Świętego Józefa

Motto: "Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem wesele"...

     Po przebudzeniu o 1:00 w nocy (po 10 godzinach snu) zawołałem: "radością moją jest Pan to Jego pragnie dusza ma". Jak odkryjesz, że Bóg Jest i to w Trzech Świętych Osobach nic już nie będzie ważne. Chciałbyś to wykrzyczeć, podzielić się tą łaską, ale nie ma jak...

    Ty, który to czytasz musisz uwierzyć, że twoim prawdziwym wrogiem jest Szatan, upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji i nienawiści do każdego z nas, ponieważ on wie jak jest w Królestwie Bożym, a nigdy już tam nie wróci! Chciał władzy to ją otrzymał...

    Nie ma sensu dochodzić jak to było, także z grzechem pierworodnym pierwszych rodziców. Niech zajmują się tym teolodzy, uczeni w czytaniu, wszyscy trzymający się kropki i przecinka w całej dokumentacji Objawienia Bożego!

    W naszej wierze mamy wolną wolę i każdy może wybrać: wierzę - nie wierzę, pragnę błogosławieństwa lub przekleństwa, a w końcu powrotu duszy do Ojczyzny Prawdziwej!

    Wiedz, że duszę może zabić tylko twój grzech, a jest nim też odwrócenie się od Boga i Prawdy!  Nie daj się nabrać! "Patrz gdzie leziesz" wg zalecenia prof. Jana Hartmana...rewolucjonisty i przodownika Parad Grzeczności, a ma łaskę pochodzenia z narodu wybranego.

    Ja mam wielki kult do ziemskiego ojca Pana Jezusa. Zawsze widzę jego pomoc. Wymienię to, co zauważyłem dzisiaj...

1. Miałem wątpliwość czy zerwać się na Mszę św. o 6.30, ale pozostałem do następnej i z natchnienia zajrzałem na wczorajszy zapis, gdzie było siedem błędów. Nawet nie przerwałem nikomu czytania (1500 na linii).

     Z powodu zamyślenia nie dotarły do mnie czytania, a teraz podczas zapisywania tego świadectwa skądś przeniosłem Słowo Boże pasujące do mojego nastroju duchowego. Zadziwiony sam nie wiem, co powiedzieć!

    Oto przekaz mojego ulubionego proroka Izajasza od Boga Ojca (Iz 65, 17-21): "będzie radość i wesele na zawsze z tego, co Ja stworzę (..) Rozweselę się z Jerozolimy i rozraduję się z jej ludu. Już się nie usłyszy w niej odgłosów płaczu ni krzyku narzekania. (..) najmłodszy umrze jako stuletni (..)".

    Ktoś dziwi się mojej pisaninie, a ja temu, co pisał od Boga prorok. Jak to będzie, gdy się spotkamy. Dodatkowo przez tę pomyłkę (inne czytanie) psalmista wołał ode mnie (Ps 30):

"Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś (..) z krainy umarłych wywołałeś moją duszę

i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.

Śpiewajcie psalm wszyscy miłujący Pana i pamiętajcie o Jego świętości.

Gniew Jego trwa tylko przez chwilę, a Jego łaska przez całe życie.

2. Wyobraź sobie, że po powrocie do domu zostałem zaskoczony pismem z Izby Lekarskiej...o badaniu mnie tuż po świętach przez trzech psychiatrów! Przypomniało się ofiarowanie za kolegów Nowenny do św. Józefa (osiem dni nabożeństw wieczornych przed Monstrancją). Chyba obrońca Jezuska stanie po mojej stronie. Zobaczymy...

3. Mechanik stwierdził, że mam wyrwaną klamką w samochodzie...po drodze wstąpiłem do sklepu motoryzacyjnego i jutro będzie do odebrania.

4. Pojechaliśmy z żoną z moją protezą zębową...nie wiadomo skąd i jak z jej ożebrowania wystawał metalowy sztyft, który ucięto. Wszystko trwało 5 minut...

5. Miałem iść spać, ale z natchnienia sprawdziłem członków komisji lekarskiej i zdziwiłem się, że jest to trzech psychiatrów (korporacja stoi murem za kolegą powalającym krzyż Zbawiciela). Odwróciły się czasy Wielkiej Inkwizycji. Teraz sekowani są wierni Bogu Ojcu.

6. Napłynęła moc w napisaniu do członków komisji po znalezieniu kontaktów (poza samorządem) z wysłaniem pism do każdego. Niech dowiedzą się przyczyny ich nieświadomego posłannictwa. To naprawdę był wielki wysiłek.

    Tak jak poprzedniej nocy zostałem obudzony o 3.00, aby zapisać to świadectwo dla Ciebie!

                                                                                                                                           APeeL