić się...jak w piosence "na dziewiątą". Pan Bóg jest wszechatrakcyjny („źródło wszelkiej przyjemności”)...jak najlepszy ojciec ziemski! Mogę mówić do każdej z tych świętych osób, a także do każdego z Królestwa Niebieskiego.
Deus Abba przybywa do mnie niespodziewanie, ale nie nachalnie. Zawsze w czas, ponieważ zna każdego z nas, a nawet jest przy nas i wie czego potrzebujemy.
Dobrze, że żona powiedziała o kazaniu kapłana, które dotyczyło mojej łaski: mistyki eucharystycznej. Ciekawiło mnie co powie, bo zewnętrznie widzimy chleb, a po jego spożyciu - tak jest u mnie - pojawia się ekstaza, jako wynik połączenia mojej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa!
Myślę, że mających tę łaskę jest garstka. To jest wynik Mądrości Bożej, bo automatyczne otrzymanie tych przeżyć sprawiałoby nawrócenia, a to byłoby "przekupywanie" wiernych...łamiąc naszą wolną wolę.
W śmiertelnym boju o dusze taką metodę stosuje Szatan podsuwając bezmiar słodyczy tego życia. To trudny problem, niezrozumiały dla człowieka normalnego, a szczególnie niewierzącego lub zaciekłego wroga Prawdy wiary świętej (katolickiej).
Dzisiaj Jozue zapytał od Boga ówczesnych Izraelitów (Joz 24,1-2a.15-17.18b): "komu służyć chcecie, czy bóstwom (...) Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu. Naród wówczas odrzekł tymi słowami: Dalekie jest to od nas, abyśmy mieli opuścić Pana, a służyć bóstwom obcym! Czyż to nie Pan, Bóg nasz, wyprowadził nas i przodków naszych z ziemi egipskiej, z domu niewoli?
Czyż nie On przed oczyma naszymi uczynił wielkie znaki i ochraniał nas przez całą drogę, którą szliśmy, i wśród wszystkich ludów, pomiędzy którymi przechodziliśmy? My również chcemy służyć Panu, bo On jest naszym Bogiem". Przytoczyłem te słowa, bo obecnie w Izraelu nie ma Boga.
Natomiast Pan Jezus powiedział (Ewangelia: J 6,55.60-69): <<Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem (...) To Duch daje życie; ciało na nic się zda. (...) Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca".
Naprawdę nie będziesz miał mocy duchowej bez Eucharystii. Kapłan wskazał w krótkim kazaniu, że nie pojmiemy tego naszym ludzkim rozumem, ograniczeni logicznym myśleniem. Wielu na świecie umiera z powodu braku chleba naszego powszedniego, ale o ginących duchowo mass-media nie wspominają. "Chleba naszego powszedniego, ale i tego Chleba Wiecznego daj nam Panie"...
Jutro, w tej intencji odmówię moją modlitwę
APeeL
Aktualnie przepisano
21.03.2001(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH CZUJNOŚCI DUCHOWEJ...
Dzisiaj jest pierwszy dzień wiosny, ale brzydko i zimno. W drodze do garażu serce zalała niechęcią do prześladowców z obawą o utratę pracy. Przestałem się podobać, mimo niewolnictwa przez tyle lat.
Zawołałem tylko do Boga Ojca jak dzieciątko, a łzy pojawiły się w oczach. Na ten moment popłynie pieśń "Wisi na krzyżu Pan, Stwórca Nieba", a ja z bólu zawołałem o przebaczeni czynionego zła i prowadzenie przez Pana, którego pragnę".
W ramach później odczytanej intencji Mojżesz przemówił do ludu, mówiąc (Pwt 4,1.5-9): "A teraz, Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców. (...) Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów (...) Któryż naród wielki ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś daję? Tylko się strzeż bardzo i pilnuj siebie (...)"...
Ja w tym czasie dotknąłem gwoździa wbitego w stopy Pana Jezusa na krzyżu. Przepłynęły obrazy: pułapek i przynęt, pajęczyny z muchami, a nawet wieloryba w sieci! Święta Hostia pękła na pół, co oznacza "My", a ja powtarzałem wielokrotnie imię Jezusa, co oznacza, "Ten, Który Zbawia". Trzeba strzec duszy, a jest to pokazane na ochronie różnych obiektów oraz osób.
Nawał chorych trwa od 7:00 do 15:00, był także zgon i różne prośby z bałaganem. Tak jest codziennie, a właśnie czeka na mnie dyżur od 15:00 w pogotowiu. Nie znałem intencji, ale z telewizji popłynie relacja z napadu na bank. Tak Szatan napada na uświęcone dusze...
Trafił się wyjazd do żony zmarłego oraz babci, którą musiałem przewieźć do szpitala. Tam odczytałem ostatecznie intencje, ponieważ spotkałem ochroniarzy oraz rozglądających się, czujki, psy przy drzwiach oraz alarm karetki i w zwykłych samochodach.
Chodzi o czujność. Tak wielu nie zachowuje jej, od romansu wójta do prezydenta Clintona. W USA złapano szpiegów sowieckich (dyplomatów), których wydalono. Dodatkowo w telewizji pokażą piramidę oszukanych. Gość zahaczył się na kurs z późniejszą pracą i stracił forsę! To samo dotyczy czujności duchowej chroniącej duszę.
Późno. Trafiłem do 40-latki z napadem duszności sercowej. W mojej pracy też wymagana jest czujność, dlatego zabrałem ją, a okazało się, że miała duże zmiany w płucach...bliskie obrzęku płuc.
Czujność, policja, złapano rozprowadzających narkotyki, a także pana ordynatora, który za operacje żądał zapłaty...także od biednych! Prawie chciało się płakać nad tym światem. Jakże sam chciałbym zachować czystość, świętość i czynić tak, aby chwalono Najświętszego Boga Ojca...
Późno. Skończyłem modlitwy dziękując z pocałowaniem Pana Jezusa. Pan sprawił, że do rana miałem błogi sen ("płacono za spanie").
APeeL
Dzisiaj jest wspomnienie Apostoła Bartłomieja.
W mojej duszy zdumienie wzbudziły słowa (Ap 21,9b-14) dotyczące zapowiedzi duchowego Państwa Izrael. Anioł ukazał widzącemu z góry wielkiej i wyniosłej: "Miasto święte - Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, mające chwałę Boga"...z murem z dwunastu warstw fundamentu, a na nich "dwanaście imion dwunastu Apostołów Baranka".
Czy ta wizja dotyczy Kościoła świętego? W tym czasie psalmista wołał (Ps 145, 10-13.17-18): "Niech wierni Twoi sławią Twe królestwo (...) Niech mówią o chwale Twojego królestwa (...) Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków,przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie".
Ja wiem o tym, ale nikogo to nie interesuje. Pan Jezus powie na ten temat, że: "zło łatwo zwodzi ludzi o dobrych sercach, którzy uważają, że ciała dają szczęście...przy tym zapominają o prawdziwym szczęściu, które przeżywa się w sposób duchowy". (C. A. Ames "Oczami Jezusa" str. 175).
Tak jest naprawdę, bo większość nawet nie pomyśli o posiadaniu duszy. Szatan zwodzi ich w imię miłości (np. niewiast cierpiących z powodu poczęcia własnego dziecka, które pragną zabić). To właśnie chce spełnić Donald Tusk. Nie ma nawet krzty duchowości, jest pełen uwielbienia samego siebie z poczuciem, że działa w imię demonicznej miłości.
Pomyśl o wiecznym ciele (duszy), której nic tutaj nie zadowoli...
- nawet największe bogactwo
- wszelkie przyjemności...od ramion kochanków poprzez "róbta, co chceta"do pałaców z podziemnymi basenami
- oraz władza, co widać na jej dole (sołtys) do panowania nad światem.
W tym czasie zapomina się o istnieniu Królestwa Bożego do którego trafiamy po śmierci (odrzuceniu ciała fizycznego). Pan Bóg wszystko pokazuje (larwa z której wylatuje piękny motyl). Wg niewiernych to wszystko powstało samo. Po co mają rozum?
Różnych mamy p a s t u c h ó w, ale tragedia dotyczy kapłanów i nie chodzi tutaj o namaszczonych, ponieważ ich grzeszność nie kala czynionej posługi. Do pastuchów należą przebrani, udający kapłanów, oderwani od następcy św. Piotra. Także nieświadomi, że służą kościołom zreformowanym przez człowieka (Luter i Kalwin).
Miarą ich działania jest brak Eucharystii, Duchowego Ciała Pana Jezusa, który pojawia się w konsekrowanej św. Hostii...tylko przez kapłanów katolickich. To cudotwórcy, nawet nieświadomi tego. Muszą być wezwani i wybrani do namaszczenia.
W ich miejsce pchają się synowie Bestii. Są to pastuchy: np. w kościele chińsko katolickim i podobnym u nas, a szczególnie TikToker o imieniu Arek zwany księdzem z jakąś zbieraniną (synkretyzm religijny) zwaną "kościołem" unitariańskim.
Człowiek normalny (czyli bez łaski wiary) nawet nie pomyśli o tym. To "ksiądz" przebrany przez Szatana z jego ziemskimi wysłannikami, który jest nawet nieświadomy swojego kołtuństwa duchowego, a właściwie debilizmu. Na pewno dogadałby się z Rafałem Betlejewskim i braciszkami Sekielskimi. Czas płynie i każdy otrzyma zapłatę...szczególnie za dusze zwiedzionych swoimi "naukami".
Co chcą od Kościoła katolickiego, jedynej wiary objawionej. Dlaczego uczepili się katolików jak rzep psiego ogona. Wolę już niewierzących i wrogów KrK z obchodzeniem Święta Świni, a tu nasze święta, ale Pan Jezus nie jest Synem Boga Ojca i nie ma Ducha Świętego. Szatan zna Prawdę i dlatego podsuwa idiotyzm, niby zreformowane zło zamienia w dobro.
Ty, który to czytasz spluń i krzyknij "idź precz Szatanie". Ta ludzka religijna zbieranina wyznaje zasady ogólne (jak w komunizmie)...
1. Ludzie są dziećmi Bożymi, a Bóg obdarzył ich rozumem i wolną wolą.
2. Mają rozum i nie widzą Prawdy. Miłość Boga do każdego z nas to żadne odkrycie.
3. W to, że Biblia jest natchniona przez Boga i zawiera jego nauki, ale jest spisana przez ludzi więc może być omylna. Kościół pojmuję Biblię jako wskazówki dotyczące religii, nie uważa jej za nieomylne źródło historyczne czy przyrodnicze.
4. Duch Święty to działalność Boga wśród ludzi. Osoba, która działa oddzielnie, ale jedności.
5. W życie wieczne, przy czym unitarianie nie uważają, że tylko jedna religia prowadzi do zbawienia
6. W posłannictwo Jezusa jako ukochanego syna Bożego i znaczenie jego nauk. Piszą Syna Bożego, a nie uznają Jego Boskości!
7. Wierzą w jednego Boga pojmowanego osobowo jako istotę duchowa, stworzyciela świata.
8. Zatem nie wierzą w istnienie Syna Bożego i Ducha Świętego.
Te formacje nie wierzą w istnienie Trójcy Św. a ja wiem jaka jest obecność Tych Trzech Osób! Arianie. Anabaptyści. Badacze Pisma Świętego. Bracia Polscy. Chrześcijanie Dnia Sobotniego. Chrystadelfianie – Bracia w Chrystusie. Epifaniści. Jednota Braci Polskich.
TikToker Arek głupek duchowy zwany "księdzem" zdecydował się odpowiedzieć na postawione mu pytanie o poczęcie Jezusa. "Czy Maryja zaszła w ciążę w czystości?"
"Tak, bo seks nie jest niczym brudnym, a grzech nie jest chorobą przenoszoną drogą płciową. Za takie myślenie trzeba podziękować Augustynowi z IV wieku. Chłop miał trochę problemów ze swoją seksualnością i w jakiś sposób zrobił z tego później nasz problem. Mam nadzieję, że taka odpowiedź wystarczy - wytłumaczył swoje stanowisko".
Nie wie bałwan, że Niepokalane Poczęcie NMP dotyczy uwolnienia od grzechu pierworodnego, a pisze o poczęciu Pana Jezusa z Ducha świętego...
Nie było ludzkiego porodu, a jest to opisane w "Poemacie Boga- Człowieka" M. Valtorty.
APeeL
Europejski Dzień Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu
W drodze na Mszę św. wieczorną pomyślałem o nieszczęśnikach, których objął pakt Ribbentrop-Mołotow (podpisany w nocy z 23 na 24 sierpnia 1939 r. w Moskwie): o nieagresji pomiędzy Związkiem Sowieckim a III Rzeszą
Pakt ułatwił Hitlerowi atak na Polskę. Niemcy zajęły zachodnią część Polski i część Litwy. Była to szeroka współpraca wojsk III Rzeszy i Związku Sowieckiego. Natomiast 17 września uderzył na nas Związek Sowiecki... 28 września 1939 r. nastąpił czwarty rozbiór Polski.
M-GCKiS w Choroszczy
Natychmiast poznałem dzisiejszą intencję modlitewną, która zarazem obejmuje moją osobę, a także rodzinę. W czytaniu Słowa będzie niejasna wizja (Ez 37,1-14) dotycząca narodu wybranego.
"Tak mówi Pan Bóg: Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój, i wiodę was do kraju Izraela, i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. Udzielę wam mego ducha po to, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam - mówi Pan Bóg."
Psalmista wołał (Ps 107,2-9): "Chwalmy na wieki miłosierdzie Pana (...) Tak niech mówią odkupieni przez Pana", zebrani i zgromadzeni ze wszystkich stron świata, prowadzeni przez pustynię w głodzie i pragnieniu. Pomyślałem o takich nieszczęśnikach na całym świecie. Przez chwilkę wyobraź sobie tylko ich przesiedlanie.
Na tym tle ujrzałem sytuację naszej ojczyzny. Pan premier Donald Tusk zalał naród obietnicami, których nie będzie mógł spełnić. Ponadto stał się inkwizytorem, a całkiem zapomniał o spisku z preziem Boleksławem ("noc teczek") przeciwko pierwszemu premierowi Janowi Olszewskiemu (5 czerwca 1992).
Tak jest, gdy nie kochasz ojczyzny ziemskiej otrzymanej od Boga Ojca. To odskocznia, bo nie można oddzielić wiary katolickiej (Dekalogu) od Państwa, które ma być bezbożne! Kto i gdzie to ustalił? To są wytyczne Tajnej Władzy nad Światem (od Szatana).
Po Eucharystii pragnąłem mówić o naszej wierze, co spełniło się. Później wracałem, krążąc po mieście z odmawianiem mojej modlitwy w intencji tego dnia.
Dziwne, bo w telewizji trafiłem na spotkanie Donalda Tuska ze swoimi wyznawcami, którym mówił o najważniejszej obecnie sprawie czyli legalnym ludobójstwie (aborcji). Co mu się stało? Przecież jest katolikiem, jeszcze nie został objęty ekskomuniką.
"Ołtarzyk" w domu Donalda Tuska podczas wyborów prezydenckich 2005.
Lubi podwyższenia, mikrofon z kazaniami od Szatana. Całkiem stacza się duchowo. Wielka szkoda, bo mógłby uczynić wiele dobra dla naszej ojczyzny współpracując ze wszystkiemu pragnącymi naszego dobra (przecież jest w koalicji z 5-ciu partiami). Na ten moment pasują do niego Słowa Pana Jezusa ("Oczami Jezusa" C. A. Ames)...
"Pomyślałem o tym, jak wielu ludzi w przyszłości będzie takimi jak Judasz. Będą przekonani, że się dla Mnie poświęcają, podczas gdy będzie im zależało tylko na własnej osobie. (...) Nieraz twierdzą, iż spełniają wolę Bożą. (...) Są przekonani, że Bóg pozostaje w centrum ich życia, a nie dostrzegają, że to nie Bóg jest dla nich najważniejszy, ale oni sami".
W drodze z wieczornej Mszy św. odmówiłem moją modlitwę...oprócz "św. Agonii Pana Jezusa na krzyżu". Dopiero następnego dnia będę wołał: "Boże mój! Jak wielką łaską jest współcierpienie z Panem Jezusem! Niech zostanę jak najdłużej na tym zesłaniu, bo modli się tylko garstka. Trzymaj mnie Boże tutaj, ile zechcesz!"
Szczególny ból i płacz wywołało "opuszczenie Pana Jezusa na Golgocie", a to było szczególne cierpienie...z brakiem poczucia bliskości Boga. Pan Jezus przyjął to wszystko! Jakby na znak właśnie zaczęły bić dzwony kościelne...
APeeL
Aktualnie przepisano...
16.03.2001(pt) ZA OFIARY LUDZKIEJ PODŁOŚCI...
Po strasznej nocy, w poczuciu niewolniczej pracy, w smutku wyszedłem do Domu Pana, a w tym czasie przepływały wydarzenia ze świata:
- Właśnie takiego poranka (16 marca 1978 r.) w środku Rzymu czerwone brygady dokonały zamachu na premiera Aldo Moro. Zwłoki znaleziono w bagażniku czerwonego Renault. Ciało było naszpikowane siedmioma kulami.
- W upale stoi porwany w Czeczeni samolot, a to piekło na ziemi
- Indie po trzęsieniu ziemi, Czeczenia, Ukraina, Palestyna...
Płynie "Anioł Pański", a ból zalewa serce podczas pieśni o miłości i miłosierdziu Boga Ojca, który oddał nam swegoSsyna i to na pewną śmierć! Potwierdzi to zawołanie (J 3,16): Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne".Teraz, gdy przepisuję to po latach (23.08.2024 r.) serce ścisnął ból, a w łzy cisnęły się do oczu!
W Słowie będzie przekaz (Rdz 37,3-4.12-13a.17b-28) o podstępnej próbie pozbycia się Józefa, umiłowanego syna Izraela, gdyż urodził się w jego podeszłym wieku. Zamiast wrzucenia do pustej studni sprzedali go kupcom Izmaelitom, idącym do Egiptu..
Psalmista wołał (Ps 105,16-21): "Wspomnijcie cuda, które Pan Bóg zdziałał". Takim cudem było późniejsze uwolnienie go przez Boga Ojca.
Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mt 21,33-43.45-46) powiedział przypowieść o właścicielu winnicy i dzierżawcach, którzy zabijali przysyłanych po zapłatę. Zamordowali nawet jego syna. Padło pytanie: "Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami? (...) Arcykapłani i faryzeusze, słuchając Jego przypowieści, poznali, że mówi o nich".
To tajemnica Królestwa Niebieskiego! Z serca wyrwał się krzyk z wołaniem: "Tato! Tato! Tatusiu". Dziwisz się, ale naszym prawdziwym ojcem jest Deus Abba, a przez to wszyscy jesteśmy Jego dziećmi!
Piszę to, a płyną obrazy okrutnego zabijania słoni w Kenii, które zagrażają mieszkańcom. Dziennikarka zorganizowała ich humanitarną likwidację. Ile różnego cierpienia jest na tym "łez padole".
W piątki mam ścisłe posty w intencji pokoju na świecie i pracuje od 7.00 - 18.00...bez chwilki wytchnienia. W środku nawału trafiła się wizyta przedstawicieli firmy farmaceutycznej z którymi rozmawiałem o ludziach szlachetnych! Ja sam pomagam z całego serca i to z pragnieniem bezinteresowności.
W TVN pokazano babcię, które przygarnęła rodzinę, a ta umieściła ją w domu Opieki Społecznej. W ręku mam "Gazetę Polską", gdzie Jan Maria Rokita rozpracował zbrodniczy system bolszewicki. Napłynęła osoba prymasa Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II...prześladowanych. W intencji tego dnia popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego...z moim padnięciem.
Jakże pięknie urządził to wszystko Stwórca. Ludzie szlachetni czyli prawi są wspaniali, bezinteresowni, sprawiedliwi. Tacy są w różnych dziedzinach naszego życia aż do przywódców państw! Z ostatnim pacjentem zeszło około 30-40 minut - aż czekały na nas sprzątaczki. Przypomniała się Msza św. z pęknięciem Eucharystii ("My" z Panem Jezusem)...
APeeL